Postulat to okres wstępnej próby, etap pierwszej formacji praktykowany
w niektórych zakonach. W diecezji sosnowieckiej postulat odbywa się
tylko w jednym miejscu - w Biskupicach. Ojcowie Franciszkanie Reformaci
od 11 lat prowadzą postulat dla mężczyzn, którzy pragną przyjąć śluby
zakonne i swoje życie związać z Bogiem. Postulat w Biskupicach jest
przeznaczony dla chętnych z prowincji zakonnej Matki Bożej Anielskiej
z siedzibą w Krakowie.
Były lata, że postulat w Pilicy odbywało 11 kandydatów.
Obecnie jest ich dwóch - Tomasz Michalik z Grybowa oraz Rafał Szczep
z Przemyśla. Są to młodzi ludzie, którzy niedawno ukończyli szkołę
średnią. W Biskupicach opiekuje się nimi o. Eliasz Hetmański, gwardian
klasztoru Ojców Franciszkanów. Postulat trwa 6 miesięcy, zwykle jest
to okres zimy i wiosny.
"Postulat jest pierwszym etapem formacji zakonnej - powiedział
Niedzieli o. Eliasz. - Tutaj młodzi ludzie przychodząc ze świata
spotykają się po raz pierwszy z konkretnym życiem zakonnym w duchu
św. Franciszka". Starsi bracia przybliżają im postać Świętego z Asyżu,
ukazują charyzmat zgromadzenia. Następuje stopniowe włączenie postulanta
w praktyki zakonne, liturgię, pracę. Oprócz wspólnych modlitw, postulanci
słuchają wykładów z zakresu historii Kościoła, śpiewu, duchowości
franciszkańskiej. Mają wyznaczony czas na rozmyślania oraz lekturę
Pisma Świętego. Wykonują również drobne prace związane z utrzymaniem
porządku w klasztorze, prowadzonymi remontami, przygotowaniem obiadu,
itp.
Rafał Szczep pragnął z bliska przypatrzeć się życiu zakonnemu.
Po ukończeniu szkoły zastanawiał się, co ma dalej zrobić ze swoim
życiem. Jedną z myśli było wstąpienie do diecezjalnego Seminarium
Duchownego, jednak zdecydował się na formację zakonną. I tak trafił
do Biskupic. Dzień zaczyna tak jak inni bracia o godz. 6.00, dwadzieścia
minut później bracia spotykają się w kaplicy na wspólnych modlitwach.
O 7.00 jest pierwsza Msza św., później następna. Rafał na razie tylko
służy do Mszy św. O godz. 8.00 zakonnicy udają się na śniadanie.
Po nim postulanci idą nakarmić hodowane przy klasztorze zwierzęta.
Po tych obowiązkach mają chwilę czasu dla siebie. Następnie przychodzi
czas na wykłady o. Eliasza. Po nich czas jest uzależniony od woli
przełożonego. Na wspólnych modlitwach spotykają się przed obiadem.
Po obiedzie chwila czasu dla siebie, potem powtarza się rytm z rana.
Wieczorem, pół godziny przed Mszą św. odbywa się nabożeństwo w klasztornym
kościele. Po Eucharystii kolacja, po niej znów obowiązki przyklasztorne.
Następnie czas wolny. I sen ok. 22.00.
Życie, jakie do tej pory prowadził, nie dawało Tomaszowi
Michalikowi wystarczającej satysfakcji. Nie mógł poświęcać tyle czasu
na modlitwę, brakowało mu duchowego przewodnictwa, dlatego zdecydował
się wstąpić do zakonu. "Teraz odkrywam to, o czym od dawna marzyłem"
- powiedział Niedzieli. Tomek długo poszukiwał, poznawał różne szkoły
duchowości, obecnie uważa, że droga naśladowania Chrystusa ukazana
przez św. Franciszka jest dla niego najlepsza.
Jeśli kandydaci zdecydują się na dalszą formację zakonną
i zostaną pozytywnie zaopiniowani przez starszych braci, czeka ich
nowicjat prowadzony w Zakliczynie nad Dunajcem. Później będą mogli
wstąpić do Seminarium Duchownego w Krakowie lub odbyć juniorat dla
braci pragnących pozostać w zakonie bez święceń.
Pomóż w rozwoju naszego portalu