„Kultura jest śmiertelnie zagrożona przez człowieka, którego chory duch podważa jej fundament - ludzkie życie” - mówił do zebranych w kościele św. Jana Chrzciciela Biskup
Roman. Jak zaznaczył, panosząca się bardziej niż kiedykolwiek „kultura śmierci” jest spiskiem przeciwko życiu. Wspierana przez różne rządy, koncerny, organizacje i media objawia
się w takich konkretnych wymiarach, jak powszechnie promowana antykoncepcja, idąca za nią sterylizacja, aborcja, eutanazja, pornografia, a także narkomania i alkoholizm
zabijający powoli, ale skutecznie nie tylko jednostki, lecz również całe społeczeństwa.
Zdaniem Księdza Biskupa wspierany przez medialne potęgi spisek, ukazuje przewrotnie te zagrożenia dla życia jako postęp i rozwój cywilizacyjny. Tymczasem życie jest powołaniem człowieka,
o tyle wartościowym i wzniosłym, że niekiedy w jego realizacji człowiek może ponieść śmierć, tracąc ziemski wymiar egzystencji, ale zyskując życie wieczne. „Jeżeli
w walce o nasze powołanie poniesiemy śmierć, to będzie to najpiękniejszy dzień w naszym życiu” - powiedział Kaznodzieja, nawiązując do słów Ewangelii: „Kto
chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa” (Łk 17, 33-33).
Biskup Roman podkreślił, że człowiek zapełniający swoje życie rzeczami, a nie wartościami będzie musiał je utracić, kończąc życie ziemskie i wkraczając w nieskończoność
wieczności. Dlatego człowiek musi zwrócić uwagę przede wszystkim na życie wieczne i jego jakości poświęcić wszystkie swe siły. Zapomnienie o tej prawdzie nie zdejmuje z człowieka
odpowiedzialności za nieśmiertelną duszę: „Człowiek czy chce, czy nie chce - będzie żył wiecznie. Życie nie byłoby życiem, gdyby nie miało trwać wiecznie” - dodał Kaznodzieja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu