Naśladowanie Mistrza z Nazaretu stanowi istotne zadanie dla każdego, kto chce wędrować drogą Ewangelii. Szczególnie trudnym etapem tego naśladowania jest odcinek z pretorium Piłata na Golgotę. Łatwo śledzić
kroki Jezusa - czasem można się rozczulić - o wiele trudniej wziąć własny krzyż i kroczyć za Mistrzem, naśladując Jego podejście do krzyża, do wrogiego otoczenia, do kochającej matki, naśladując
Jego cierpienie, które sekunda po sekundzie zamieniał w akt miłości do Ojca i ludzi.
27 lutego zgromadziliśmy się już kolejny raz, aby jako społeczność Rzeszowa, stolicy biskupiej i stolicy Podkarpacia, wyruszyć na Drogę Krzyżową. Przeszliśmy ulicami miasta. Niosąc Krzyż - symbol,
który był świadkiem porozumień chłopskich ustrzycko-rzeszowskich, rozpoczęliśmy drogę od Krzyża Ofiar Komunizmu. Dalej droga wiodła ulicami: Lisa-Kuli, Zamkową, 3 Maja, przez plac farny, ul. Sokoła do
sanktuarium Matki Bożej Pani Rzeszowa. Wybraliśmy się razem z Chrystusem, aby w ten sposób sobie i całemu miastu powiedzieć, że rozpoczął się okres Wielkiego Postu.
Temu pięknemu nabożeństwu, przeżywanemu w skupieniu i uwadze, przewodniczył i słowo wstępne do wiernych skierował bp Edward Białogłowski: „Dziś chcemy nadal pójść drogą bolejącego Chrystusa,
ale skrzyżowaną z naszą polską i podkarpacką drogą krzyżową” - mówił Ksiądz Biskup. Ofiarował ją w intencji naszej ojczyzny, diecezji, wszystkich cierpiących, doświadczonych bezrobociem, przeciwnościami,
polecając wszystkich umęczonych za wiarę i ojczyznę.
Rozważania prowadzili klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Rzeszowie.
Treść rozważań dotyczyła historii Polski, szczególnie Podkarpacia i Rzeszowa. Została zaczerpnięta z rozważań Juliana Kani, który w ubiegłym roku zajął pierwsze miejscew konkursie na patriotyczne
rozważanie Drogi Krzyżowej. Rozważania kolejnych stacji przypomniały nam błogosławionych męczenników i świętych polskich. Być męczennikiem, znaczy więc naśladować Chrystusa, uczestnicząc w sposób pełny
w świadectwie, które On dawał, i w zbawczym dziele, którego dokonał. Na polskiej ziemi, dotkniętej okrutnymi działaniami nazistów, ale uświęconej świadectwem wiary uczniów Chrystusa, poniosło męczeńską
śmierć wielu członków Kościoła katolickiego. Wierni naśladowcy Boskiego Mistrza nie ukrywali swej chrześcijańskiej godności, nie wyrzekli się wiary, nie uciekali przed niebezpieczeństwem, nie obawiali
się pogróżek i nie ulegli obietnicom przeciwnym ich sumieniu. Woleli przebyć drogę krzyżową, aby zbawić swe dusze, oddać chwałę Bogu i przyczynić się do rozwoju Królestwa Chrystusa. Przebaczyli swoim
oprawcom i żywili nadzieję, że otrzymają wieczną nagrodę.
Krzyż nieśli przedstawiciele kombatantów, młodzieży z Liceum Katolickiego, Ruchu Czystych Serc, Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, Rzeszowskiego Stowarzyszenia św. Brata Alberta oraz Caritas Diecezji
Rzeszowskiej, siostry felicjanki, młodzież akademicka naszego miasta na czele z duszpasterstwem akademickim, Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Liturgiczna Służba
Ołtarza z parafii Opatrzności Bożej, Akcja Katolicka, Domowy Kościół naszego miasta i diecezji, członkowie Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego i klerycy.
Przeżycia religijne i modlitwę pogłębiał śpiew pieśni wielkopostnych prowadzony przez kleryków i młodzież z diakonii muzycznej Ruchu Światło-Życie. Mroki zimowego wieczoru rozświetlały pochodnie harcerzy
i świece niesione przez wiernych.
Odwołanie się do świadectw męczeństwa polskich błogosławionych i świętych jest wyrazem naszego dziękczynienia za to, że zwycięsko przeszli przez to doświadczenie. Oni stanowią dla nas wzór do naśladowania
i są przykładem, byśmy tak jak oni odważnie dawali świadectwo wierności Krzyżowi Chrystusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu