Parafia w Wysokienicach erygowana została w 1347 r. Pierwszy kościół wspomniany był już w XIV w., drugi, drewniany wzniesiony został w 1758 r. Na jego tyłach w latach 1991-1994 postawiono nowy
kościół według projektu architekta Janusza Tofila i ks. Wiesława Wasińskiego. Jego wyposażenie stanowią obiekty przeniesione ze starego kościoła.
Jak mówi ks. proboszcz Wiesław Wasiński: „Ziemia tu mizerna, ale ludzie tę ziemię kochają. Nie ma ugorów, każdy skrawek zadbany. Ludzie nie mają pieniędzy, ale całą budowę kościoła zrobili własnymi
rękami. O cokolwiek poprosiłem, nigdy nie było problemu. Tylko inspektora budowy i tynkarzy mieliśmy z zewnątrz. Cała budowa trwała 2 lata i 11 miesięcy. Nawet nie było czasu na wmurowanie kamienia węgielnego!
Nie było domu w parafii, który nie włączyłby się w budowę. Ludzie chcieli mieć swój nowy kościół!”.
Uroczystościom jubileuszowym przewodniczył bp Józef Zawitkowski. Najpierw wierni zgromadzili się na placu wokół starego kościoła. Nowy kościół był zamknięty. Drzwi świątyni zostały otwarte po tym
jak Biskup uderzył w nie pastorałem. Po homilii bp Józef Zawitkowski poświęcił sztandar strażaków z OSP ze Złotej. Modlitwę powszechną przeczytał kl. Sławomir Klemba, pochodzący z parafii Wysokienice.
W procesji z darami dzieci zaniosły przed ołtarz girlandę z bukszpanu do przystrojenia ołtarza, a także 10 świec. W pierwszej parze ze świecami szła dziewczynka, która urodziła się dzień po konsekracji
świątyni i chłopiec, urodzony dwa dni po niej. W dalszych parach szła młodzież, która jako pierwsza przyjęła w nowym kościele I Komunię św., sakrament bierzmowania oraz jedno z pierwszych połączonych
w tym kościele małżeństw. W ostatniej parze szli majster Jan Klatka, który prowadził całą budowę oraz Krystyna Dąbrowska - od lat posługująca na plebanii.
Komunii św. udzielało wiernym siedmiu księży, łącznie z Księdzem Biskupem. Przez czas misji św. w Wysokienicach udzielono około 9 tysięcy Komunii św., a podczas Mszy św. jubileuszowej kolejny 1000.
„Niesamowite! To mi się jeszcze nigdy nie zdarzyło” - podkreśla Ksiądz Proboszcz.
Po błogosławieństwie ks. Wiesław Wasiński zaprosił wszystkich wiernych na festyn rodzinny i wspólną biesiadę.
Wynajęto trzy kuchnie polowe, które podawały posiłki przygotowane wcześniej przez Koła Gospodyń z Jasienia, Michowic, Złotej i Wysokienic.
Zabawa była przednia i potrwała do wieczora. Grał zespół „Gold Złota” i kapela ludowa z Wilkowic. Szkoły z Wysokienic i Wojskiej przygotowały pod kierunkiem nauczycieli przedstawienia.
Katechetka Halina Rosińska przygotowała z uczniami sztukę religijną, która wprowadziła zebranych w nastrój nabożeństwa majowego.
Zanim wieczorem odprawiono nabożeństwo, przez cały dzień trwały niezliczone konkursy i zabawy: przeciąganie liny, rzut wałkiem, strzelanie z broni pneumatycznej, obieranie ziemniaków i jabłek.
Szczególnie uroczystym momentem festynu było wręczenie najbliższym współpracownikom Księdza Proboszcza pucharów. Otrzymali je: kościelny Henryk Antosik, (posługuje w parafii już 40 lat!), Krystyna
Dąbrowska (10 lat pracy na plebanii), organista Marian Dąbrowski (14 lat pracy), Wojciech Rochalski, najhojniejszy dobrodziej kościoła i parafii, Józef Kuba ceremoniarz parafialny. Wszystkie katechetki
otrzymały tabliczki pamiątkowe. Bardziej zasłużeni parafianie obdarowani zostali medalikami z wizerunkiem Matki Bożej z kościoła parafialnego, ufundowane przez jedną z parafianek. Obraz Matki Bożej znajdował
się w głównym ołtarzu starego kościoła. W nowym umieszczono go w ołtarzu bocznym. Obraz, otoczony szczególnym nabożeństwem parafian, jest jakby ogniwem, łączącym stary i nowy kościół.
Po wręczeniu pucharów i tablic kobiety w strojach łowickich wniosły nowy, jubileuszowy feretron i ustawiły go na ołtarzyku na scenie. Feretron został poświęcony przez o. Emilina Siegela i rozpoczęło
się nabożeństwo majowe. Nabożeństwo i Apel Jasnogórski były zakończeniem uroczystości jubileuszowych dla uczczenia zbliżającego się 650-lecia parafii św. Marcina w Wysokienicach i 10-lecia konsekracji
nowego kościoła. Uczestniczyło w nich ponad 2 tysiące osób.
Jubileusze niczego nie kończą, ale są wstępem do dalszej pracy. Prawdopodobnie już w czerwcu rozpocznie się w Wysokienicach demontaż zabytkowych ołtarzy z drewnianego kościoła, który za zgodą parafian
przeniesiony zostanie do skansenu wsi łowickiej w Maurzycach. Jak mówi żartobliwie Ksiądz Proboszcz: „Nasz kościół będzie stał na wschód od wiatraka. Już się rozglądałem, czy znajdę tam na starość
jakąś chałupę dla siebie...”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu