Reklama

E-mailem z Lichenia

Wakacyjne rekolekcje chorych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od początku lipca alejki sanktuarium maryjnego w Licheniu zapełniają niepełnosprawni i chorzy unieruchomieni na wózkach. W oazie chorych bierze udział blisko 50 niepełnosprawnych oraz ich opiekunowie i wolontariusze. Swój pobyt w Licheniu nazywają wakacyjnymi rekolekcjami.
- To są rekolekcje nas wszystkich. Chorzy potrzebują pomocy zdrowych. A zdrowe osoby uczą się wielkiej cierpliwości, spokoju ducha i miłości - mówi ks. Krzysztof Kaźmierczak, opiekun oazy.
Każdego dnia ks. Krzysztof głosi konferencje. Na miejsce spotkań oazowicze wybierają zacienione skwerki sanktuarium. Do zasłuchanych uczestników oazy natychmiast przyłączają się inni pielgrzymi. - Tylu niepełnosprawnych na wózkach zgromadzonych w jednym miejscu... Patrzę na nich i inaczej zaczynam rozumieć słowo "miłość" - mówi 33-letnia Dorota z Krzyża w Wielkopolsce, która wysłuchała jednej z konferencji.
Przez dwa tygodnie uczestnicy oazy odpoczywają, zwiedzają i cieszą się swoją obecnością. Jednak najwięcej czasu spędzają na modlitwie.
- Modlę się za nas, o pogodę ducha i cierpliwość w znoszeniu cierpienia - mówi jedna z uczestniczek oazy. Chorzy podkreślają, że cierpienie i kalectwo fizyczne jest szczególnie trudne do udźwignięcia w samotności. Opowiadają, jak często na ich widok zdrowi wpadają w panikę i uciekają.
- Już wiem, że będę przyjeżdżać co roku - stwierdza 16-letnia wolontariuszka, która w oazie uczestniczy po raz pierwszy. - Niepełnosprawni są tacy sami jak my. Tak samo czują, to samo ich cieszy i smuci. Mają takie same problemy. Tyle, że częściej cierpią. Ich życie jest bogatsze od życia zdrowych. Przebywając z nimi, wyzbyłam się głupich kompleksów, typu - jestem za gruba. Dużo się nauczyłam, przede wszystkim pokory.
Ks. Krzysztof jest pełen podziwu dla wolontariuszy - uczniów i studentów, którzy poświęcają swoje wakacje, aby pomagać niepełnosprawnym. Przekonuje: "Wielu naszych podopiecznych nie może jeść. Trzeba im pomagać. Chorzy potrzebują zdrowych, bo bez nich to spotkanie nie byłoby możliwe. To bardzo ważne dla młodych ludzi, którzy dopiero wchodzą w życie, żeby zobaczyli, czym jest prawdziwe cierpienie".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tysiące ludzi na Marszu Papieskim

2024-10-19 15:04

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

św. Jan Paweł II

Narodowy Marsz Papieski

PAP/Radek Pietruszka

"Jest to wielki sukces ks. Jerzego. Po 40 latach jego myśl tu jednoczy ludzi. Minęło 40 lat. Młodsi ludzie nie mieli szansy go poznać, ale wszyscy słyszymy jego głos, jego nauki, i one potrafią tysiące ludzi zjednoczyć, sprowadzić do tego, że są teraz razem", mówił na chwilę przed rozpoczęciem Narodowego Marszu Papieskiego Tomasz Sakiewicz, szef Republiki - podaje Telewizja Republika.

Przemarsz rozpoczął się o godz. 13.00 w kościele św. Anny w Warszawie. Uczestnicy wydarzenia przejdą następnie pod sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki, gdzie zwieńczeniem będzie wspólna Msza święta o godz. 16.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz Jerzy Popiełuszko - globalny święty

Gdy media całego świata informowały w październiku 1984 r., że w Polsce agenci komunistycznej bezpieki zamordowali katolickiego kapłana, nikt nie przypuszczał, że jest to początek niezwykłego fenomenu - obok św. Jana Pawła II i św. Faustyny Kowalskiej ks. Jerzy Popiełuszko jest polskim świętym globalnym. Do jego grobu spontanicznie pielgrzymowało ponad 23 mln osób, w tym papieże, prezydenci i premierzy, politycy i ludzie kultury oraz zwyczajni ludzie ze wszystkich kontynentów. Relikwie męczennika czczone są w ponad tysiącu kościołach na całym świecie, w krajach tak odległych jak Uganda, Boliwia, Peru. 19 października przypada kolejna rocznica męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Już pierwszej nocy po odnalezieniu zmasakrowanego ciała ks. Jerzego w konfesjonałach kościoła św. Stanisława Kostki na Żoliborzu zaczęły dziać się prawdziwe cuda - wspominają kapłani, którzy słuchali do świtu spowiedzi. Choć tłumy nie oblegają już świątyni, grób męczennika jest stale nawiedzany. Pod kościół wciąż podjeżdżają autokary z pielgrzymami z Polski i ze świata. - Wśród cudzoziemców przeważają Francuzi, Włosi i Amerykanie, ale niedawno była grupa z Kamerunu - mówi KAI pracownica Muzeum ks. Jerzego Popiełuszki, działającego od dekady w podziemiach świątyni. Co ciekawe, Francuzi pielgrzymowali tu najliczniej jeszcze na długo przed cudownym uzdrowieniem ich rodaka, które otwiera drogę do kanonizacji męczennika.
CZYTAJ DALEJ

Pan pragnie mieszkać wśród swojego ludu

2024-10-19 17:00

Marzena Cyfert

Namaszczenie ołtarza olejem krzyżma świętego

Namaszczenie ołtarza olejem krzyżma świętego

Abp Józef Kupny dokonał obrzędu poświęcenia kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lipkach. Mieszkańcy wioski ponad 30 lat czekali na ten moment.

Budowa świątyni w Lipkach rozpoczęła się w 1989 r. z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. Juliana Bylicy. Budowę dokończył ks. Marek Staniszewski. A było to możliwe dzięki zaangażowaniu i ogromnej pomocy parafian, mieszkańców Lipek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję