To pytanie postawił rodzinom Jan Paweł II w Rzymie w przeddzień zakończenia Roku Rodziny, 8 października 1994 r. Mija dziesięć lat od tej chwili, a pytanie jest ciągle aktualne. Czy współczesna
rodzina jest rzeczywiście światłem dla świata? Czy jest odpowiedzialna za rozwój wiary i życia sakramentalnego swoich dzieci?
Na te pytania starałyśmy się odnaleźć odpowiedź wśród dzieci, które katechizujemy. Z koleżanką przeprowadziłyśmy w klasach trzecich anonimową ankietę, do której przystąpiło 88 dzieci. Pytania dotyczyły
modlitwy, udziału w niedzielnej Mszy św. oraz przystępowania do spowiedzi.
Pierwsze pytanie ankiety brzmiało: Kto nauczył Cię modlitwy?
80% potwierdziło, że była to mama; 12% babcia; 5% tata; 2% na katechezie, a 1% rodzeństwo.
Drugie pytanie brzmiało: Jak często się modlisz?
70% ankietowanych odpowiedziało, że przynajmniej raz dziennie, ale aż 30% przyznaje, że modli się rzadko. Ten wynik może niepokoić, bo oznacza, że prawie 1/3 badanych dzieci ma problemy z modlitwą.
Trzecie pytanie dotyczyło problemu: Z kim się modlisz?
Odpowiedź była dla nas zaskakująca, bo okazuje się, że aż 90% ankietowanych dzieci modli się bez niczyjej obecności, a zaledwie 10% modli się z rodzicami lub rodzeństwem.
Nauka modlitwy jest procesem i trwa przez całe życie. Nie możemy nauczyć się jej przez zapamiętywanie formuł, ale trzeba jej doświadczać, obcując na co dzień z człowiekiem modlitwy. Tym największym
autorytetem powinni być rodzice, ale, niestety, ankieta potwierdza bardzo smutny fakt, że już 9-letnie dziecko nie widzi mamy i taty klęczących w czasie modlitwy.
Następne pytania dotyczyły udziału w niedzielnej Mszy św. i przystępowania do spowiedzi. A oto wyniki:
59% dzieci uczestniczy w każdą niedzielę we Mszy św.; 39% co dwa tygodnie lub rzadziej; 2% w ogóle nie uczestniczy; 42% przystępuje do spowiedzi; 54% próbowało regularnie spowiadać się, bądź chciałoby;
2% było u spowiedzi przed I Komunią.
Różne są powody tych zaniedbań: zakupy, wyjazdy. Były jednak odpowiedzi, które nas przeraziły: zakaz rodziców. Niestety, ciągle zauważa się, że wielu rodziców nie czuje się odpowiedzialnymi za religijne
wychowanie swoich dzieci. Większość z nich przerzuca ten obowiązek na Kościół i katechetów. Zapominając o tym, że to dom rodzinny ma być podstawą chrześcijańskiego wychowania i formacji eucharystycznej.
Rodziny nie zastąpi najlepszy katecheta czy oddany parafii kapłan.
W maju w kościołach odbywały się próby, śpiewy i przygotowania do I Komunii św. Mamy i babcie uczestniczyły z dziećmi w próbach, razem ucząc się modlitwy, a także brały udział w niedzielnej Mszy św.
W domach trwały wielkie przygotowania. A my zastanawiałyśmy się, co będzie za rok z tymi dziećmi? Jak będzie wyglądała ich modlitwa i uczestnictwo w życiu sakramentalnym?
Wynik ankiety zmobilizował nas do zorganizowania dwóch spotkań z rodzicami uczniów klas trzecich. Na tych spotkaniach przekazałyśmy wyniki ankiety i nasze spostrzeżenia. Mamy nadzieję, że może pomogą
one odkryć rodzicom ten wielki skarb, jakim jest możliwość wychowania religijnego swoich dzieci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu