Reklama

Franciszek

Ks. dr hab. Gręźlikowski: Franciszek niczego nie zmienia w nauczaniu Kościoła o małżeństwie

Celem zmian wprowadzonych przez Franciszka nie jest ułatwienie uzyskania orzeczenia nieważności małżeństwa, ale przyspieszenie procesów kościelnych. Papież poprzez te dokumenty niczego nie zmienia w nauczaniu Kościoła o małżeństwie, nie wprowadza „kościelnych rozwodów”, a tylko ze względów duszpasterskich upraszcza niektóre procedury – wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr hab. Janusz Gręźlikowski, oficjał Sądu Kościelnego Diecezji Włocławskiej i kierownik katedry historii prawa kanonicznego na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAI: Papież Franciszek zmodyfikował normy procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Co w praktyce oznacza ta zmiana?

Reklama

Ks. dr hab. Janusz Gręźlikowski: Papież Franciszek po przeprowadzeniu konsultacji z przedstawicielami najważniejszych dykasterii Kurii Rzymskiej postanowił uprościć i przyspieszyć proces kanoniczny o stwierdzenie nieważności małżeństwa. W tym celu wydał dwa dokumenty: motu proprio "Mitis Iudex Dominus Iesus" – dotyczące zmian w Kodeksie Prawa Kanonicznego oraz motu proprio "Mitis et misericors Iesus" wprowadzające zmiany w Kodeksie Kanonów Kościołów Wschodnich.
Celem tych zmian nie jest ułatwienie uzyskania orzeczenia nieważności małżeństwa, ale przyspieszenie prowadzenia procesów kościelnych o nieważność małżeństwa. Chodzi o to, jak napisał papież Franciszek, aby z powodu opóźniania wydania sądowego orzeczenia czekający na nie wierni nie byli „gnębieni przez mroki wątpliwości”. Należy podkreślić, że papież Franciszek poprzez te dokumenty niczego nie zmienia w nauczaniu Kościoła o małżeństwie, nie wprowadza „kościelnych rozwodów”, a tylko ze względów duszpasterskich upraszcza niektóre procedury kanoniczne. Główną zaś intencją zmian wprowadzonych do prawa kanonicznego, które wejdą w życie 8 grudnia br., jest uproszczenie i przyspieszenie działania sądów kościelnych.
Pierwszy z nich, motu proprio "Mitis Iudex Dominus Jesus", odnoszący się do Kościoła rzymskokatolickiego, mówi generalnie o uproszczeniu i przyspieszeniu w niektórych sytuacjach (kiedy istnieją ewidentne przesłanki do orzeczenia nieważności małżeństwa) kanonicznego procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa oraz określa pewne zmiany proceduralne w jego dotychczasowym prowadzeniu przez sądy biskupie.
Znaczącą innowacją jest ustanowienie tzw. procesu skróconego, a także to, że dla stwierdzenia nieważności małżeństwa nie będzie już konieczne zgodne orzeczenie dwóch instancji, czyli nie będzie obowiązku apelacji od pierwszego orzeczenia stwierdzającego nieważność małżeństwa, jednak prawo to będą miały strony procesowe, obrońca węzła małżeńskiego i promotor sprawiedliwości. Ich apelacja będzie rozpatrywana przez trybunał apelacyjny II instancji. Jednak w przypadku opieszałości trybunału apelacyjnego trybunał kolegialny I instancji będzie mógł opublikować dekret o stwierdzeniu nieważności małżeństwa.
Proces skrócony nie będzie się odnosił do wszystkich wnoszonych do sądów kościelnych spraw, ale tylko do tych, dla których będą istniały jednoznaczne, jasne, oczywiste i pewne dowody oraz przesłanki wskazujące na nieważność małżeństwa, takie np., jak krótkie pożycie małżeńskie, pozostawanie w związku pozamałżeńskim w chwili zawierania małżeństwa lub zaraz potem, zatajenie niepłodności, poważnej choroby zakaźnej, bądź faktu posiadania dzieci zrodzonych z poprzedniego związku albo pobytu w więzieniu, przemoc fizyczna i niepoczytalność potwierdzona orzeczeniem lekarskim.
W procesie skróconym sprawę muszą wnieść obydwie strony, a nie jak w procesie zwyczajnym jedna ze stron (strona powodowa) przekonane o nieważności swego małżeństwa. Konieczne są w tym przypadku jasne i oczywiste dowody nieważności. Czas takiego procesu od chwili zwołania wszystkich uczestników wynosi trzydzieści dni, do których dołącza się kolejnych piętnaście na dalsze uwagi. Wyrok jest wydawany przez biskupa diecezjalnego, który winien zyskać pewność moralną, co do nieważności małżeństwa. Dlatego przez biskupa, gdyż jak podkreślił papież, „mocą swego urzędu duszpasterskiego daje on większą gwarancję jedności katolickiej w wierze i dyscyplinie”. Decyzja ta zapobiega też temu, aby przyspieszone postępowanie kanoniczne nie zagrażało zasadzie nierozerwalności małżeństwa. Biskup diecezjalny mając wątpliwości co do wydania wyroku stwierdzającego nieważność małżeństwa w procesie skróconym może przekazać sprawę do procesu zwykłego. Możliwa też jest apelacja od tego orzeczenia.

- Co powinny teraz uczynić osoby chcące złożyć wniosek o stwierdzenie nieważności małżeństwa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Zmiana ta zasadniczo niczego nie zmienia w działaniach osób, które pragną wnieść do sądu kościelnego prośbę o orzeczenie nieważności małżeństwa. Wikariusz sądowy po zapoznaniu się ze skargą o nieważność małżeństwa zdecyduje, czy sprawa nadaje się do skierowania jej na drogę procesu skróconego, czy też nie. Decydować o tym będą argumenty i dowody przedstawione w sprawie przez strony procesowe. Jeżeli wikariusz sądowy uzna, że może być prowadzony proces skrócony, poinformuje o tym strony procesowe i wtedy proces będzie prowadzony przez biskupa diecezjalnego na drodze procesu skróconego według norm określonych przez motu proprio "Mitis Iudex Dominus Iesus".

- Jak ta zmiana wpłynie na pracę Sądu Kościelnego Diecezji Włocławskiej?

Reklama

- Do 8 grudnia sądy kościelne będą pracowały według norm prawnych zawartych w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 r. i instrukcji procesowej Dignitas connubii. Przez okres do grudnia będziemy studiować nowe normy i przygotowywać się do ich wprowadzenia w procedurę sądową. Mając doświadczenie ponad dwudziestu lat kierowania Sądem Kościelnym we Włocławku, mogę powiedzieć, że większość spraw będzie nadal prowadzona według norm procesu zwyczajnego, a tylko nieliczne będą kierowane na drogę procesu skróconego, który będzie prowadził biskup diecezjalny. Zmieni się też w pracy sądu procedura apelacyjna. W myśl nowych norm motu proprio papieża Franciszka, dla stwierdzenia nieważności małżeństwa nie będzie już konieczne zgodne orzeczenie dwóch instancji, czyli Sąd Kościelny Diecezji Włocławskiej – jako trybunał I instancji – nie będzie miał obowiązku z urzędu wysyłania akt sprawy do trybunału apelacyjnego II instancji (do Gniezna) celem potwierdzenia lub też podważenia wydanej decyzji wyrokowej, oczywiście poza sytuacją, kiedy apelację taką złożą strony procesowe, obrońca węzła małżeńskiego lub promotor sprawiedliwości. Ich apelacja będzie rozpatrywana przez trybunał apelacyjny II instancji. Jednak w przypadku opieszałości trybunału apelacyjnego trybunał kolegialny I instancji będzie mógł opublikować dekret o stwierdzeniu nieważności małżeństwa. Jak będzie to wyglądało w praktyce jeszcze zobaczymy, będzie to też zależało od rozstrzygnięć Konferencji Episkopatu Polski.

- Jak długo dotychczas trwał proces sądowy o stwierdzenie nieważności małżeństwa?

- W Sądzie Kościelnym Diecezji Włocławskiej prowadzone procesy trwały około roku czasu, czasami dłużej ze względu na trudności z dotarciem do strony pozwanej, brakiem możliwości przesłuchania świadków, czy też czekania na opinię biegłego sądowego lub też zaniechania strony powodowej. Przeciętnie proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa w prowadzonych sprawach trwał można powiedzieć około półtora roku czasu. W II instancji, w Metropolitalnym Trybunale Metropolitalnym w Gnieźnie sprawy były prowadzone od pół roku do dwóch lat.

- Z jakiego tytułu orzekana jest najczęściej nieważność małżeństwa w sądzie diecezji włocławskiej?

- W naszym Sądzie Biskupim, podobnie jak w innych sądach, najwięcej spraw o stwierdzenie nieważności małżeństwa prowadzonych jest z tytułu niezdolności psychicznej (osobowościowej) do zawarcia małżeństwa i podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich (kan. 1095, nr 3 KPK). Siedemdziesiąt procent spraw jest prowadzonych z tego tytułu. Rocznie wpływa do sądu około 90 – 100 skarg o orzeczenie nieważności małżeństwa. Wyroków zaś wydawanych jest rocznie około 60-70. Dlatego taka różnica, gdyż nie wszystkie sprawy wniesione do Sądu Biskupiego, potem są przyjęte do przewodu sądowego i prowadzone.

- Pojawiają się komentarze, że ta zmiana wywoła u niektórych wrażenie, że zmienia się nauka Kościoła co do małżeństwa sakramentalnego...

- Twierdzą tak świeckie środki przekazu, które nie rozumieją, czym jest kościelne i sakramentalne małżeństwo, czy też stwierdzenie nieważności małżeństwa, że to nie to samo co „rozwód kościelny” lub „unieważnienie małżeństwa”. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych kardynał Francesco Coccopalmerio przypomniał, że „proces kanoniczny o stwierdzenie nieważności małżeństwa ma na celu stwierdzenie nieważności małżeństwa. Tu nie chodzi o proces, który prowadzi do unieważnienia małżeństwa, czyli dania rozwodu kościelnego. Nieważność, to co innego niż unieważnienie”.
Papież Franciszek poprzez wydanie motu proprio niczego nie zmienia w nauczaniu Kościoła o małżeństwie, nie wprowadza „kościelnych rozwodów”, tylko ze względów duszpasterskich upraszcza niektóre procedury kanoniczne. Wprowadzone zmiany, które wejdą w Kościele w życie z dniem 8 grudnia, są natury czysto duszpasterskiej i proceduralnej i polegają na tym, by przyspieszyć procesy stwierdzenia nieważności małżeństwa, tak aby szybciej służyć wiernym, którzy znaleźli się w takich sytuacjach. Zasady przy tej zmianie są zupełnie oczywiste i jasne, otóż prowadzenie procesu stwierdzenia nieważności małżeństwa ma zostać przyspieszone, jednak musi się to dokonywać z całkowitym poszanowaniem jego natury, którym jest poszukiwanie prawdy. Papież zatem nie zmienił ani odrobinę stanowiska Kościoła w kwestii nierozerwalności małżeństwa sakramentalnego, a ze względu na wielka troskę o sakrament małżeństwa, nie chce z jednej strony przedłużać trwania wiernym w związku, który jest nieważny. Jednocześnie pragnie ułatwić zawarcie ważnego sakramentalnego małżeństwa tym, którzy z różnych przyczyn znaleźli się w związku, który w oczach Kościoła okazuje się nieważny.
Rozmawiał ks. Artur Niemira

2015-09-10 12:38

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dowód na Bożą interwencję

Czy warto dzisiaj inwestować w małżeństwo? My głosujemy za małżeństwem, za rodziną, bo jeszcze nie wymyślono innego sposobu na szczęście. Na dowód historia Doroty i Maćka, którym nie powinna przytrafić się miłość ani udana rodzina. A jednak…

Nasza rodzina, to dowód na Bożą interwencję. Naprawdę. Taka para jak nasza nie powinna się nigdy spotkać.
CZYTAJ DALEJ

Panie, ucz mnie uczciwości i gotowości niesienia pomocy potrzebującym!

2024-12-12 07:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Tomsickova/fotolia.com

Adwent jest zaproszeniem do zwracania uwagi na rzeczy proste, przede wszystkim zaś na osoby, które są obok. Do rzeczy zwyczajnych, lecz ważnych, należą: radość, wdzięczność, pokora, świadomość swoich obowiązków i powołania, uczciwość w życiu, sumienność, szczere poczucie odpowiedzialności. Nimi więc mamy obdarowywać bliskich.

Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: «Cóż mamy czynić?» On im odpowiadał: «Kto ma dwie suknie, niech się podzieli z tym, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni». Przyszli także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i rzekli do niego: «Nauczycielu, co mamy czynić?» On im powiedział: «Nie pobierajcie nic więcej ponad to, co wam wyznaczono». Pytali go też i żołnierze: «a my co mamy czynić?» On im odpowiedział: «Na nikim pieniędzy nie wymuszajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na waszym żołdzie». Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Ma on wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym». Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.
CZYTAJ DALEJ

Wizyta papieża Franciszka była "koronacją" Korsyki

2024-12-16 14:47

[ TEMATY ]

koronacja

papież Franciszek

wyspa

Korsyka

tożsamość religijna

symbioza

harmonia

PAP/EPA

Papież Franciszek na Korsyce

Papież Franciszek na Korsyce

Francuski dziennik "Le Figaro" ocenia w poniedziałek, że wizyta papieża Franciszka była dla Korsyki i jej tożsamości religijnej pewnego rodzaju "koronacją", podkreśla też "symbiozę" i "harmonię" między papieżem i witającymi go mieszkańcami wyspy.

"Ponad dwa wieki po koronacji Napoleona w obecności papieża Piusa VII w grudniu 1804 roku w paryskiej katedrze Notre Dame, Franciszek przybył, by w pewien sposób +koronować+ Korsykę, w jej tożsamości religijnej i obywatelskiej. Symbioza między ludnością i przywódcą Kościoła katolickiego była natychmiastowa" - relacjonuje "Le Figaro".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję