Na terenie Polski działa już pięć Ośrodków Wspierania Rodziny:
dwa w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej (w Bledzewie i Bobrówku)
oraz trzy w diecezji szczecińsko-kamieńskiej (w Korytowie, Nętkowie
i Zieleniewie). Odwiedziłem taki Ośrodek istniejący od niedawna w
Nętkowie - największej wsi należącej do parafii Recz Pomorski. Proboszczem
od prawie pięciu lat jest tam ks. Czesław Baraniewicz.
Nętkowo, oddalone 7 kilometrów od kościoła parafialnego
i siedziby władz miasta i gminy, jest zamieszkałe przez 440 osób.
Dawniej prawie wszyscy zatrudnieni byli w państwowych gospodarstwach
rolnych, obecnie wskutek ich likwidacji jest tu dużo bezrobotnych,
utrzymujących się z zapomóg i zasiłków dla ludzi nie mających pracy.
Trudno jest tym mieszkańcom odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Ich duszpasterz nie ukrywa, iż jest tu więcej nędzy moralnej niż
materialnej. "Poprzedni ustrój ´demokratycznej Polski´ sprawił, że
ludziom wszystko podano ´na talerzu´ - mówi Ksiądz Proboszcz. - Nadopiekuńczy
system naszego państwa sprawił, że ci ludzie nie wykazywali żadnej
inicjatywy twórczej, całkowicie zdając się na to, co dostaną od swego
zakładu pracy i państwa. Na szczęście, ta forma pasywnego życia w
naszym kraju już dawno skończyła się, trzeba wreszcie zacząć żyć
samodzielnie, na własny rachunek. Często spotykam się z demoralizującymi
wypowiedziami bezrobotnych: ´Ja za 500 złotych nie będę pracował´,
podczas gdy dyplomowana pielęgniarka za taką kwotę pracuje, dojeżdżając
do przychodni bądź szpitala wiele kilometrów. Bezrobotni nierzadko
wolą bezczynnie wystawać pod wiejskimi sklepami z butelką piwa w
ręku niż wziąć się do jakiejkolwiek pracy. Taki obraz jest szczególnie
widoczny w popegeerowskich wsiach chyba całej Polski".
W Nętkowie zlikwidowano szkołę podstawową, której budynek
został przekazany parafii w Reczu. Dziatwa szkolna jest dowożona
do sąsiedniej szkoły w Lubieniowie, a starsza - do gimnazjum w Reczu.
Obiekt szkolny w Nętkowie przebudowano na kaplicę pw. Matki Bożej
Częstochowskiej oraz Ośrodek Wspierania Rodziny pw. św. Franciszka
z Asyżu. Uroczystego poświęcenia tego najpiękniejszego obiektu sakralno-rodzinnego
dokonał abp Zygmunt Kamiński - metropolita szczecińsko-kamieński
w obecności przedstawicieli miejscowych władz oraz wiernych. W księdze
pamiątkowej Pasterz Archidiecezji napisał: "Boże, błogosław Ośrodkowi
Wspierania Rodziny w Nętkowie, by młode pokolenie Polaków mogło dobrem
zwyciężać zło i budować lepsze jutro dla siebie i umiłowanej Ojczyzny
- Polski". Prezes Agencji Własności Rolnej Adam Tański dopisał m.in.: "
Ośrodek mógł powstać dzięki zaangażowaniu gorących serc ludzi tu
żyjących. Życzę Ośrodkowi, aby dał dzieciom trochę słońca. Obiecuję
wsparcie w wyposażeniu go".
W Ośrodku czynna jest starannie wykafelkowana jadalnia
z kuchnią, w której przygotowuje się dożywianie dzieci i młodzieży
z tej wsi. W okresie ferii zimowych czas wolny spędzało tu najmłodsze
pokolenie nie tylko z Nętkowa, ale także z sąsiednich wsi. Centralne
ogrzewanie, toalety, duże okna... - to wszystko sprawia, że ten dom
budzi uznanie. Zajęcia zawsze odbywają się pod kierunkiem zatrudnionego
pedagoga. W czasie wakacji zorganizowano tu półkolonie dla dziewcząt
i chłopców z kilku wsi gminy Recz. Jest tu również poczekalnia oczekujących
rano na autobus, wiozący uczniów do szkół w Lubieniewie i Reczu.
Ośrodek służy także dorosłym mieszkańcom Nętkowa, bowiem
gminna opieka społeczna ma tutaj swój punkt magazynowania używanej
odzieży, która rozprowadzana jest wśród potrzebujących tego popegeerowskiego
osiedla.
Pocieszające jest już to, że parafianie z Nętkowa coraz
bardziej zbliżają się do Boga; na początku na niedzielne Msze św.
przybywało zaledwie dziesięciu katolików tej wsi, teraz - wskutek
cierpliwej ewangelizacji pełnego dobroci i miłości ks. Czesława Baraniewicza
- uczestniczy w niedzielnej Eucharystii dziewięćdziesiąt osób. Ta
liczba jeszcze nie zadawala Duszpasterza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu