Lata tłuste
Reklama
W połowie XIII w. rozpoczęła się budowa pierwszego kościoła - pw. św. Mikołaja. Wraz z ustanowieniem praw miejskich ruszyły też prace przy budowie ratusza, drewnianego mostu na Odrze i murów
opasujących miasto. W sprzyjających warunkach rozwijały się kupieckie składy towarów. Miasto rosło w siłę, do Frankfurtu przybyli franciszkanie i założyli klasztor. Biskup
z Lubusza, dostrzegając bogactwo miasta, chciał je sobie podporządkować, ale spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem mieszczan. Potwierdzeniem potęgi miasta było prawo do bicia własnej
monety, co w efekcie przysporzyło Frankfurtowi wielkiego bogactwa. W katastrze cesarza Karola IV z roku 1376 Frankfurt nad Odrą został umieszczony jako najsilniejsze ekonomicznie
miasto Brandenburgii.
Od 1430 r. Frankfurt stał się pełnym członkiem związku miast portowych - Hanzy - i jednocześnie zyskał rangę ważnego centrum handlowego pomiędzy wschodem a zachodem i pomiędzy
północą a południem. Trzy jarmarki, na które przybywali także kupcy z Polski, zamieniły się w targi o dużym znaczeniu dla regionu, wkrótce - w roku
1498 - papież Aleksander VI nadał miastu przywilej otwarcia uniwersytetu, co nastąpiło w 1506 r. Pierwszy brandenburski uniwersytet Alma Mater Viadrina we Frankfurcie nad Odrą
funkcjonował do 1811 r., kiedy to uczelnia na skutek podupadania miasta została przeniesiona do Wrocławia. W XVI w. szczególnie zasłynął absolwent Viadriny kaznodzieja "odpustowy" Johann
Tetzel, który postawił 106 antytez do 95 tez Marcina Lutra.
Lata chude
W czasie trwania wojny trzydziestoletniej w XVII w. miasto zostało zdobyte i splądrowane przez Szwedów. W wyniku biedy i epidemii w roku 1653 we Frankfurcie z 12 tys. mieszkańców przed wojną pozostało jedynie niecałe 2,5 tys. W 1669 r. na południe od miasta został otwarty kanał Odra-Szprewa, przez co spadło znaczenie Frankfurtu nad Odrą jako miasta handlowego. Ostatecznym ciosem była konieczność zapłaty reparacji wojennych w wieku XVIII i wtargnięcie rosyjskich wojsk do miasta. Te wydarzenia przypieczętowały upadek ekonomiczny Frankfurtu. Mimo tego uniwersytet wciąż miał się dobrze: to właśnie na Viadrinie ustanowiono pierwszą katedrę nauk ekonomicznych. W roku 1777 urodził się we Frankfurcie Heinrich von Kleist, późniejszy dramaturg i powieściopisarz światowej sławy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wojna i pokój
Reklama
W XIX w. miasto stopniowo wraca do łask historii - administracja Nowej Marchii oraz wyższego sądu krajowego zostaje przeniesiona do Frankfurtu nad Odrą, przez co zyskuje rangę miasta administracyjnego.
W 1842 r. odbyła się inauguracja linii kolejowej Berlin-Frankfurt nad Odrą i w 1846 r. Frankfurt nad Odrą-Wrocław oraz żeglugi parowej na trasie Frankfurt nad Odrą-Szczecin.
Okoliczności te sprawiły, że miasto stało się ważnym węzłem komunikacyjnym (siedziba Wschodnich Kolei Niemieckich). Po 1871 r. rozpoczęła się rozbudowa koszar i do końca wieku miasto rozwijało
się w kierunku centrum militarnego oraz administracyjnego z liczbą 62 tys. mieszkańców.
Pod koniec wojny faszyści zamienili miasto w twierdzę. Po ciężkich bombardowaniach i ostrzale artyleryjskim całe stare miasto zostało zniszczone do fundamentów. Po konferencji
w Poczdamie, w sierpniu 1945, Frankfurt znalazł się na linii granicznej Odra-Nysa - przedmieścia na wschodnim brzegu stały się integralną częścią Polski i utworzyły nowe
miasto - Słubice.
Po wojnie miasto powoli dźwigało się z ruiny, po 1951 r. rozpoczęła się odbudowa, najpierw Bahnhofstrasse, potem śródmieścia. Powstał zakład produkujący półprzewodniki, zaczęto wznosić
kolejne dzielnice: Winzerring, Frankfurt-Süd, Frankfurt-Nord i Neuberesinchen. Dawny klasztor franciszkanów został zamieniony na halę koncertową, a wcześniejsza szkoła garnizonowa
przekształciła się w centrum badań nad życiem i twórczością Heinricha von Kleista. Rok 1978 to koniec odbudowy ratusza i początek odbudowy kościoła pw. Najświętszej Marii
Panny. Wielkim sukcesem miasta jest restauracja w 1991 r. uniwersytetu Viadrina, tym razem jako Uniwersytetu Europejskiego.
Wioski, wioseczki
Z Frankfurtu wyjeżdżamy kierując się na Muencheberg, po kilku kilometrach skręcamy w dzielnicy Frankfurtu Boossen w prawo. Warto zatrzymać się tutaj ze względu na kościół
parafialny, którego początki sięgają XIII w. (figury ewangelistów z 1671 r., renesansowy krucyfiks i obraz Ukrzyżowanie). Dziś świątynia należy do ewangelików. Po 5 km docieramy
do wsi Wulkow, w której na uwagę zasługują liczne aleje i prawie trzystuletni park pałacowy. Godnym uwagi jest fakt, że miejscowość otrzymała tytuł wzorcowej wsi ekologicznej i została
zaprezentowana podczas światowej wystawy Expo 2000. Mieszkańcy korzystają z odnawialnych źródeł energii - geotermalnej i słonecznej, a ich najbardziej znanym pomysłem
jest dom w kształcie latającego spodka, który czerpie energię wyłącznie z czystych źródeł. Więcej o ekologii dowiemy się w starym spichlerzu zbożowym, w którym
mieści się teraz centrum informacji ekologicznej i sklep z wyrobami regionalnymi. We wsi znajduje się też świątynia o konstrukcji szachulcowej z 1687 r.
Pierwsza wzmianka o wsi Schoenfliess pochodzi z 1354 r., ale prawdopodobnie została założona już w 1250 r. Jej nazwa pochodzi od potoku Muehlenfliess, który
przepływa przez miejscowość od północy. W wiosce znajdują się ruiny kościoła zbudowanego w 1848 r. z czerwonej cegły, zniszczonego podczas II wojny światowej. Co
roku w Schoenfliess odbywają się festyny wiejskie, w czasie których wypieka się tradycyjne ciasto w ponadstuletnim glinianym piecu. Pozostałością po świątyni jest też
wieża kościoła zniszczonego podczas wojny w wiosce Alt Zeschdorf. Walorem miejscowości jest jej położenie nad jeziorem, nad którym odpoczną nie tylko wędkarze, ale też amatorzy kąpieli słonecznych
i przejażdżek łodzią. Na opisywanym terenie zobaczyć można przy odrobinie szczęścia chronione gatunki zwierząt: bobry, żurawie czy orły bieliki.
***
Tak blisko i tak daleko - można by powiedzieć o okolicy, od której dzieli nas tylko kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt kilometrów. Ale dzieli nas też granica i być może dlatego nieczęsto decydujemy się na wycieczki po tej okolicy, która ma przecież wiele do zaoferowania.