Franciszek zauważył, że niemal dziewięćdziesięcioletni Eleazar nie uległ duchowi światowości i nie zgodził się na spożycie wieprzowiny, lub choćby udawanie, jak sugerowali jego przyjaciele pragnący ocalić jego życie. Wolał umrzeć, niż ulec apostazji pod wypływem dominującej mentalności. Zachował godność wypływającą z konsekwentnego życia, godził się na męczeństwo i dał świadectwo swej wiary. Papież podkreślił, że światowość skłania nas do życia niekonsekwentnego, co innego głosimy a inaczej żyjemy. Trudno ją rozpoznać na początku, gdyż jest jak robak, który powoli niszczy tkaninę i materiał staje się bezużyteczny, zaś człowiek, pozwalający, by ogarnęła go światowość traci tożsamość chrześcijańską, niezdolny jest do konsekwentnego życia swą wiarą, deklaruje się jako katolik praktykujący, ale w swojej pracy domaga się łapówek. Dlatego Pan Jezus tak żarliwie prosił Ojca, by uchronił Jego uczniów od ducha światowości. Przykładem stanowczego oparcia się tej pokusie jest Eleazar, który myśli o ludziach młodych, którzy, gdyby uległ światowości, z jego winy byli by zatraceni.
„Duch chrześcijański, tożsamość chrześcijańska nigdy nie jest egoistyczna, zawsze stara się uleczyć poprzez własną konsekwencję, leczyć, unikać zgorszenia, uzdrawiać innych, dawać dobry przykład” – powiedział Franciszek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ojciec Święty zauważył, że zadanie to nie jest dla nas łatwe, a wręcz niemożliwe, dlatego w psalmie responsoryjnym zabrzmiały słowa „Pan mój i Bóg mój zawsze mnie wspomaga”. Tylko On nas może wesprzeć. Dlatego papież zachęcił do następującej modlitwy:
„Panie, jestem grzesznikiem,
doprawdy wszyscy nimi jesteśmy,
ale proszę Ciebie o wsparcie,
daj mi Swoją pomoc, abym z jednej strony nie udawał, że jestem chrześcijaninem,
a z drugiej żył jak poganin, jak człowiek światowy”.
„W wolnej chwili weźcie Biblię, Drugą Księgę Machabejską, rozdział szósty, i przeczytajcie tę historię Eleazara. Będzie to dla was dobre, doda wam odwagi, abyście dla wszystkich byli przykładem. Da wam też siłę i wsparcie, aby rozwijać tożsamość chrześcijańską, bez kompromisów, bez podwójnego życia” – zakończył swoją homilię Ojciec Święty.