Reklama

Niezwykłe świątynie archidiecezji wrocławskiej

Kościół pobożnych hrabiów

Na szczycie ołtarza głównego widniały dwa potężne anioły, które wskazywały na herb rodu von Hoverden-Plencken. Widać je jeszcze na archiwalnych fotografiach. Potem oba gdzieś "odfrunęły". Został tylko herb. I wspomnienia po wspaniałym pałacu patronów tej świątyni, którzy przez wiele wieków władali Psarami koło podwrocławskiej Oławy. Byli szczodrzy m.in. dla Zakonu Bonifratrów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Herb w ołtarzu głównym świadczy, że dzieje świątyni i pałacu były ze sobą ściśle powiązane. Patronom kościoła przysługiwała loża kolatorska. W Psarach zachowała się ona na parterze, z prawej strony. Jest skromna.
- Jedynym luksusem była koza, która ogrzewała lożę zimą - mówi kobieta opiekująca się kościołem, mieszkająca po drugiej stronie ulicy.
Przód loży jest przeszklony. Nad drzwiami tuż obok niej widnieje tablica informująca o patronacie nad kościołem. Wymienia jednego z Hoverdenów. Świątynia była ich oczkiem w głowie - barokowe ołtarze i ambona są wspaniale rzeźbione i pozłocone. Kościół w Psarach, noszący wezwanie Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, w obecnym kształcie zbudowano w latach 1695-1713. Jest jednak znacznie starszy - pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1345 r.
Baron Jan Adrian von Hoverden (1635-1719), piszący się też von Plencken, cesarski tajny radca Królewskiej Kamery i kanclerz Urzędu Zwierzchniego, kupił Psary w 1679 r. Pewnie bliżej mu było do ołtarza niż do małżeńskiego łoża, skoro nie założył rodziny. Zapisał się jako wielki dobrodziej wrocławskich Bonifratrów. Ufundował w ich kościele w całości ołtarze: główny i św. Karola Boromeusza, a częściowo - św. Jana Bożego. O fundatorze przypomina herb widniejący wciąż m.in. nad obrazem w ołtarzu głównym w kościele Bonifratrów. Potem Psarami rządził Johann Josef von Hoverden-Plencken, syn przyrodniego brata donatora Braci Bonifratrów. Pełnił on zaszczytną funkcję cesarsko-królewskiego rzeczywistego radcy dworu. Po jego śmierci Psary dostały się w ręce jego bratanka, Adama Filipa Josefa, który w 1753 r. został baronem (tytuł dostał od króla pruskiego Fryderyka II). Kolejny pan na Psarach - Johann Adran Ignatz - poszedł jeszcze dalej, bo w 1786 r. uzyskał od Fryderyka Wilhelma II tytuł hrabiowski.
Folwark i kryptę pod kościołem rodzina zawdzięczała kolejnemu właścicielowi Psar - hr. Johannowi Adrianowi Philipowi, który był generalnym pełnomocnikiem powiatu grodkowskiego (dawniej Psary należały do okręgu brzeskiego). Jego syn - Adrian Philip - tak bardzo chciał zapewnić sobie przedłużenie rodu, że ożenił się już w wieku 19 lat. Nic dziwnego - odprowadził na wieczny spoczynek sześcioro rodzeństwa. Pasjonowała go polityka, a to nie zawsze jest zdrowe - w 1841 r. podczas sesji Landtagu we Wrocławiu dostał ataku apopleksji i umarł. Psary przejął jego syn Eduard, którego bratem był hr. Adrian Joseph (1798-1875), właściciel podwrocławskiego Turowa, a także Wierzbnika w powiecie grodkowskim. Warto o nim wspomnieć, bo był m.in. wielkim komturem Zakonu Bożogrobców, maltańczykiem i autorem licznych artykułów o historii Śląska. Był żonaty dwukrotnie. Najpierw z Berthą (1801-19), córką pogromcy Napoleona - generała Hansa Ludwiga Dawida Yorck von Wartenburg z Oleśnicy Małej, która wkrótce zmarła, ale urodziła mu wcześniej syna Alberta. A potem z hr. Clarą Marią von Matuschka-Topolczan (1801-73) z Miłkowa k. Karpacza, z którą pochowano go w krypcie wrocławskiego kościoła Bonifratrów (małżonkowie byli jego dobrodziejami). W krypcie spoczął też jej brat, hr. Matuschka.
Strachwitzowie przejęli majorat Psary po 1907 r., gdy zmarł bezpotomnie ostatni Hoverden, Petrus. Najpierw władał Psarami hrabia Georg von Strachwitz, właściciel majoratu Podzamek k. Kłodzka, a potem - do 1945 r. - jego syn, Oskar. Tego też roku pałac przestał istnieć - spalili go żołnierze radzieccy. Dziś nie ma po nim już śladu - stał tuż za kościołem.
Tak poszedł z dymem kawał historii Śląska. Wystarczy wspomnieć, że żoną Oskara była Elisabeth - prawnuczka słynnego śląskiego poety, barona Josepha von Eichendorffa, którego grób zachował się w Nysie (zm. w 1857 r.). Przypuszcza się, że w Psarach przechowywano część pamiątek po wielkim poecie.
W Psarach zachował się inny pomnik - średniowiecznego prawa. To tzw. krzyż pojednania. Stoi niedaleko zrujnowanej wieży widokowej. Do mocno uszkodzonej wieży przylega ruina - tyle zostało z pałacyku myśliwskiego Strachwitzów. Wieża widoczna jest dobrze z drogi, tuż za ostatnimi zabudowaniami wsi. Można dojechać w jej pobliże polną drogą, tuż obok wiejskiego boiska sportowego. Krzyż stoi niedaleko wieży, w zdziczałym parku. Żeby do niego trafić, należy po wejściu w pobliżu wieży na leśną drogę dojść do potoku, a potem skręcić w prawo i iść wzdłuż niego. Przerzucona przez potok kamienna płyta to znak, że krzyż stoi kilkanaście metrów dalej. Widać na nim słabo już czytelne narzędzie zbrodni, być może sztylet. Trafić tutaj niełatwo, ale warto się potrudzić, bo krzyż pojednania to unikat na skalę Polski. W razie wątpliwości zawsze można zapytać o drogę miejscowych.
Na pocztówkach sprzed 1945 r. widać, że w Psarach były dwa kościoły. Po ewangelickim nie ma już śladu. W folwarku stoi obiekt z kolumnadą. Jest tak okazały, że niektórzy sądzą, iż jest to pałac. A to tylko dawna rządcówka.
Kościół w Psarach podlega parafii w Małujowicach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystości pogrzebowe zmarłego śp. ks. Jacka Drozdka

2025-04-04 19:40

[ TEMATY ]

pogrzeb kapłana

Magdalena Kowalczyk

Informacje o uroczystościach pogrzebowych.

Archidiecezja Częstochowska
CZYTAJ DALEJ

Bł. Julianna z Mont Cornillon, pustelnica

[ TEMATY ]

wspomnienie

Autorstwa Christelle Molinié - Praca własna, commons.wikimedia.org

Julianna z Mont Cornillon

Julianna z Mont Cornillon
CZYTAJ DALEJ

Kard. C. Aós Braco kończy 80 lat – 136 purpuratów-elektorów

2025-04-05 21:01

[ TEMATY ]

kardynał

Episkopat Flickr

W niedzielę 6 kwietnia kończy 80 lat arcybiskup metropolita-senior Santiago de Chile kard. Celestino Aós Braco OFM Cap., tracąc tym samym prawo udziału w przyszłym konklawe. Obecnie liczba uprawnionych do wyboru kolejnego papieża wynosi 136, a pozbawionych tego prawa - 116. Purpurat chilijski (choć urodzony w Hiszpanii) jest jednym z pięciu kapucynów w Kolegium Kardynalskim.

Przyszły kardynał urodził się 6 kwietnia 1945 w mieście Artaiz w północno-zachodniej hiszpańskiej prowincji Nawarra (archidiecezja Pampeluna). Tam też ukończył szkołę podstawową i średnią, po czym w latach 1960-63 studiował filozofię w Saragossie, a w latach 194-68 - teologię w Pampelunie. 14 sierpnia 1963 rozpoczął nowicjat w Zakonie Braci Mniejszych Kapucynów w mieście Sangüesa w Nawarze. Równo w rok później złożył w nim śluby czasowe, a 16 września 1967 - śluby wieczyste. W latach 1972-80 uzupełniał studia na uniwersytetach w Saragossie i Barcelonie, uwieńczone licencjatem z psychologii. Dzięki tej specjalizacji kształcił się w latach 1980-81 na Papieskim Uniwersytecie Katolickim Chile.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję