Reklama

Dokąd jeszcze zaprowadzi nas Papież?

IV rocznica wizyty Jana Pawła II w Gorzowie Wlkp.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dominujący obraz, który pozostał we mnie z tamtego dnia, to ludzkie tłumy, które rzeką powracały z placu papieskiej celebry. Dopiero wtedy, gdy miasto pokryło mrowie ludzi, uświadomiłem sobie, że były nas tam setki tysięcy. Wielu z nas, może nawet większość, po raz pierwszy uczestniczyło w spotkaniu z Janem Pawłem II,

po raz pierwszy słyszało go na żywo, po raz pierwszy poczuło się bezpośrednim adresatem jego słów.

Słuchaliśmy go z zapartym tchem, przerywając to, co mówił - jak to się stało zwyczajem - oklaskami. Czekaliśmy na jego słowa. Byliśmy dumni, że to właśnie u nas, w Gorzowie Ojciec Święty wspomniał pamiętną rozmowę z kard. Stefanem Wyszyńskim. Czuliśmy się wyróżnieni, że to właśnie nas Papież prosił o modlitwę na klęczkach, by wprowadzić Kościół w trzecie tysiąclecie. Prócz tego jednak - a może nawet przede wszystkim - nawiązując w swej homilii do postaci Międzyrzeckich Pięciu Braci Męczenników, Papież w Gorzowie nakreślił nam program chrześcijańskiego życia. I prawdą jest, że ten program dotyczy każdego, kto mieni się uczniem Chrystusa, ale przecież nas, którzyśmy byli wtedy na placu, nas, do których wtedy przyjechał - obowiązuje jakoś bardziej niż innych.

Od tamtej chwili minęły już cztery lata. Papieskie słowa z Gorzowa dość często pojawiają się w naszym kościelnym nauczaniu. Na łamach Aspektów nierzadko też odwołują się do nich nasi autorzy. Część z nas pamięta - choć mniej więcej - o czym mówił Papież. Co jednak wynika z tej pamięci? Nigdy więc dość pytań, jaki z tego nauczania uczyniliśmy pożytek. I nieważne w gruncie rzeczy jest, czy te pytania stawiamy sobie w pierwszą, piętnastą czy czwartą rocznicę. Bo przecież nie chodzi o to, jak daleko doszliśmy. Chodzi o to, jak daleko gotowi jesteśmy pójść.

Najpierw Papież mówił o pewności zwycięstwa w Chrystusie, jaką mieli pierwsi polscy męczennicy. Ale pewność tę posiadali przecież wszyscy męczennicy Kościoła wszystkich czasów. Właśnie dlatego stali się oni szczególnym znakiem Roku Jubileuszowego. Dlatego też jednym z najważniejszych jego momentów było wspomnienie pochodzących z różnych chrześcijańskich Kościołów męczenników XX wieku, które odbyło się w rzymskim Koloseum. Chrześcijanin nie może więc - jak wielokrotnie przypominał Papież - z perspektywy chrześcijańskiego życia wymazać możliwości męczeństwa. "Czy mnie starczyłoby wiary, nadziei i miłości, aby złożyć tak heroiczne świadectwo?" - jak echo powraca pytanie z gorzowskich błoni.

Zaraz potem mówił Ojciec Święty o innym - wcale nie łatwiejszym - męczeństwie: "Każdy chrześcijanin jest powołany, by zawsze i wszędzie tam, gdzie go Opatrzność postawi, przyznać się do Chrystusa przed ludźmi". Nie ma żadnego "chrześcijaństwa po godzinach". Nie ma żadnej podwójnej moralności: jednej na użytek kościelny, a drugiej - na domowy. Nie ma żadnego prywatnego chrześcijaństwa. Z wiary wypływać musi chrześcijański "styl życia" - nie tylko sposób, w jaki się modlimy, ale też, w jaki pracujemy, uczymy się, bawimy się i odpoczywamy. A to wcale światu podobać się nie musi. Papieskie pytanie: "Czyż i w naszych czasach, w naszym życiu nie doświadczyliśmy różnego rodzaju upokorzeń, starając się dochować wierności Chrystusowi i w ten sposób zachować chrześcijańską godność?"- to nie tylko pytanie retoryczne, to także wezwanie na przyszłość, by na takie upokorzenia być gotowym.

Ale nie da się ani krwawego ani codziennego męczeństwa osiągnąć bez - jak to nazwał Ojciec Święty w Gorzowie - "specjalnych momentów przeznaczonych wyłącznie na modlitwę". Modlitwa jest źródłem natchnienia, energii, odwagi w obliczu trudności i przeszkód. Specjalne miejsce ma w życiu modlitewnym Eucharystia, o wartości której przypomniał nam Jan Paweł II w Liście Dies Domini. Nie ma świętowania niedzieli - Dnia Pańskiego - bez celebrowania Chrystusa w zgromadzeniu braci. Zdaje się jednak, że obok albo i coraz częściej zamiast kościołów miejscami niedzielnej "celebry" stają się dzisiaj megasklepy. Trudno o tym nie pisać, gdy vis-aO-vis placu, na którym słuchaliśmy papieskich słów o konieczności uczestnictwa w niedzielnej Mszy św., rosną hipermarkety i centra handlowe - świątynie konsumpcji, które zapraszają do siebie w przysłowiowy świątek i piątek.

Od tamtych słów minęły 4 lata. Papież - mimo wieku - wcale nie stał się bardziej pobłażliwy czy mniej wymagający. Przeciwnie - chyba jak nigdy dotąd zdeterminowany jest na swej drodze. Bez względu na komentarze nie przestaje być odważnym prorokiem wizji życia, która przez wielu krytykowana jest jako nieżyciowa, nienowoczesna, niedzisiejsza. Papież o tym wie. Wie, że często człowiek woli się przystosować do otoczenia i panującej mody niż podjąć ryzyko świadectwa. Trzeba mieć świadomość, że idąc za nim wyrażamy gotowość podjęcia tego właśnie ryzyka. Ale w gruncie rzeczy było tak zawsze. Ewangelia zawsze była dla odważnych, dla tych, którzy zdobywali się na ryzyko "życia pod prąd".

Dokąd zaprowadzi nas Papież? Niektórzy się boją, że za daleko. Pragną go pohamować, wzywać do opamiętania. Także i wewnątrz Kościoła. Niektórzy mają mu nawet za złe. Na przykład to, że przeprasza, sam nie czekając na prośby o przebaczenie. A ja wcale nie boję się o to, dokąd on nas jeszcze poprowadzi. Bo wierzę, że widzi dalej i wyraźniej niż inni. Tak jakby Pan dał mu łaskę patrzenia z tamtego brzegu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dekrety rozdane

2024-05-28 11:50

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Lityński

Zielona Góra

dekrety

zmiany personalne

translokaty

ks. Rafał Witkowski

Bp Tadeusz Lityński 28 maja oznajmił decyzje personalne dotyczące posługi duszpasterskiej kapłanów diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Wybrani proboszczowie, wikariusze i rezydenci otrzymali od Biskupa Diecezjalnego Tadeusza Lityńskiego dekrety kierujące do posługi w nowych parafiach. Już po raz drugi wręczenie dekretów odbyło się w auli konferencyjnej w parafii pw. Ducha Świętego w Zielonej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller: niemiecka droga synodalna jest błędna i zagraża Kościołowi

2024-05-28 08:22

[ TEMATY ]

Niemcy

kardynał Gerhard Ludwig Müller

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Gerhard Ludwig Müller

Kard. Gerhard Ludwig Müller

Niemiecka droga synodalna jest błędna i jeśli w dalszym ciągu będzie trwała, to postrzegam ją jako zagrożenie wiodące do zniszczenia Kościoła katolickiego – powiedział emerytowany prefekt Kongregacji Doktryny Wiary kard. Gerhard Müller.

Podczas poniedziałkowej konferencji promującej dwie książki kard. Gerharda Müllera "Na drodze Chrystusa" i "Katolicki – czyli jaki?" hierarcha został zapytany, jak przezwyciężyć kryzys współczesnego Kościoła katolickiego, zwłaszcza w Europie.

CZYTAJ DALEJ

Geniusz kobiety na ekranie

2024-05-28 20:56

Magdalena Lewandowska

Jednym z prelegentów był reżyser Krzysztof Zanussi.

Jednym z prelegentów był reżyser Krzysztof Zanussi.

Na Papieskim Wydziale Teologicznym odbyła się konferencja o miejscu kobiet w sztuce filmowej.

Współorganizowała ją telewizja EWTN. – W czasach zamętu światopoglądowego, promowania ideologii feminizmu szczególnie spod znaku gender studie, człowiek potrzebuje pogłębionej refleksji nad istotą kobiety. Tytuł konferencji zaczerpnięto z „Listu do kobiet” Jana Pawła II z roku 1995 i inspiruje on do otwarcia się na rozumienie tożsamości człowieka, ze szczególnym uwzględnieniem tajemnicy kobiety – mówiła podczas otwarcia urszulanka dr Joanna Wawrzynów, wykładowca w Instytucie Nauk Społecznych PWT, organizatorka cyklu konferencji interdyscyplinarnych Wiara-Kultura-Kino.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję