Reklama

Czy zabraknie nam chleba?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już wiemy, że podrożeje chleb. Już wiemy, że za bochenek chleba będziemy płacić 20 lub 30 groszy więcej. Podrożała mąka, więc nie tylko chleb, ale i wszystkie wyroby mączne będą droższe. Najtańszy makaron nie będzie już naprawdę najtańszy, ale dla niektórych z nas może stać się wkrótce upragnionym i trudno dostępnym rarytasem. Ale to dopiero początek, wstęp, preludium. Podwyżki cen żywności wiszą nad nami i grożą, a groźby te spełnią się tuż po pierwszym maja, gdy stanie się to, o czym z takim utęsknieniem i nadzieją marzą przedstawiciele rządu - po wstąpieniu do Unii Europejskiej.
- Wtedy dopiero się zacznie... - powiadają ze strachem i tak już biedni i sponiewierani nędzą ludzie.
- Wtedy dopiero się zacznie! - mówi z satysfakcją rząd.
- Te zapowiadane podwyżki to kara za brak poszanowania chleba - skarżą się niektórzy - tak dużo jedzenia się u nas marnuje...
- Zapowiadane podwyżki żywności zrównoważy obniżka cen luksusowych artykułów, takich jak perfumy znanych firm, futra, lotnicze bilety do odległych krajów - pociesza telewizja.
Ale jakoś tak się składa, że te pocieszenia nam nie w smak, nie satysfakcjonują, nie dają nadziei, ani nie poprawiają nastroju. Bo ani futra, ani klejnoty, ani perfumy, ani nawet zamorskie dziwy nie nęcą, gdy w garnku pusto, w lodówce tylko światło, a w kieszeni brzęczą ostatnie grosze. Bo nie o bogatych strojach, nie o zwiedzaniu egzotycznych krain, nie o rajskich zapachach marzy większość z nas. Większość marzy o pracy i godziwej za nią zapłacie, marzy o zdrowym i odpowiednim jedzeniu dla dzieci, o ciepłych butach na zimowe chłody, o możliwości kształcenia, co bez pieniędzy nie jest możliwe.
Jak będziemy żyć w niedalekiej już przyszłości, jak będziemy sobie próbowali radzić i co nas czeka - pokaże czas. Ale coraz częściej mówi się i przypomina czasy kryzysu gospodarczego dwudziestych lat XX w., który znamy z historii i literatury. Mówi się jak wtedy o braku nadziei na przyszłość, o wzroście w związku z tym przestępczości, a coraz trudniejsza codzienność każe nam wierzyć, że rzeczywiście może nas czekać ten sam los, co naszych żyjących w tamtych czasach pradziadów.
Tymczasem gdzieś tam, na górze, trwa walka o unijne stołki i bogate łupy.
- Może coś i nam spadnie z pańskich stołów - marzą niektórzy. Otóż nie, nic nie spadnie. My, którzy na samym dole, tuż przy ziemi, myślimy o powszednim i powszechnym tanim chlebie, zamiast spoglądać na butne i aroganckie twarze polityków, powinniśmy częściej odmawiać Modlitwę Pańską i prosić Boga o to, by chleba pomimo zapowiedzianych podwyżek nam nie zabrakło. Nigdy nie zabrakło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Czy warto wziąć udział w wyborach do Europarlamentu? Odpowiada dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce

2024-04-27 07:04

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Witold Naturski

YouTube

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Już po raz piąty Polacy będą wybierać swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. To o tyle ważne, że ta instytucja uchwala większość przepisów regulujących nasze życie.

Polska jest piątym największym krajem spośród 27 państw Unii Europejskiej, stąd nasz udział w Europarlamencie jest znaczny. W tym roku Polacy wybiorą 53 europosłów, a kraje członkowskie łącznie 720.

CZYTAJ DALEJ

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję