Z ks. Zbigniewem Samociakiem, proboszczem parafii pw. Świętej Trójcy w Gubinie na temat tworzenia parafialnych rad duszpasterskich, rozmawia Barbara Dziadura
Barbara Dziadura: - Dlaczego tak ważne jest zaangażowanie się wiernych w życie parafii? I na czym to zaangażowanie powinno polegać?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Zbigniew Samociak: - Parafia to żywa wspólnota wiernych, a nie tylko pewna strukturalna forma, stąd nie wyobrażam sobie normalnego życia parafialnego bez pomocy i zaangażowania wiernych świeckich, bez odpowiedzialnych ról i zadań wykonywanych przez świeckich. Pamiętam, jak przeżywałem swoją rolę na pieszej pielgrzymce z Warszawy na Jasną Górę w latach 70-tych, kiedy szef naszej grupy ks. Witold Andrzejewski powierzył mi rolę chorążego - odpowiedzialnego za znak grupy. Widziałem wielu innych, jak przeżywali swoje funkcje w grupie i ile sprawiało to im satysfakcji i radości. Wiele lat później, kiedy byłem kierownikiem diecezjalnej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę, musiałem i chciałem polegać na wielu osobach świeckich, którzy swoje bardzo odpowiedzialne zadania wypełniali doskonale. Baza pielgrzymkowa to jakby rada duszpasterska z osobami funkcyjnymi i szefami poszczególnych służb pielgrzymkowych. Bez ich współpracy nie wyobrażam sobie, by pielgrzymka mogła normalnie funkcjonować.
Reklama
- Jak doprowadzić w parafii do utworzenia rady duszpasterskiej? Kto - zdaniem Księdza Proboszcza - powinien do niej wchodzić?
- Najczęściej w każdej parafii istnieje grupa świeckich, która nieformalnie już tworzy radę, z którą proboszcz spotyka się, by podejmować wspólne zadania. Tak było w parafii Ołobok, gdzie w każdej z pięciu wiosek mających kościół były rady kościelne, które wszystkie razem tworzyły radę parafialną. Były one bardzo aktywne i pełne inicjatyw, tak w zakresie duszpasterskim jak i prac remontowych. Pamiętam nasz wyjazd na dekanalną pielgrzymkę do Rokitna. Całą organizacją wyjazdu zajęły się poszczególne rady. Zbierały pieniądze, zachęcały parafian do wyjazdu. Kiedy przyjechaliśmy do Rokitna siedmioma autokarami w liczbie ok. 350 osób kustosz przywitał nas słowami, że jak długo jest kustoszem jeszcze nikt z jednej parafii tak licznie nie przyjechał do Rokitna. W sprawach remontowych to oni najlepiej znali fachowców różnych specjalności, oni też nadzorowali roboty remontowe w poszczególnych kościołach. To dzięki spotkaniom członków rad z władzami gminnymi otrzymywaliśmy co roku wsparcie finansowe. Kiedy remontowaliśmy prezbiterium w kościele w Chociulach i miała być wstawiona figura Matki Bożej Wniebowziętej kilkakrotnie jeździliśmy z radą do Poznania do artystów plastyków, by wspólnie zaakceptować ostateczną wersję kamiennej rzeźby. Większość parafialnych uroczystości i nowych inicjatyw poprzedzały spotkania, gdzie przydzielane były role kto za co jest odpowiedzialny.
Reklama
- Czy należy się obawiać, że parafialna rada duszpasterska przejmie obowiązki proboszcza?
- Myślę, że jeśli proboszcz wziął na siebie zbyt wiele obowiązków, to całe szczęście, że rada przejmie ich część, które może i powinna wypełniać. Oczywiście, proboszcz zawsze pozostaje głównym odpowiedzialnym za duszpasterstwo i tu się nic nie zmieni nawet przy wielkiej rzeszy współpracowników. Mądrością proboszcza jest umożliwienie parafianom wielu nowych inicjatyw i realizacji ich pomysłów. Często jego rola polegać ma na pilnowaniu, czy zmierzają one w dobrym kierunku.
- Jakie nadzieje wiąże Ksiądz - jako proboszcz - z istnieniem i funkcjonowaniem rady duszpasterskiej w swojej parafii?
- Jest to bardzo duża parafia, prawie 10-tysięczna i mamy wciąż wiele nowych inicjatyw, powstają nowe wspólnoty parafialne, grupy młodzieży. Przed nami organizacja pierwszego festynu parafialnego w czerwcu br., w trakcie wakacji planujemy półkolonie i kolonie parafialne, we wrześniu już trzecia piesza pielgrzymka z Gubina do Rokitna, powoli zbliża się 150. rocznica powstania parafii (za 7 lat), a co za tym idzie, konieczność przygotowania duchowego do tych uroczystości i zaplanowanie remontów naszej świątyni. Jest czas najwyższy, by te przedsięwzięcia przedyskutować w gronie zaangażowanych parafian, zaplanować tok przygotowań, rozdzielić zadania, by jak najwięcej osób poczuło się gospodarzem w naszej wspólnocie parafialnej. Od rady duszpasterskiej oczekuję przede wszystkim pomocy w planowaniu i realizacji naszych wspólnych zamierzeń.
- Dziękuję za rozmowę.