Z Teresą Gajdek, pełnomocnikiem Caritas ds. Centrum dla Osób Niepełnosprawnych im. św. Jadwigi Królowej i kierownikiem Warsztatów Terapii Zajęciowej Caritas, rozmawia Izabela Fac
Izabela Fac: - Skończyliśmy obchody Roku Niepełnosprawnych. I choć dużo się mówi na ten temat, to jednak wiele osób zdaje się nie zauważać wokół siebie osób niepełnosprawnych. I być może nie wszyscy wiedzą, że w Rzeszowie istnieją Warsztaty Terapii Zajęciowej i Centrum dla Osób Niepełnosprawnych...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Teresa Gajdek: - Rzeszowskie Warsztaty Terapii Zajęciowej istnieją od 1997 r., a od 2000 r. już w szerszym zakresie jako Centrum dla Niepełnosprawnych im. św. Królowej Jadwigi. Placówki te mieszczą się w Rzeszowie przy ul. Lubelskiej 13.
- W ramach Centrum działają jakby dwie instytucje.
Reklama
- Istotnie. Warsztaty mieszczą się na parterze budynku, a na piętrze znajduje się Centrum. Spotykają się w tym miejscu różne organizacje, stowarzyszenia i kluby. Przychodzą tu członkowie Rzeszowskiego Klubu Chorych na Stwardnienie Rozsiane, Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych, Rzeszowski Klub Chorych na Epilepsję, Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Pracują także grupy wsparcia, jak na przykład „Uratowane Serca”, „Rodzeństwo Rodzeństwu” - młodzi członkowie rodzin, w których pojawił się brat lub siostra z upośledzeniem intelektualnym. Oczywiście pojawiają się tutaj też inne stowarzyszenia. Choćby ostatnio był tutaj zjazd Polskiego Związku Niewidomych z Podkarpacia.
- Jakie zadania ma spełniać Centrum?
- Centrum chce być z osobami, które dotknął problem niepełnosprawności. Często nie potrafią one poradzić sobie z tym lub wręcz zaakceptować tego stanu. Trzeba tym osobom towarzyszyć w ich cierpieniu, ich zmaganiach z problemami codziennego życia, a przede wszystkim wspierać duchowo. Zarówno WTZ, jak i Centrum pragną towarzyszyć osobom niepełnosprawnym w ich niełatwej codzienności i pomagać w jej godnym przeżywaniu. Caritas czyni to przez różne formy rehabilitacji zawodowej i społecznej. W Warsztatach jest nią objętych 25 osób głównie z niepełnosprawnością intelektualną. Tu poprzez naukę i pracę w 5 różnych pracowniach nabywają umiejętności niezbędnych w codziennym życiu oraz wykonują wiele użytecznych przedmiotów, co daje im poczucie własnej wartości i przywraca radość życia. Uczestniczą także w wielu imprezach, konkursach i wystawach.
- Ostatnio - od 5 do 8 listopada - kilkadziesiąt osób niepełnosprawnych wzięło udział w pielgrzymce integracyjnej. Skąd pomysł na takie przedsięwzięcie?
Reklama
- Była to pielgrzymka szlakiem sanktuariów maryjnych pod hasłem Niepełnosprawni skupieni wokół Caritas Diecezji Rzeszowskiej swoim cierpieniem, modlitwą i trudami pielgrzymowania pragną wspierać posługę Ojca Świętego Jana Pawła II. Chcieliśmy w ten sposób zintegrować ludzi skupionych w różnych stowarzyszeniach i organizacjach, wokół Caritas.
- Odwiedziliście kilka bardzo interesujących miejsc...
- Tak. Przede wszystkim odwiedziliśmy Królową Podlasia, czyli Matkę Bożą Kodeńską. Przeżyliśmy tam wspaniałe chwile. Poznaliśmy historię sanktuarium i obrazu otaczanego niezwykłą czcią przez ludność Podlasia i książęcą rodzinę Sapiehów, właścicieli Kodnia. Byliśmy w Białymstoku w sanktuarium Bożego Miłosierdzia, gdzie nawiedziliśmy grób sługi Bożego ks. Michała Sopoćko, spowiednika św. s. Faustyny. W Suchowoli zobaczyliśmy izbę pamięci poświęconą ks. Jerzemu Popiełuszce. Odwiedziliśmy również wspaniałe sanktuarium w Świętej Lipce, Kanoników Regularnych Laterańskich w Gietrzwałdzie, który gościł Prymasa Stefana Wyszyńskiego i kard. Karola Wojtyłę. To ostatnie zwane jest także polskim Lourdes. I jeszcze Święty Krzyż, gdzie nawiedziliśmy relikwie Krzyża św. Mieliśmy możliwość ich ucałowania.
- Jakie były wrażenia?
- Taka pielgrzymka pozostaje w pamięci na zawsze, jest często punktem odniesienia w dalszym życiu. Człowiek może wtedy zrozumieć, że nie jest sam. Wrażeń nie da się jednoznacznie określić, gdyż są to przeżycia indywidualne, jednak reakcje uczestników wskazywały na pogłębienie wiary, nowe spojrzenie na problem własnej słabości, poszerzenie wiadomości z historii Polski i Kościoła, a nade wszystko pielgrzymka pozwoliła wesprzeć posługę Ojca Świętego w 25. rocznicę Pontyfikatu.
- Dziękuję za rozmowę.