"Miłosierdzie to miłość czynu - konkretny dar skierowany nie tylko do ludzi, których kochamy, ale także do naszych wrogów - tego właśnie uczy nas Pan Jezus, w którego życiu, w słowach i czynach zakorzenione są życiorysy wszystkich świętych i błogosławionych" - mówił w niedzielę 18 czerwca bp senior Antoni Długosz, który przewodniczył Mszy św. odpustowej ku czci św. Antoniego w kościele filialnym pw. św. Antoniego z Padwy w Cisiu. Podczas uroczystości bp. Długosz dokonał także konsekracji dzwonu oraz poświęcił dzwonnice.
W homilii bp Długosz zwrócił uwagę, że kiedy "8 grudnia ubiegłego roku papież Franciszek ogłosił całemu światu, że ten rok, będziemy przeżywali jako Rok Bożego Miłosierdzia, przypomniał też, że imię Pana Boga to Miłosierdzie" i powołując się na ewangeliczne przykłady ukazał, że Pan Jezus w każdym wymiarze troszczy się o każdego człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Jezus objawia się nam jako Bóg wszystkich ludzi, nawet pogan" - mówił celebrans. - Nie dzieli ludzi na złych i dobrych, grzeszników i świętych, czystych - nieczystych, chce aby każdy wiedział, że jest Bogiem wielkiego miłosierdzia - podkreślił bp Senior.
Reklama
- Nie brzydzi się trędowatych, dotyka ich. Ale w szczególny sposób Jezus pochyla się nad chorobą naszej duszy, nad grzechem. Kiedy koledzy przynoszą Jezusowi sparaliżowanego przyjaciela, Jezus zanim uzdrowi go fizycznie najpierw mówi do niego "ufaj synu odpuszczają Ci się grzechy Twoje", a potem "wstań i idź do swojego domu".
Biskup Długosz przypomniał także historię jawnogrzesznicy - Marii Magdaleny, której Jezus okazał miłosierdzie mówiąc " kobieto ja cię nie potępiam, idź i nie grzesz więcej".
- Apostołowie zdradzają Jezusa, kiedy liczy na ich pomoc, a ona niczym pies idzie za Chrystusem dźwigającym krzyż na Kalwarię i św. Jan naoczny świadek konania i śmierci Jezusa mówi "pod krzyżem stoi Maria Magdalena" - by podziękować, bo Jezus zobaczył w niej człowieka, który pragnie nawrócić się i zmienić swoje życie - zauważył bp Antoni.
Celebrans zwrócił również uwagę, że Jezus okazuje Miłosierdzie także "samym sobą". - W dniu zmartwychwstania przychodzi do Wieczernika nie po to by wytknąć zdradę apostołom, by odebrać im charyzmat apostolski, ale najpierw odpuszcza im grzechy, mówi "przebaczam wam". Kiedy wewnętrznie czuja się pojednani z Jezusem, da im moc Ducha Świętego, aby odpuszczali grzechy wszystkim ludziom.
Reklama
- Czy zastanawiacie się nad tym, jak wyglądałoby nasze życie gdyby nie było spowiedzi? - pytał biskup. - Chodzilibyśmy przez całe życie z worem naszych grzechów, a po dobrze przygotowanej spowiedzi, gdy przy konfesjonale wyrzucimy Jezusowi wszystkie nasze grzechy i otrzymamy rozgrzeszenie, nie ma tych grzechów. Nawet kiedy staniemy w dniu naszej śmierci przed Jezusem na sądzie szczegółowym, to do grzechów odpuszczonych w Sakramencie spowiedzi Pan Jezus nie wróci. Tylko Bóg potrafi tak kochać - podkreślił bp Antoni Długosz i powiedział, że "wyrazem Bożego Miłosierdzia w historii Kościoła są święci, m.in. św. Antoni". - Możemy powiedzieć, że wszyscy święci są przedłużeniem Boga pełnego miłosierdzia.
Biskup zwrócił także uwagę, że "każda figura św. Antoniego wiąże się z puszka na chleb dla biednych". - Są także figury, gdzie w jednej ręce św. Antoni trzyma Pana Jezusa, by Go pokazać wszystkim ludziom i mówić, że on chce być Jego przedłużeniem, a w drugiej trzyma chleb, prosząc o to, abyśmy umieli okazywać miłosierdzie i dzielić się swoim groszem dla ludzi biednych, opuszczonych i głodnych - powiedział bp Długosz i zachęcił by w Roku Bożego Miłosierdzia "dzielić się z ludźmi, którzy są w potrzebie". - Może spotkacie kogoś, kto naprawdę jest szlachetnym człowiekiem, a ma kłopoty finansowe czy zdrowotne - stańmy przy nim by nie czuł się osamotniony, by przez nas działał Bóg, jak działa przez naszego patrona św. Antoniego - zaapelował bp Długosz.
Uroczystości odpustowe w kościele pw. św. Antoniego z Padwy w Cisiu zakończyły się procesją eucharystyczną i wspólnym odmówieniem Litanii do św. Antoniego.
Wierni za pośrednictwem dzieci złożyli także bp. Antoniemu najserdeczniejsze życzenia z racji jego imienin. Następnie bp Antoni Długosz wraz z ks. Krzysztofem Krulikiem, proboszczem parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Blachowni do której należy kościół filialny w Cisiu i przedstawicielami Koła Łowieckiego "Uroczysko", udali się bryczką konną do źródełka św. Huberta w Cisiu, gdzie bp Długosz poświecił tablicę z nazwiskami zmarłych leśników.