Reklama

Gusin

Śladami Marii Konopnickiej

Niedziela włocławska 32/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Przyglądając się zniszczonemu dworowi i jego otoczeniu, przenieśmy się w przeszłość. Przed laty Monika Warneńska wędrowała po Polsce śladami Marii Konopnickiej, gromadząc dokumentację o życiu i pracy poetki. Z zebranych materiałów powstała książka Drugie życie Pani Marii, wydana w 1966 r. przez Ludową Spółdzielnię Wydawniczą. Na stronie 9 i 10 czytamy o ślubie Jarosława Konopnickiego i Marii Wasiłkowskiej, który odbył się w kaliskim kościele św. Mikołaja 10 września 1862 r.: "Państwa młodych stułą przed ołtarzem związał ks. Wincenty Kochanowicz, wikariusz przy kościele pana młodego w Uniejowie. Asystował przy ceremonii zastępca Proboszcza kościoła św. Mikołaja, ks. Falkiewicz. On także jako pierwszy położył swój podpis w księdze parafialnej na urzędowym akcie, który potwierdzają dwaj świadkowie ślubu: Eugeniusz Konopnicki, dzierżawca wsi Zalesie, krewny pana młodego, i Walenty Gorczycki, dziedzic dóbr Kozuby Nowe, szwagier panny młodej".
W 1969 r. Monika Warneńska wydała drugą książkę o poetce, noszącą tytuł Śladami Konopnickiej. Na str. 32-34 czytamy: "W roku 1872 Jarosław Konopnicki, którego interesy finansowe szły coraz gorzej, przeniósł się razem z całą rodziną do odległego od Bronowa o przeszło 15 km Gusina. Mały folwark tutejszy leżał na lichej, piaszczystej ziemi. Domek mniejszy niż w Bronowie, otoczony był ogrodem; od zachodu sąsiadował z lasem. Gusin stanowił wtedy część majątku donacyjnego Ambrożew i należał do hrabiego Sołohuba. Maria spędziła w nim 5 lat. Tu coraz bardziej pogłębiał się bolesny rozdźwięk i poczucie braku więzi, braku wzajemnego zrozumienia, jakie rozdzieliło ją z mężem. Z gusińskiego domu często wychodziła na samotne spacery po okolicy. Syciła wzrok spokojnym pięknem krajobrazu, które przetrwało do dziś, jak możemy stwierdzić, rozglądając się dokoła. Odwiedzała chaty chłopskie. Opisała cmentarz w Grodzisku, miejscowości położonej o 2 km na północ od Gusina - ów mały, wiejski cmentarz istnieje do dziś: Niski wał z kamieni z trzech stron go tylko grodził, ale z czwartej za to grunt był wzniesiony dość znacznie, a pod nim, jak okiem zajrzeć, ciągnęły się mokre łąki, wiły strugi i czerniły kępy olszowe. Jeszcze jeden szczegół topograficzny, który przetrwał. Nie on jest jednak najważniejszy dla badacza śladów Konopnickiej, który zawędrował do Gusina. W Gusinie - gdzie przetrwały wspomnienia i tradycje związane z poetką, dom, w którym mieszkała - nie ma żadnych po niej pamiątek. Ale ważny jest fakt, że w Gusinie przeżyła wielką, z żadnym dotychczasowym uczuciem nieporównywalną radość. Radość, którą kryła przed oczyma najbliższych: tu bowiem dane jej było ujrzeć w druku własne nazwisko, pod wierszem W górach, zamieszczonym na łamach Tygodnika Ilustrowanego w roku 1876.
Konopnicka pożegnała Gusin jesienią 1877 r., udając się wraz z dziećmi do Warszawy. Na gospodarce pozostał mąż poetki, Jarosław. Maria przeczuwała jednak, że dawny dom przestaje być już jej domem. Utrwaliła te wrażenia w wierszu Przed odlotem:

Z jaskółką czarną rzucam gniazdo moje,
Wioskę zieloną...
Przede mną lecą jakieś niepokoje
Chmurką spłoszoną...
Słońce mi w drogę daje złotą smugę,
Gdzie ścieżka płowa,
A łąka za mną śle błękitną smugę,
Szepcząc: Bądź zdrowa!

Bardzo będzie jej brakowało wsi w gwarnej, wielkiej Warszawie - i podczas późniejszych tułaczych lat na obczyźnie. Daleko od kraju...nagle przypomniała mi się wioska nasza i dział pod Grodziskiem, i żuraw, co tam rankiem na mokradła spadał, cały w zorzach i w rosach, i pies od Pietryga, i konie spętane Bugaja, i Antek Maryśki w zgrzebnej koszuli - i droga na Zimną Górę... Hej, hej! Czemu ja tutaj?... Czemu tam wszystko!...".

Dwór w Gusinie zbudowano ok. 1840 r. Położony jest ok. 350 m od zabudowy wsi, w otoczeniu niewielkiej resztówki parkowej i lasu sosnowego. Stoi na planie prostokąta o wymiarach 16 x 10 m, z ryzalitem (wysuniętą z lica elewacji częścią budowli) po stronie południowej i prostokątną przybudówką od zachodu. Wnętrze dworu jest w typowym układzie dwutraktowym. Brak tu wartościowego wyposażenia i detalu architektonicznego. Obiekt uległ już znacznemu zniszczeniu. Obecnie właścicielem dworu jest obywatel niemiecki. Miejsce to jest jednak warte głębszej analizy, gdyż w latach 1872-77 mieszkała tu i tworzyła Maria Konopnicka. To tutaj powstał cykl wierszy stylizowanych na pieśni ludowe pt. Z łąk i pól. Trzeba przyznać, że swoisty urok otoczenia dworu i piękny krajobraz mogły sprzyjać poetce w pracy twórczej.
Pojedyncze wiekowe kasztanowce, dęby, lipy przechodzą w zwarty las sosnowy od strony wschodniej i południowo-zachodniej. Od północnego zachodu jest spory sad owocowy z I poł. XX w. Teraz nie wygląda on atrakcyjnie, jednak wśród gęstwin krzaków i zarośli odnaleźć można zdziczałe grusze i śliwy. Mamy tu także do wyboru chyba wszystkie "modne" w tamtych czasach, a wracające teraz do łask, odmiany jabłoni. Jest tu i słodka kosztela, i złota reneta, oliwka zwana "papierówką", czy oliwka kronselska zwana w naszych stronach jabłkiem "jaśniepańskim". Mamy tu także królową przetworów - antonówkę, a dla smakoszy jest koksa pomarańczowa. Trudno się dopatrzeć w szczątkowych elementach parku i sadu dawnej harmonijnej całości, lecz nie sposób nie przyznać temu miejscu szczególnego znaczenia.

Magdalena Olejnik, fragment pracy "Dwory wraz z parkami na terenie gminy Świnice Warckie", Płock 2002.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kręgosłup Leszczyny

2025-04-05 06:57

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polityka jest pełna zwrotów akcji. Tak można by w delikatny sposób określić działania polityków, którzy zmieniają zdanie w zależności od koniunktury, słupków i układu, w jakim się znaleźli.

Ostatnio najczęściej można to zobaczyć w wypowiedziach i działaniach rządzących, którzy co innego mówili w kampanii, a co innego robią będąc u władzy. Najbardziej wyrazistym tego symbolem jest tzw. „100 konkretów” Koalicji Obywatelskiej. To wielkie oszustwo wyborcze jest de facto uzurpacją czegoś, co się rządzącym nie należy. Dlaczego? Ano jeśli polityk umawia się na coś z obywatelem, a tego nie realizuje albo co gorsza, dzieje się odwrotnie niż zostało zadeklarowane, to znaczy, że umowa jest nieważna, a jednak jej zyski, tj. Uzyskanie władzy w najważniejszych instytucjach państwa polskiego – wciąż są realizowane. Mamy więc jednostronne wypełnienie umowy, gdzie jedna strona zyskała, a druga strona została oszukana.
CZYTAJ DALEJ

W Sejmie zarejestrowany został Komitet Inicjatywy Obywatelskiej „religia-etyka”

2025-04-05 10:59

[ TEMATY ]

religia

etyka

Adobe Stock

W Sejmie zarejestrowany został Komitet Inicjatywy Obywatelskiej „religia-etyka”. Katecheci ruszają więc ze zbiórką podpisów - informuje Radio Maryja.

Resort edukacji próbuje wypchnąć religię z polskich szkół. Zajęcia od 1 września mają odbywać się raz w tygodniu, na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej. Ucierpią na tym nie tylko katecheci, bo tysiące z nich starci pracę, ale przede wszystkim uczniowie.
CZYTAJ DALEJ

Bł. ks. Jan Merlini nie bał się świętości

2025-04-05 17:30

Marzena Cyfert

Msza dziękczynna za beatyfikację bł. ks. Jana Merliniego

Msza dziękczynna za beatyfikację bł. ks. Jana Merliniego

Święci są po to, by świadczyć o powołaniu, jakie człowiek ma w Chrystusie. Jan był świadomy tej godności, tego powołania i swojej drogi ku Bogu. I ta świadomość kształtowała jego życie oraz posługę kapłańską. Wiedział, kim jest i dokąd zmierza – mówił abp Józef Kupny o bł. ks. Janie Merlinim.

Metropolita wrocławski przewodniczył Mszy św. dziękczynnej za beatyfikację włoskiego kapłana, współpracownika św. Kaspra del Bufalo. Wspólna modlitwa we wrocławskiej katedrze zgromadziła kapłanów archidiecezji, siostry Adoratorki Krwi Chrystusa, które przygotowały uroczystość, siostry misjonarki Krwi Chrystusa, misjonarzy klaretynów, przyjaciół i dobroczyńców zgromadzeń oraz czcicieli Przenajdroższej Krwi Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję