Reklama

Podpatrzone

Gorzki zapach konwalii

Niedziela kielecka 23/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Majowy wieczór. Obojętnie przechodzę ulicą Ściegiennego. Mijają mnie kolejne grupy młodzieży. Ciężki dzień. Wspomniałam od razu dziennikarza Waldemara Milewicza. Jak to możliwe? On nic już nie powie. Starał się zawsze mówić, relacjonować nawet z miejsc najbardziej niebezpiecznych, aby przybliżyć prawdę, aby objaśnić widzowi skomplikowaną rzeczywistość. Pokazywał nie wielką politykę, ale zawsze zwyczajnych ludzi po obu stronach barykad. Żył z poczuciem takiej misji. Ludzie doceniali jego talent, pracę. Słowa współczucia zalewały dziś wirtualną przestrzeń. Czuć było tę solidarność, żal, jakiś bunt wobec kolejnej ogromnej straty w bliskowschodnim konflikcie. Dziś prawdziwie odczuliśmy dramat tej wojny - pomyślałam.
Przyśpieszam kroku, boję się spóźnić. Potem trzeba długo czekać na autobus. Mijam przechodniów. Przede mną, na małych schodkach stoi długowłosa, drobna dziewczynka. Może ma sześć lat. Jest dość chłodno, ona jakoś skromnie ubrana, bez kurtki. Przecież zamarznie ta mała - myślę. Kątem oka widzę jeszcze przy niej pęczek konwalii w garnuszku. Po chwili tracę ją z oczu. Ale nie daje mi to spokoju. Ze złością myślę: „I gdzie są rodzice tej małej? Nie boją się? Nie interesuje ich, gdzie to dziecko, czy nie powinna być w domu o 21.00?”.
Na Rogatce przy światłach mały chłopiec z konwaliami nagabuje przechodniów: „Kupi pani jedną. Tylko dwa złote, proszę”. Może brat tej dziewczynki? - pomyślałam. I tym razem ciekawość bierze górę. „Sam sprzedajesz te konwalie o tej porze?” - pytam. „Tak, kupi pani?”. Jego uśmiech mnie rozbraja. „Zbierasz na wakacje?” - „Już niedługo koniec roku, muszę kupić nowe książki do szkoły” - opowiada mi mój młody rozmówca ze zdziwieniem, że tego nie rozumiem. Bo rzeczywiście nie przyszło mi to do głowy.
Ile może być takich dzieci w mieście, w kraju? Ile może być takich rodzin - bez pracy, bez perspektyw na lesze jutro? Państwo pewnie najchętniej widziałoby w takich ludziach, „środowisko patologiczne”, „średnią statystyczną” czy „margines społeczny”.
Dziwny jest ten świat - śpiewał już nieobecny Czesław Niemen, a inny - już też nieobecny dziennikarz - opowiadał tę prawdę za pomocą słowa i obrazu.
Dzieci to mali pedagodzy - powiedział ktoś. Czego mnie dziś nauczyły? Dziwny jest ten świat kontrastów - uczciwej biedy ze starych odrapanych kamienic, gdzie ludzie codziennie walczą o godne życie, o przetrwanie - i luksusowego blichtru, często pachnącego cwaniactwem obojętnych na ich los polityków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pilne: 47-latek podpalił się przed krakowską kurią

2024-11-11 07:33

[ TEMATY ]

Kraków

Adobe Stock

W poniedziałek, o godz. 4.30, przed krakowską kurią doszło do samopodpalenia się 47-letniego mężczyzny - informuje Katarzyna Cisło, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Mężczyzna doznał oparzeń IV stopnia, jest w stanie ciężkim.

Policja ustaliła, że 47-latek pochodzi z jednej z podkrakowskich miejscowości.
CZYTAJ DALEJ

Radosna Parada Niepodległości

2024-11-12 09:46

Tomasz Lewandowski

Biało-czerwona flaga królowała na ulicach Wrocławia.

Biało-czerwona flaga królowała na ulicach Wrocławia.

Już po raz 21. ulicami Wrocławia przeszła Radosna Parada Niepodległości.

Tysiące osób szło w kolorowym pochodzie – mażoretki, orkiestry dęte, grupy rekonstrukcyjne, marszałek Józef Piłsudski w odkrytym samochodzie, mnóstwo fantastycznie przebranych uczniów, całe rodziny i morze flag. Tłumy wrocławian przeszły z Placu Wolności do Centrum Historii Zajezdnia, gdzie wspólnie odśpiewano Hymn Polski. – Wolność nie jest dana raz na zawsze. Trzeba o nią dbać i walczyć, także w trakcie pokoju – mówił na początku parady sam marszałek Józef Piłsudski w stroju z epoki. Przypomniano też wydarzeniach sprzed 106. laty i historię Wrocławia, m.in. włączenie miasta do państwa polskiego po 610 latach.
CZYTAJ DALEJ

Szef KRRiT: dziennikarze blokowani podczas konferencji prasowych Donalda Tuska

2024-11-12 12:44

[ TEMATY ]

KRRiT

Donald Tusk

Adobe.Stock

Organizatorzy konferencji prasowych premiera Donalda Tuska uniemożliwiają niektórym dziennikarzom wykonywanie ich obowiązków poprzez blokowanie uczestniczenia w konferencjach oraz utrudnianie zadawania pytań - ocenił szef KRRiT Maciej Świrski w liście skierowanym do RPO Marcina Wiącka.

"Ograniczając prawa dziennikarzy do informacji publicznej i krytyki prasowej, a także zakłócając dostęp obywateli do rzetelnej i prawdziwej informacji, naruszają zarówno Konstytucję RP, jak i Prawo prasowe" - oceniono w komunikacie opublikowanym w piątek na stronie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję