Reklama

„Apokalipsa” w Gorzowie Wlkp.

Odwieczna walka

W Wielki Wtorek, 6 kwietnia w gorzowskim Grodzkim Domu Kultury wystawiono misterium teatralne pt. „Apokalipsa wg św. Jana”. Przedstawienie zaadaptował i wyreżyserował aktor Teatru im. Juliusza Osterwy, Artur Nełkowski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na niezwykle trudne przedsięwzięcie zdecydował się reżyser. Tekst „Apokalipsy” uchodzi wszak za najbardziej tajemniczy i mistyczny spośród wszystkich biblijnych ksiąg. I choć wizje św. Jana wielokrotnie stawały się asumptem do działań artystycznych, to zwykle ich efekty bardziej irytowały aniżeli wzbudzały pozytywną refleksję.
Gorzowskie, skromne misterium oparto na prostym pomyśle stworzenia tekstu jako dialogu św. Jana ze Złym Duchem - Abaddonem oraz monologów wygłaszanych przez św. Jana. W roli najmłodszego ucznia Chrystusowego wystąpił Aleksander Maciejewski, a w szatańską postać wcielił się osobiście reżyser. Kwestie Janowe miejscami niestety nużyły. „Apokalipsa to księga nadziei” - głosiło zdanie umieszczone w okolicznościowym folderze. Jednak nadzieja przezierała głównie we fragmentach, w których na scenie pojawiały się obie postaci, by stoczyć odwieczną walkę. Pojedynek między Dobrem a Złem, nieskończonym i zwycięskim Boskim Miłosierdziem a diabelskim, zuchwałym kłamstwem. Demoniczna gra Nełkowskiego oznajmiającego nadejście Antychrysta mogła przekonać każdego z widzów.
Adaptując tekst nie uniknięto odważnych (może aż nadto?) autorskich wtrąceń. Próba ochrzczenia Abaddona przez św. Jana to bodaj najbardziej jaskrawy przykład włączenia wizji odbiegających od biblijnego oryginału (mimo całkowitej zgodności słownej z tekstami Apokalipsy).
Warto także podkreślić ciekawą, budzącą niepokój i atmosferę tajemniczości oprawę muzyczną. Co godne odnotowania, Emilian Prorok, odpowiedzialny za tę stronę przedstawienia, zaprezentował się również w epizodycznej, ale enigmatycznej roli mnicha przechodzącego wśród publiczności.
„Apokalipsę...”, mimo wymienionych niedociągnięć, warto zobaczyć. Choćby dlatego, że profesjonalni aktorzy pokusili się o nieduży spektakl, niosący piękne przesłanie, choć niełatwy w odbiorze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Betlejem: przygaszona radość z narodzenia Chrystusa

2024-12-26 09:32

[ TEMATY ]

Betlejem

Vatican News

W Betlejem, obchody pamiątki narodzenia Pana Jezusa, również w tym roku nosiły piętno trwającej wojny. Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji. Wspólnota katolicka mimo wszystko bardzo uroczyście celebrowała bożonarodzeniowe liturgie pod przewodnictwem łacińskiego patriarchy Jerozolimy.

Podczas ingresu do Betlejem kard. Pierbattista Pizzaballa wspomniał o swojej wizycie w Gazie i zaapelował do wiernych, aby przykład odwagi tamtejszych chrześcijan był wzorem do niesienia nadziei mimo smutku z powodu rozlewu krwi i cierpienia.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy męczennik

Niedziela Ogólnopolska 52/2022, str. 19

[ TEMATY ]

św. Szczepan

en.wikipedia.org

Św. Szczepan

Św. Szczepan

Dzieje Apostolskie opisują go jako męża pełnego wiary i Ducha Świętego.

O życiu św. Szczepana wiemy niewiele – nie znamy ani roku, ani miejsca jego narodzin. Prawdopodobnie był zhellenizowanym Żydem, na co może wskazywać jego greckie imię. Wiemy jednak, że przyjął chrześcijaństwo, a przymioty jego charakteru sprawiły, iż został wybrany na jednego z siedmiu diakonów młodego Kościoła. Do jego zadań należało sprawowanie opieki nad wdowami i ubogimi, ale nie ograniczył się tylko do tej misji, z zapałem i mądrością głosił też Ewangelię. Musiał być skuteczny w ewangelizowaniu, skoro jego aktywność wywołała gniew Sanhedrynu. Szczepan wygłosił przed oskarżycielami płomienną mowę, w której objaśnił „na nowo cały opis biblijny (...), aby ukazać, że prowadzi on do «miejsca» ostatecznej obecności Boga, jakim jest Jezus Chrystus” – stwierdza Benedykt XVI. Mimo to Szczepan został ukamienowany, stając się pierwszym męczennikiem (protomartyr). Przy jego egzekucji obecny był Szaweł, późniejszy Apostoł Narodów.
CZYTAJ DALEJ

Dominikanie komentują przeszukanie lubelskiego klasztoru

2024-12-27 09:40

[ TEMATY ]

policja

oświadczenie

Red./ak/GRAFIKA CANVA

„Jako Polska Prowincja Dominikanów dołożymy wszelkich starań, aby na drodze sprawiedliwości wyjaśnić to bolesne i niezrozumiałe dla nas zdarzenie. Zależy nam na poznaniu racji, które skłoniły prokuraturę i policję do przeszukania klasztoru” - czytamy w komunikacie Polskiej Prowincji Dominikanów. Zakonnicy apelują o niewykorzystywanie wydarzenia do podsycania napięć politycznych.

W związku z licznymi doniesieniami medialnymi na temat przeszukania Klasztoru św. Stanisława w Lublinie przez policję, które miało miejsce 19 grudnia 2024 roku, w imieniu Prowincjała, o. Łukasza Wiśniewskiego OP, informuję, że jako Polska Prowincja Dominikanów dołożymy wszelkich starań, aby na drodze sprawiedliwości wyjaśnić to bolesne i niezrozumiałe dla nas zdarzenie. Zależy nam na poznaniu racji, które skłoniły prokuraturę i policję do przeszukania klasztoru. Oczekujemy od osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje wyjaśnienia wszystkich wątpliwości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję