Reklama

Służyć Bogu i drugiemu człowiekowi

Niedziela łomżyńska 21/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. PAWEŁ BEJGER: - Tradycyjnie już 8 maja, w uroczystość św. Stanisława Biskupa i Męczennika, w diecezji łomżyńskiej miały miejsce święcenia diakonatu. Przed tą uroczystością odbyły się tygodniowe rekolekcje dla tych, którzy ten sakrament przyjęli. Co Ojciec powiedział klerykom tuż przed święceniami?

KS. JAN OKUŁA: - Diakonat jest życiową decyzją przynależności do Kościoła przez sakramentalny akt święceń. Jest związany z praktykowaniem radykalizmu ewangelicznego. To właśnie stało się fundamentem spotkań rekolekcyjnych. Trzeba bowiem młodym ludziom zwrócić uwagę na to, co będzie udziałem ich życia, a więc posłuszeństwo, celibat, duch ubóstwa.

- Pierwsze święcenia na drodze do kapłaństwa klerycy przyjmują po przebyciu w seminarium prawie 5 lat. Jak Ojciec uważa, czy decyzja młodych ludzi w związku z przyjęciem diakonatu jest do końca przemyślana, przeanalizowana?

- Uważam, że musi to być decyzja świadoma, przemodlona. Pięć lat formacji duchowej w seminarium daje nadzieję, że chęć bycia diakonem, a później kapłanem jest decyzją dojrzałą. Uważam, że inaczej nie może być. Przecież kandydaci sami proszą Księdza Biskupa o udzielenie święceń. Pragnę podkreślić, że decyzja ta nie jest w żaden sposób wymuszona, i jeżeli ktoś decyduje się na taką drogę życia, musi także przyjąć na siebie pełne konsekwencje, które wynikają z tego sakramentu.

- W dzisiejszym świecie możemy z łatwością zobaczyć, że liczne ośrodki podejmują bezpardonową walkę z katolicyzmem. Czy rozmawia Ojciec z klerykami o tych zagrożeniach?

- Byłoby błędem, gdybyśmy tych zagrożeń nie dostrzegali albo je lekceważyli. Jednocześnie byłoby błędem, gdybyśmy o nich rozmawiali dopiero na rekolekcjach przed diakonatem czy kapłaństwem. Przez cały pobyt w seminarium odbywają się rozmowy z alumnami, które mają na celu odpowiednie uformowanie wnętrza kleryckiego, później kapłańskiego. Ważne jest, abyśmy nie byli bojaźliwi i nie zniechęcali się trudnościami. Trzeba wypracować w sobie postawę pełnego zawierzenia Bogu i pozwolić prowadzić się Duchowi Świętemu. Winniśmy powtarzać słowa psalmisty: "Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną" (Ps 23, 4).

- Wiem, że nie wypada, ale zapytam: jak Ojciec ocenia nowych diakonów?

- Nie jestem od oceniania. Na wszystkich patrzę z nadzieją i optymizmem. Myślę, że dadzą sobie radę w życiu diakońskim i kapłańskim.

- Niełatwa to droga. Mam wrażenie, że nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę.

- Każde życie człowieka zakłada pewne trudności. Dlaczego więc w życiu diakona i księdza miałoby być inaczej? Decydując się być kapłanem, musimy także przyjąć krzyż Mistrza, prześladowania, pomówienia. Nie to jest najważniejsze, najważniejsze jest przywiązanie do Chrystusa. Z Nim możemy uczynić wszystko.

- Proszę Ojca, jaki kapłan, diakon potrzebny jest dzisiejszemu światu?

- Można odpowiedzieć krótko: diakona, kapłana na miarę Ewangelii. Diakon powinien charakteryzować się postawą służby. Ma się to przejawiać w posługiwaniu przy ołtarzu, w służbie najuboższym, cierpiącym. Obserwuję naszych diakonów, którzy z chęcią angażują się w posługiwanie duszpasterskie chorym, dzieciom specjalnej troski, umierającym...

- A zatem diakonat to służba?

- I to bezinteresowna. O tym mówię młodym ludziom. Trzeba nauczyć się oddać swoje życie Bogu, nie oczekując w zamian niczego. Diakonat bowiem nie może być tylko funkcją ze względu na to, by zostać księdzem.

- Pozwoli Ojciec, że na koniec zapytam, czym dla Ojca jest powołanie?

- Dla mnie powołanie, to odpowiedź na zaproszenie Pana Boga do współpracy.

- W tym roku mija 20 lat, odkąd Ojciec pozytywnie odpowiedział na zaproszenie. Jakie refleksje po tych latach kapłaństwa?

- Cieszę się niezmiernie, że wtedy potrafiłem Bogu powiedzieć, że może na mnie liczyć. Pragnę zaznaczyć, że moja odpowiedź nie była taka prosta i łatwa. Zastanawiałem się, przeżywałem w sercu rozterki. Ale Pan Bóg ma swoje sposoby, aby mieć człowieka przy sobie i za to Mu bardzo dziękuję.

- Dziękuję serdecznie za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ten nieznośny kontrast

2024-08-24 08:35

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ciężko czasem połapać się w tym, co jest aktualnie „dozwolone” w ocenie Platformy Obywatelskiej i jej koalicjantów. Gdy po utracie władzy w 2015 r. Grzegorz Schetyna ogłosił, że będą „totalną opozycją”, hasło to stało się nośne i zaczęło być stosowane do opisu stylu uprawiania polityki i kursu jaki obrała ówczesna opozycja. Po jakimś czasie był foch. PO i jej media wściekały się, że się mówi o „totalnej opozycji”, a nawet zarzucały prawicy, że to obraźliwe hasło przezeń wymyślone. Fakty były nieważne i nagranie, bo przecież te słowa Schetyna wypowiedział publicznie, stało się to hasło zakazane, a przynajmniej źle widziane. Dlaczego? Pewnie dlatego, że idealnie oddawało stan ducha obozu politycznego, który nad metorykę postawił emocje. Złe emocje dodajmy.

Te emocje rosły i rosły, a tym samym poziom debaty spadał. Skończyło się na wulgarnym „wypierd***ć”, które wykrzykiwała na ulicy powiadała w Sejmie obecna minister do spraw równości (sic!) i rozpowszechnionym przez ówczesną opozycję „jeb***”. Ten język miał na celu podtrzymanie nienawiści politycznej, która miała zastąpić samodzielny, racjonalny osąd rzeczywistości. Oczywiście nie przeszkadzało to prezentować się jako obóz miłości, czego symbolem miały być przyklejone serduszka. To właśnie wtedy uknuto hasło o „uśmiechniętej Polsce”, które dziś funkcjonuje coraz częściej jako ironiczne określenia na działania i słowa, które przeczą tej samoocenie obecnej władzy. Dzieje się tak, ponieważ kontrast między propagandą, a rzeczywistością zaczyna już doskwierać nawet tym, którzy 15 października oddali głos na, właśnie, „uśmiechniętą koalicję”.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Papież mianował legata na 53. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny

Ojciec Święty mianował Jego Eminencję kard. Baltazara Enrique Porras Cardozo, emerytowanego arcybiskupa Caracas, legatem papieskim na 53. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny (MKE), który odbędzie się w Quito, w 150. rocznicę poświęcenia Ekwadoru Najświętszemu Sercu Jezusa, w dniach od 8 do 15 września 2024 r. - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Hasłem kongresu są słowa: „Braterstwo dla uzdrowienia świata”. Ostatnie takie wydarzenie odbyło się na Węgrzech w 2021 r. Organizatorzy spodziewają się przybycia tysięcy pątników z ok. 40 krajów, m.in. z Polski. Kongres poprzedzi sympozjum teologiczne nt. „Związków między Eucharystią a braterstwem w zranionym [przez grzech] świecie”. Program 53. MKE przewiduje pięć tematów, które będą dogłębnie rozwijane każdego dnia: „Zraniony świat”, „Braterstwo odkupione w Chrystusie”, „Eucharystia i przemienienie świata”, „Kościół synodalny” oraz „Eucharystia: Psalm braterstwa”.
CZYTAJ DALEJ

Tatry: Śmiertelny wypadek na Orlej Perci

2024-08-25 00:08

[ TEMATY ]

śmierć

wypadek

Tatry

TOPR

Orla Perć

Adobe Stock

28-letni turysta zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

Jak przekazał dyżurny TOPR, do tragicznego wypadku na Orlej Perci doszło w piątek. Śmierć poniósł 28-letni turysta, który spadł ze znacznej wysokości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję