Młodzież tutejsza przygotowywała się do sakramentu bierzmowania od września ubiegłego roku. Dla czterdziestu ośmiu osób nie był to jednak stracony czas, o czym przekonał się wizytujący restarzewską parafię
bp Ireneusz Pękalski.
Kulminacyjne uroczystości w Restarzewskim kościele zbiegły się z datą porozumienia dwudziestu pięciu państw w sprawie treści konstytucji UE. Jak wiadomo nie ma w niej mowy o korzeniach i wartościach
chrześcijańskich na których wyrosła Europa. Dobrze więc, że zgoła inne świadectwo dojrzałości chrześcijańskiej prezentowała młodzież w tej wiejskiej świątyni, jakich setki w naszym kraju. „Nie obchodzi
mnie, co inni sądzą o prawdach wiary i o Bogu, ja odpowiadam za siebie. Ten sakrament zmienia moje nastawienie do życia. Zrozumiałem, że jestem kowalem własnego losu, a moje efekty pracy zależą tylko
od tego, ile sił włożę w jakieś przedsięwzięcie” - mówi Szymon Struzik. „Nasza wiara dodaje nam sił w codziennym życiu. To piękny dar i tylko Pan Bóg może nam go dać. Musimy jednak na
to zasłużyć, pielęgnując wiarę przez modlitwę i swoje dobre uczynki” - dodaje jego rówieśniczka Kamila Mikulska. O dojrzałości chrześcijańskiej mówił również w kazaniu bp Ireneusz Pękalski.
„Naśladować warto tych, którym w życiu i sławie towarzyszy Chrystus. Jest to trudne, bo kto chce iść za głosem Pana musi najpierw zaprzeć się samego siebie. Do przyjęcia sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej
młodzież w Restarzewie przygotowywał prefekt ks. Krzysztof Piec. W tej parafii co dwa lata ma miejsce udzielanie sakramentu bierzmowania młodzieży klas trzecich gimnazjum i pierwszej liceum.
Pomóż w rozwoju naszego portalu