Reklama

Polska

Abp Gądecki: bez chrztu nie byłoby polskiej państwowości

Na dalekosiężne konsekwencje Chrztu Polski wskazał abp Stanisław Gądecki w homilii wygłoszonej na rozpoczęcie Jubileuszu 1050 rocznicy Chrztu Polski na Jasnej Górze 29 listopada br.

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Chrzest Polski

TV Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1385 r. religia katolicka stała się podstawą unii Polski z Litwą, co ostatecznie doprowadziło do powstania Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Przyniosło to nie tylko chrześcijaństwo pogańskim mieszkańcom Litwy, ale także wpłynęło na rozwój chrześcijaństwa prawosławnego, przyczyniając się ostatecznie do narodzin Kościoła unickiego w 1596 r. Rzeczpospolita Obojga Narodów ze swoimi demokratycznymi strukturami sprawowania władzy, tolerancją religijną i polityczną, a także narodowościową była unikalnym państwem w dziejach Europy. Umożliwiła powstanie wspaniałej kultury; stała się także wschodnim bastionem europejskiej cywilizacji chrześcijańskiej (łacińskiej).

Reklama

Przyjęcie chrztu od pierwszych chwil zaowocowało rozwojem kultury narodowej we wszystkich dziedzinach; powstały pierwsze budowle murowane, poczynając od palatium Mieszka I, katedr w Poznaniu i Gnieźnie. Z wiary chrześcijańskiej czerpali najwybitniejsi twórcy malarstwa i rzeźby (drzwi gnieźnieńskie). Na ziemie Polski przybywali wybitni ówcześni intelektualiści; włoski mnich Benedykt, niemiecki zakonnik Bruno z Kwerfurtu. Spod pióra tego ostatniego wyszedł m. in. Żywot św. Wojciecha, arcydzieło ówczesnej literatury hagiograficznej. Z czasem narodziło się polskie dziejopisarstwo, najpierw pisane przez obcych przybyszy (Anonim tzw. Gall), a później genialnych historiografów Polaków - Mistrza Wincentego, Wincentego z Kielczy czy jednego z największych historyków wszech czasów - Jana Długosza. Wszyscy ci twórcy, jak i też późniejsi, inspirowali się wiarą, chrześcijańskimi naukami, dziejami Kościoła. Ludzie Kościoła organizowali powstanie pierwszych polskich uniwersytetów w Krakowie (1364/1400 r.) i w Wilnie (1579 roku). Spośród ludzi polskiego Kościoła wywodził się jeden z najwybitniejszych uczonych wszech czasów - Mikołaj Kopernik. Polski przekład Biblii autorstwa polskiego jezuity Jakuba Wujka z końca XVI-wieku przyczynił się do powstania języka literackiego i do ostatecznego ukształtowania dzisiejszego języka polskiego. Tematyka religijna począwszy od Psałterza Dawidów Jana Kochanowskiego, a skończywszy na przekładach biblijnych Czesława Miłosza była nieprzerwanie obecna w polskiej literaturze i sztuce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Gdy system polityczny w Rzeczypospolitej popadł w stan kryzysu, ludzie Kościoła, jak np. jezuita Piotr Skarga z ogromnym zaangażowaniem przystąpili do walki o naprawę Rzeczypospolitej. Później przedstawiciele Kościoła stawali na czele stronnictw dążących do modernizacji państwa polskiego (np. Hugo Kołłątaj). W czasie zaborów Kościół katolicki stał się ostoją polskości, fundamentem formowania się nowoczesnego narodu polskiego. W czasie powstań narodowych księża organizowali pomoc materialną i duchową powstańcom, a niekiedy sami stawali na czele oddziałów powstańczych (np. słynny ks. Stanisław Brzóska). Z tej racji Kościół katolicki był też prześladowany przez zaborców. Nie złamały Kościoła liczne sekularyzacje, prześladowania księży i hierarchów, kontrybucje etc. Gdy trzeba było Kościół schodził do podziemia i wspierał wolnościowe dążenia narodu polskiego. Najlepszym przykładem jest postawa ks. kardynała Mieczysława Ledóchowskiego, który za obronę języka polskiego w nauczaniu religii i w walce o niezależności Kościoła od pruskiego zaborcy został uwięziony. Fala strajków szkolnych, z których najbardziej znany jest strajk dzieci wrzesińskich, dowodził przywiązania mieszkańców zaboru pruskiego do języka polskiego i religii katolickiej. Wielkopolscy księża ze swej strony przychodzili z pomocą polskiemu społeczeństwu w zmaganiach ekonomicznych z pruskim zaborcą. Tacy księża jak Piotr Wawrzyniak zakładali towarzystwa przemysłowe, kasy pożyczkowe, kółka rolnicze i inne organizacje, które pomogły przetrwać ludności polskiej dotkliwe i długotrwałe represje zaborców.

W czasie II wojny światowej zarówno Niemcy hitlerowskie, jak i Związek Sowiecki, mając świadomość roli Kościoła katolickiego w życiu narodu polskiego, poddali go okrutnym represjom. Tysiące księży katolickich zginęło w niemieckich obozach koncentracyjnych i łagrach sowieckich. W tym czasie kapłani, siostry zakonne spieszyły z pomocą ludności żydowskiej; wielu też dzieciom żydowskim uratowano życie w czasie niemieckiej okupacji przez umieszczenie ich w katolickich sierocińcach.

Również po II wojnie komunistyczne władze PRL - zwłaszcza w okresie stalinowskim - prześladowały Kościół i jego wiernych. Wielu księży, a w tym też biskupów więziono i torturowano. Więźniem stał się nawet prymas Polski, ks. kardynał Stefan Wyszyński. Kościół katolicki w czasach PRL-u odegrał znaczącą rolę w odzyskiwaniu podmiotowości przez polskie społeczeństwo. Bez Kościoła, jego autorytetu, a w tym także bez nauk polskiego papieża św. Jana Pawła II, nie doszłoby do powstania związku „Solidarności”, która wstrząsnęła sowieckim imperium. Działalność tego związku, a przede wszystkim postawa Jana Pawła II, zapoczątkowały upadek komunizmu i przywrócenie demokracji milionom ludzi w Europie.

Reklama

Doprawdy, niezwykle dalekosiężne okazały się konsekwencje Chrztu Polski. Dlatego jubileusz 1050 chrztu Polski to dla nas wielka i ważna rocznica, ponieważ bez tego Chrztu nie byłoby państwa polskiego. Kościół – oprócz zbawienia – niósł przez wieki polskość.

PRZYSZŁOŚĆ

A jak wygląda nasza teraźniejszość i przyszłość? Dzisiaj - wśród wielu wyzwań pojawiły się znaki jakieś utraty pamięci i dziedzictwa chrześcijańskiego, któremu towarzyszy obojętność religijna, wywołująca u wielu wrażenie, że żyją bez duchowego zaplecza, niczym spadkobiercy, którzy roztrwonili dziedzictwo pozostawione im przez historię. Nie dziwią więc próby nadania Polsce oblicza wykluczającego dziedzictwo religijne, przez stanowienie praw w oderwaniu od ich źródła, jakim jest chrześcijaństwo.

Mamy do czynienia z powolnym, stopniowo wkraczającym zeświecczeniem. Wielu ludzi nie potrafi już łączyć ewangelicznego przesłania z codziennym doświadczeniem. Wzrasta trudność w przeżywaniu osobistej wiary w Chrystusa w kontekście społecznym i kulturowym, gdzie chrześcijańska wizja życia jest stale wystawiana na próbę. W wielu sferach życia publicznego łatwiej jest deklarować się jako agnostycy, niż jako wierzący.

Reklama

Z tą utratą chrześcijańskiej pamięci wiąże się swego rodzaju lęk przed przyszłością. Obraz jutra jest często bezbarwny i niepewny. Bardziej się boimy przyszłości, niż jej pragniemy. Niepokojącą oznaką tego jest między innymi wewnętrzna pustka dręcząca wielu ludzi i utrata sensu życia. Jednym z wyrazów i owoców tej egzystencjalnej udręki jest zwłaszcza dramatyczny spadek liczby urodzeń, zmniejszenie liczby powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego, trudności w podejmowaniu definitywnych wyborów życiowych — jeśli nie wprost rezygnacja — również w małżeństwie.

W powiązaniu z szerzącym się coraz powszechniej indywidualizmem dostrzega się coraz mniej przejawów solidarności międzyludzkiej. Podczas gdy instytucje opieki pełnią godną uznania funkcję, zauważa się zanik poczucia solidarności, co powoduje że ludzie — choć nie brakuje im tego, co konieczne pod względem materialnym - czują się coraz bardziej osamotnieni, pozostawieni samym sobie, pozbawieni uczuciowego oparcia.

Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest dążenie do narzucenia antropologii bez Boga. Taki typ myślenia doprowadził do tego, że uważa się człowieka za absolutne centrum rzeczywistości, każąc mu w ten sposób - wbrew naturze rzeczy - zająć miejsce Boga, zapominając o tym, że to nie człowiek stwarza Boga, ale Bóg stwarza człowieka. Zapomnienie o Bogu doprowadziło do porzucenia człowieka. Nie należy się więc dziwić, że otworzyła się rozległa przestrzeń dla rozwoju nihilizmu na polu filozofii, relatywizmu na polu teorii poznania i moralności, pragmatyzmu - a nawet cynicznego hedonizmu - w strukturze życia codziennego.

Reklama

W takim kontekście pojawiają się próby usunięcia z naszej kultury wkładu chrześcijaństwa, które wywarło przemożny wpływ na jej historyczny rozwój. Jesteśmy świadkami narzucania jakieś nowej kultury - pozostającej w znacznej mierze pod wpływem środków masowego przekazu - której treści są często sprzeczne z Ewangelią i godnością osoby ludzkiej. Do tej kultury należy coraz bardziej rozpowszechniany agnostycyzm religijny, związany z pogłębiającym się relatywizmem moralnym i prawnym, który jest następstwem zagubienia prawdy o człowieku jako fundamencie niezbywalnych praw każdej osoby ludzkiej. Oznaką gaśnięcia nadziei bywają niepokojące formy tego, co można nazwać „kulturą śmierci” (por. Ecclesia in Europa, 7-9).

Jak stawić czoła współczesnym wyzwaniom? Trzeba powrócić do chrztu. Trzeba – podobnie jak 1050 lat temu – na serio wyznać i głosić na nowo prawdę o Chrystusie, jedynym pośredniku między Bogiem a ludźmi i jedynym Odkupicielu świata. Trzeba nieustannie otwierać się z ufnością na Chrystusa i pozwalać Mu, aby nas odnawiał. Trzeba głosić świadectwem własnego życia, że ten kto Go spotyka, poznaje Prawdę, odkrywa Życie i znajduje Drogę do niego prowadzącą (por. J 14,6; Ps 16 [15],11). To zaś pozwoli nam odkryć, że Chrystus jest jedyną przyszłością człowieka.

ZAKOŃCZENIE

Powierzamy się Tobie Jasnogórska Pani, najpewniejsza Przewodniczko i Wspomożycielko naszego narodu, i oddajemy w Twoje macierzyńskie dłonie to, co jest u nas najlepsze, abyś to dobro umocniła w naszych sercach i czynach, w obyczaju i działaniu naszego narodu.

Zawierzamy Ci, Matko, wszystkich Polaków, w kraju i poza jego granicami, ale szczególnie tych, którzy znaleźli się w obliczu biedy, bezrobocia, braku mieszkania, strachu przed przyszłością. Zawierzamy Ci każdego człowieka w naszej Ojczyźnie. Przede wszystkim jednak młode rodziny i całe pokolenie młodych Polaków, bo od nich zależą przyszłe losy Ojczyzny.

Reklama

Ucz nas, Zwycięska Pani, pokonywać nasze grzechy, a w szczególności egoizm, nieczułość na potrzeby innych, bezmyślne korzystanie z dóbr tego świata. Ucz nas wychodzić ze słowem i czynem miłości ku ludziom, szczególnie ku tym, którzy oczekują naszej pomocy.

Ucz nas współodpowiedzialności za Kościół i życie społeczne. Pomagaj nam żyć - z każdym dniem lepiej – jako chrześcijanie i jako Polacy, świadomi ogromnego dziedzictwa, jakie niesie ze sobą 1050 lat ochrzczonego narodu.

Spraw, Przewodniczko naszego narodu, abyśmy nie uchylali się od podejmowania ważnych i nowych - a gwarantujących dobro naszej Ojczyzny i Kościoła - zadań, jeśli tylko okażemy się do nich zdolni. Spraw przez Twoje potężne wstawiennictwo u Twego Syna, abyśmy byli ludźmi świadomymi zobowiązań płynących z naszego chrztu. Byśmy stali się prawdziwymi apostołami Twojego Syna. Amen.

2015-11-29 14:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Głos Kościoła jest niezbędny

Niedziela Ogólnopolska 50/2022, str. 2

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

katolik w państwie

Karol Porwich/Niedziela

Redakcja tygodnika "Niedziela" podjęła cenną inicjatywę przybliżenia czytelnikom katolickiego podejścia do niektórych zagadnień związanych z ich obecnością w sferze politycznej. Zebrane teksty odnoszą się do kwestii demokracji, świeckości państwa, relacji państwo – Kościół i obecnego kształtu unijnej polityki. Całość wieńczy skierowana do katolików zachęta do większego zaangażowania w sprawy społeczne i polityczne. Refleksja tego typu jest potrzebna, gdyż – jak podkreślał św. Jan Paweł II – klęska komunizmu niekoniecznie oznacza bezwarunkowe zwycięstwo liberalizmu (por. Centesimus annus, 42).
CZYTAJ DALEJ

To nagranie robi furorę w sieci. „Czy Ty też robisz krzyż na chlebie?”

2024-11-12 10:01

[ TEMATY ]

chleb

piekarnia

nagranie

znak krzyża

Karol Porwich

Pan Andrzej od lat robi znak krzyża na chlebie

Pan Andrzej od lat robi znak krzyża na chlebie

Film opublikowany przez redakcję portalu niedziela.pl stał się viralem. W mediach społecznościowych wyświetlono go już ponad milion razy.

Podziel się cytatem - tak rozpoczyna się krótkie nagranie, na którym widać jednego z Częstochowskich sklepikarzy sprzedających pieczywo.
CZYTAJ DALEJ

Ulicami Skarżyska-Kamiennej przeszła procesja zawierzenia

- Bądźmy świadkami Boga nie tylko poprzez słowa - zachęcał wiernych biskup Marek Solarczyk w czasie Mszy świętej celebrowanej w Bazylice mniejszej Matki Bożej Ostrobramskiej w Skarżysku-Kamiennej. W trakcie Eucharystii ponowiono zawierzenie skarżyszczan swojej Patronce. Przed liturgią ulicami miasta z kościoła NSJ do sanktuarium maryjnego przeszła procesja zawierzenia, w trakcie której wierni nieśli wizerunek MB Miłosierdzia.

- Modlimy się za miasto. Dobrze wiemy, że jest to bogactwo każdego, kto dziś tutaj mieszka. Jest to bogactwo ludzkich duchowych darów, które ukształtowały tę wspólnotę. Towarzyszy nam również ufność, że Maryja jest naszą opiekunką, nauczycielką, orędowniczką - mówił ordynariusz Kościoła radomskiego witając zgromadzonych.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję