Reklama

Szlakami Karkonoszy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od kilkunastu już lat w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu organizowane są wyjazdy na tzw. majówkę. Jest to czas odpoczynku, nabrania sił duchowych i fizycznych, a przede wszystkim czas spotkania z Bogiem w otaczającej nas przyrodzie. Dlatego również i w tym roku jako rok drugi wyjechaliśmy razem z naszym wychowawcą ks. prof. Robertem Sarkiem na oczekiwany odpoczynek - w Karkonosze.

Miejscem docelowym były Cieplice, a dokładniej parafia Matki Bożej Miłosiernej, której duszpasterzem jest ks. prał. Józef Stec. Zanim jednak dojechaliśmy do wypoczynkowej miejscowości, odwiedziliśmy Legnicę, gdzie zobaczyliśmy Wyższe Seminarium Duchowne, katedrę legnicką, Caritas Diecezjalną oraz dom księży emerytów. Po miłym doświadczeniu gościnności i życzliwości ruszyliśmy w drogę, by dotrzeć do Cieplic.

Sobota to drugi dzień naszego pobytu, a pierwszy wędrówki po górach. Po Eucharystii ruszyliśmy w kierunku Szklarskiej Poręby, by zdobywać górskie wzniesienia. Najpierw dwa wodospady: Kamieńczyk i Szklarka, a potem Szrenica - na wysokości 1362 m n.p.m., której zdobycie było niełatwe, a zmienność pogody mogliśmy doświadczyć w drodze powrotnej: silny wiatr, deszcz, grad oraz śnieg. Jednak nie zniechęciło to nas do dalszego wędrowania.

Kolejny dzień - niedzielę rozpoczęliśmy od porannej Mszy św., której przewodniczył nasz ksiądz wychowawca. Była to Eucharystia dla młodzieży, podczas której służyliśmy pomocą liturgiczną i muzyczną. Potem odbyło się spotkanie z młodzieżą - szczególnie oazową, z którą dzieliliśmy się swoim doświadczeniem wspólnoty seminaryjnej, a zarazem obecnością Boga w naszym życiu. Po spotkaniu wyjechaliśmy do Krzeszowa, miejscowości leżącej na wysokości 470 m w Kotlinie Krzeszowskiej, okolonej Górami Kamiennymi, gdzie mieści się zespół poklasztorny zakonu cystersów. Zwiedziliśmy tam kościoły: Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny - który powstał na miejscu świątyni pw. św. Jana Chrzciciela ( XIII/XIV w.), wybudowanej z całym kompleksem poklasztornym, a w nim cudowny obraz Matki Bożej Łaskawej, który ukoronował sam Ojciec Święty Jan Paweł II podczas swego pobytu w Legnicy 2 czerwca 1997 r. Kościół ten jest wspaniałym przykładem bogatej w ornamentykę architektury baroku, z tego też powodu został uznany za zabytek klasy zerowej. Drugi kościół to kościół św. Józefa reprezentujący wspaniały przykład wczesnego baroku. Podziwiać tam można piękne freski autorstwa śląskiego malarza Michała Willmanna zwanego "śląskim Rembrandtem". Po wyjściu z sanktuarium usłyszeliśmy koncert grupy młodzieży zorganizowany dla mieszkańców Krzeszowa. Włączyliśmy się do tej inicjatywy, śpiewając kilka znanych religijnych piosenek.

Poniedziałek to już czwarty dzień pobytu w górach. Godz. 6.00 pobudka, poranne modlitwy, Msza św. i ruszamy. Tym razem do Karpacza, by zwiedzić Świątynię Wang powstałą na przełomie XII i XIII w., a sprowadzoną do Karpacza z południowej Norwegii, dzięki hrabinie von Reden; następnie, by zdobyć Śnieżkę - najwyższy szczyt Karkonoszy o wysokości 1602 m, na wierzchołku którego znajduje się kaplica św. Wawrzyńca - patrona przewodników; oraz zwiedzić sam Karpacz i jego okolice.

I ostatni dzień naszego pobytu - wtorek. Poranne modlitwy, Eucharystia pod przewodnictwem ks. prał. Józefa Steca. "Kapłaństwo to wielki dar, jaki Bóg dla was przygotował. Kapłaństwo to droga, na którą wyruszyliście i kroczycie. Na tej drodze stoi również Maryja, Matka Jezusa - niech Ona was prowadzi" - mówił podczas homilii ks. Stec. Po Mszy św. podjechaliśmy jeszcze do Sobieszowa, by zwiedzić ruiny średniowiecznego zamku obronnego zwanego Chojnikiem. Po powrocie pożegnaliśmy się z ks. proboszczem i ks. wikariuszem i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Paradyża.

Majówka, którą przeżyliśmy, była dla nas nie tylko czasem odpoczynku, ale również umacniania więzi we wspólnocie i dawania świadectwa swoim życiem, że to Bóg działa z mocą w naszych umysłach, sercach i poczynaniach. A to wszystko co czynimy, czynimy na Jego chwałę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża Sokalska – od trzystu lat w koronie

2024-09-30 12:43

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Red

Wydarzenia ostatnich tygodni związane z powodzią wywołały w nas wszystkich smutek i poruszenie serc. Można sobie jedynie wyobrazić co czują ci, których woda pozbawiła życiowego dobytku, zabierając domy, niszcząc miejsca pracy, pozbywając nadziei. Trzeba też zauważyć, że ta tragedia wywołała wielkie poruszenie wśród społeczeństwa. Jak Polska długa i szeroka, ze wszystkich stron jechały konwoje z pomocą. Rzesza ludzi ruszyła, by pomóc w porządkowaniu zalanych domostw i gospodarstw. Ci, co nie mogli pojechać, wspierali materialnie a przede wszystkim modlitwą. Wielu z nas w modlitwie szukało nadziei, wsparcia i pocieszenia. Wielu prosiło Boga za wstawiennictwem świętych i błogosławionych.

CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Strefa Młodych Festiwal 2024 dosłownie już za moment!

2024-10-02 10:52

[ TEMATY ]

Strefa Młodych Festiwal

Mat.prasowy

Ogólnopolskie Spotkanie Młodych Strefa Młodych Festiwal 2024 dosłownie już za moment! Czasu coraz mniej. Przygotowania nabierają rozpędu. 5 października Arena Sosnowiec stanie się centrum spotkania młodych z całej Polski!

Różnorodność będzie naprawdę duża. Pojawią się młodzi z tych odleglejszych diecezji, m. in.: łowickiej, płockiej, sandomierskiej, bydgoskiej, kaliskiej, a także naszych ościennych, czyli gliwickiej, katowickiej, częstochowskiej oraz oczywiście naszej – diecezji sosnowieckiej! Będzie to wyjątkowy czas poznawania się i bycia razem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję