Reklama

To był katechetyczny koncert

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy przyjazd do miasta jakiegoś znanego zespołu czy wokalisty budzi ogromne zainteresowanie. Można przecież kogoś zobaczyć „na żywo”, posłuchać, jak śpiewa, gra. Na koniec - ocenić. Taką możliwość stworzyli duszpasterze parafii pw. św. Idziego z Wyszkowa organizując w mieście festyn, na który zaprosili m.in. znany i lubiany zespół dziecięcy „Arka Noego”.
Stadion Wyszkowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, na którym miał rozpocząć się wieczorny koncert zespołu wypełniał się. Może nie aż tak bardzo, jak życzyliby sobie organizatorzy, ale... Potężna scena skonstruowana z metalowych i drewnianych elementów robiła wrażenia. Otoczony teren bardzo skutecznie chroniły Służby Miasta. Spokój, porządek, wyczekiwanie. O koncercie w Wyszkowie wiadomo było już od dłuższego czasu. Mieszkańcy miasta wyczekiwali go z niepokojem. „Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek na żywo obejrzę zespół. To jest frajda dla mojego synka, który bardzo lubi piosenki «Arki»” - powiedział mieszkaniec Wyszkowa.
Tuż przed godz.18.00 na stadion przybył bp Stanisław Stefanek oraz dziekan dekanatu wyszkowskiego ks. kan. Waldemar Krzywiński. Razem z władzami miasta zasiedli do wspólnego słuchania radosnych piosenek.
Pierwsze dźwięki, pierwsza piosenka pokazały, że czeka nas niesamowity koncert. Niebawem mogliśmy dowiedzieć się, że uczestniczymy nie tylko w koncercie piosenki religijnej, ale w pewnego rodzaju katechezie. Prowadzący koncert przed każdą piosenką wyjaśniał jej treść, opierając się na Biblii, nauce Kościoła, wartościach chrześcijańskich. Szczególne miejsce w jego komentarzach zajmowała rodzina. „Bardzo cieszymy się, że jest wśród nas Biskup, który odpowiada za polskie rodziny. A te, jak nigdy dotąd, muszą być chronione przed paraliżem świata” - mówił lider zespołu Robert Friedrich.
Niespotykaną atmosferę wprowadziły dzieciaki z zespołu. Te, które już od dłuższego czasu występują i scenę nazywają swoim drugim domem, jak i te, które dopiero zapoznają się z artystycznym życiem. Piosenka Sieje je, zaśpiewana na początku koncertu, rozbawiła „publikę” do szaleństwa. Najmniejsi uczestnicy koncertu gromadzili się przy potężnych kolumnach, aby podziwiać, jak to jest możliwe, że głośna muzyka powoduje „trzęsienie się” człowieka. Wspaniała atmosfera wzrastała wraz z upływem czasu. Koncert pokazał nam, że można jednocześnie wspaniale bawić się i uczyć przy piosence religijnej. Zauważyliśmy, że dobrze zagrana muzyka podoba się zarówno młodym, jak i nieco starszym. Prawdziwą furorę wśród widzów zrobiła piosenka ze znanym refrenem: Taki mały, taki duży.
Wiele słów uznania należy się wyszkowskiej Fundacji „Idzik”, która pod czujnym okiem ks. Szymona Pieńkowskiego zorganizowała niezapomniany koncert.
„Arce Noego” za występ, za stworzenie wspaniałego klimatu podziękował ze sceny bp Stanisław Stefanek. Był on urzeczony muzyką, ale nie tylko. Powiedział: „Śpiewacie pięknie, tańczycie, jak najlepsze baletnice, ale najbardziej podziwiam was za to, że tworzycie wspaniałą, rozumiejącą się rodzinę. Jesteście wzorem i przykładem tego, że artystyczne życie, wyjazdy, koncerty wcale nie muszą niszczyć rodziny, wręcz przeciwnie, scalają ją”.
Po koncercie, w prywatnej rozmowie, Robert Friedrich przyznał, że dla niego nieważne są sukcesy na polskiej scenie: „Ważna jest rodzina, dobre wychowanie, dom, a w nim zawsze czekająca miłość”. Zapytany przeze mnie o cel takich koncertów, odpowiedział: „Tak, to prawda, że wyjeżdżamy na koncerty często i w różne miejsca. Jedziemy tam, nie dla kasy, nie dla sławy, bo to już mamy. Jedziemy ewangelizować, a nasze śpiewanie jest jedną z form ewangelizacji”.
Po koncercie „Arki Noego” na wyszkowskiej scenie wystąpił ze swoim koncertem Greg Walton. I jego muzyka znalazła sporo fanów wśród wyszkowian.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna przed Wniebowzięciem NMP

[ TEMATY ]

nowenna

Wniebowzięcie NMP

Adobe Stock

6 sierpnia rozpoczynamy dziewięciodniową nowennę, która przygotuje nas do Uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

„O Matko niech pieśń moja dziś ku Tobie płynie,

CZYTAJ DALEJ

Bohaterski diakon

Niedziela rzeszowska 32/2012

Święty Wawrzyniec był bardzo popularny na polskiej wsi. 10 sierpnia rozniecano w domostwach nowy ogień polecając gospodarstwo opiece Świętego przed pożarem, święcono masło, używane nie tylko jako dodatek do chleba, ale również panaceum na różne dolegliwości, święcono także miód. Niepiśmiennym ludziom mękę sierpniowego patrona przybliżały piękne polichromie będące swoistą obrazkową historią Kościoła. Tak jest np. na XVII-wiecznej polichromii w drewnianym kościele w podkarpackich Brzezinach.
Wawrzyniec zmarł 10 sierpnia 258 r. śmiercią męczeńską, upieczony na metalowym ruszcie w kształcie kraty. Co ciekawe, ta krata była później motywem, na którym wzorowano się przy wznoszeniu jednej z najbardziej znanych budowli na świecie - hiszpańskiego Escorialu, pałacu-klasztoru wzniesionego w XVI wieku przez hiszpańskiego władcę Filipa II. Pałacowy kościół dedykowany św. Wawrzyńcowi, który był tak zaprojektowany, aby król nie wychodząc ze swojej komnaty mógł uczestniczyć codziennie we Mszy św. mając go przed oczyma. Wawrzyniec był ofiarą prześladowań podjętych w 258 r. przez cesarza Waleriana, kiedy to miało zginąć wraz z papieżem Sykstusem II siedmiu diakonów, w tym i on. Jako jeden ze wspomnianych diakonów wczesnego Kościoła sprawował pieczę nad majątkiem, który po śmierci papieża rozdał ubogim. Oprawcy wiedząc o jego funkcji kazali mu przed śmiercią zebrać cały majątek Kościoła; Wawrzyniec zgromadził wszystkich ubogich, których wspierała gmina chrześcijańska. „Oto są skarby Kościoła!” - rzekł do swoich prześladowców, co ich niezwykle zezłościło, wówczas wydano go na męki. Ciało męczennika pochowano w katakumbach św. Cyriaki przy Via Tiburtina.
Kult św. Wawrzyńca był bardzo popularny już w czwartym stuleciu, kiedy to rzymski cesarz Konstantyn miał wybudować dedykowane męczennikowi niewielkie oratorium, które dzisiaj znane jest jako Bazylika Większa św. Wawrzyńca za Murami. W średniowieczu Jego kult wzrósł po zwycięstwie cesarza Ottona I w 955 r. nad Madziarami, był bardzo popularny także np. w państwie Zakonu Krzyżackiego. Czczono go jako patrona ubogich i wszystkich tych, którzy mogą doznać szkody ze strony ognia: piekarzy, kucharzy i... bibliotekarzy. Uważano, że chroni od pożarów i pomaga w poparzeniach. Najstarszym wizerunkiem św. Wawrzyńca w Polsce jest malowidło ścienne z XIII wieku z kościoła w Czerwińsku.
Z osobą św. Wawrzyńca związany jest tzw. graal. W średniowiecznej katedrze w Walencji (Hiszpania) znajduje się do dzisiaj przepiękny puchar, który rzekomo miał być kielichem, z którego pił Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy. Kielich pojawił się w Rzymie ok. 250 r. i nikt dokładnie nie wie jak tutaj trafił. Znalazł się w Wiecznym Mieście, gdy skończyła się dominacja Kościoła Jerozolimskiego. Był używany do Mszy tylko przez papieży. 24. papież Sykstus II tuż przed swoją męczeńską śmiercią przekazał puchar w r. 258 właśnie Wawrzyńcowi. On zaś przewiózł kielich do swojej rodzinnej miejscowości Huesca w Aragonii. Razem z kielichem Wawrzyniec przewiózł list, który dziś jest uważany za zaginiony i nie wiadomo nic o jego treści. Kielich przechowywany był w rodzinnej posiadłości Wawrzyńca aż do 553 r. - wtedy umieszczono go w katedrze w Huesco. Podczas najazdów muzułmanów na półwysep Iberyjski w 712 r., kielich ukryto w Pirenejach. W 1071 r. znalazł się w opactwie San Juan della Peria. W 1399 r. król Aragonii Marcin Ludzki zmusił opata klasztoru, aby przekazał mu kielich. Umieszcza go w Saragossie, a potem w Barcelonie. Dopiero w 1416 r. król Alfons V wysłał kielich do Walencji. Ostatecznie w 1437 r. katedra w Walencji odkupiła od królów Aragonii kielich i umieszczony został w specjalnej kaplicy. W czasie jednej z uroczystych procesji w 1744 r. kielich upadł na ziemię i roztrzaskał się na dwie połowy, ale lokalny jubiler skleił go. W czasie badań na Uniwersytecie w Saragossie w latach 60. ubiegłego wieku stwierdzono, że czara kielicha wykonana jest z agatu między II wiekiem p.n.e. a I wiekiem n.e. w warsztacie w Jerozolimie lub Egipcie. Złocone dodatki i ozdobne kamienie oraz podstawa pochodzą z czasów późniejszych (XII-XIV wiek). Kolejne relikwie związane ze Świętym to rzekoma krata, na której miał być palony, którą przechowuje się w bazylice św. Wawrzyńca in Lucina, a którą umieścił tutaj papież Paschalis II (zm. 1118) oraz głowa Świętego ukazywana 10 sierpnia na Watykanie.

CZYTAJ DALEJ

Bp Edward Kawa OFMConv w Oświęcimiu: o wojnie, cierpieniu, modlitwie i nadziei

2024-08-10 10:27

Gabriela Piniasz

Biskup Edward Kawa

Biskup Edward Kawa

„O co więc jest ta wojna? Ponad milion osób już zginęło - z jednej i z drugiej strony. A przecież to są ludzie, którzy zostali zamordowani. To pytanie, na które nie chcę usłyszeć odpowiedzi, bo trudno ją znaleźć, ale które zmusza mnie do myślenia, co zrobić, żeby coś takiego nigdy więcej się nie powtórzyło” - mówił biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Edward Kawa OFM Conv podczas spotkania 9 sierpnia br. w Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu.

Franciszkanin wziął udział w zorganizowanych przez Centrum obchodach 82. rocznicy śmierci Edyty Stein - św. Teresy Benedykty od Krzyża. Uroczystości były wezwaniem do modlitwy o pokój na całym świecie, w szczególności zaś na Ukrainie, w Izraelu i Gazie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję