W tym roku obchodziliśmy 110. rocznicę bitwy pod Krzywopłotami. Uroczystości upamiętniające bitwę odbyły się 16 listopada w Bydlinie. Tak jak w latach ubiegłych, uroczystość rozpoczęła się od przejścia zgromadzonych na placu przed budynkiem szkoły w Bydlinie gości na cmentarz parafialny, gdzie sprawowana była Msza św., odbył się apel poległych i oddano salwę honorową. Na czele pochodu szły orkiestra i Kompania Honorowa Wojska Polskiego z 6. Batalionu Powietrzno-Desantowego z Krakowa, a dalej poczty sztandarowe oraz goście i mieszkańcy gminy Klucze. Po ceremonii na wzgórzu Świętego Krzyża, u podnóża ruin zamku w Bydlinie, odbyła się inscenizacja historyczna.
Reklama
W homilii ks. Mariusz Karaś przypomniał, że w tym rejonie, w 1914 r., mimo przeważającej siły przeciwnika, w wydawać by się mogło beznadziejnej sytuacji, legioniści Józefa Piłsudskiego oraz żołnierze austro-węgierscy starli się z siłami carskiej armii i zatrzymali front rosyjski. Powstrzymali Rosjan przed zajęciem Zagłębia Dąbrowskiego i Śląska. – Warto zastanowić się, co skłoniło legionistów, by stawić czoła przeważającej sile? Ale oni takich pytań wtedy sobie nie zadawali. Oni z całego serca pragnęli wolnej i niepodległej Polski, o której słyszeli od swoich ojców, a ci od swoich dziadków. Cztery ostatnie pokolenia Polaków nie doświadczyło osobiście tego, co znaczy mieć ojczyznę, co znaczy żyć w niepodległej Polsce. Pomimo tego, dla nich takie pojęcie jak Polska, Ojczyzna, niepodległość czy wolność, nie były pustymi frazesami. One były tym, co inspirowało do działania na rzecz innych; do zapomnienia o sobie; do niepoddawania się prywacie; do bezinteresowności na rzecz innych. Dla nich te pojęcia, które my dziś tak dumnie wypowiadamy przy okazji kolejnej rocznicy odzyskania niepodległości, były mocno zakorzenione w wierze. Bóg, Honor, Ojczyzna. Myślę, że nieprzypadkowa jest ta kolejność i to zestawienie, bo kiedy oderwie się, albo zapomni o Bogu albo honorze, to co nam wtedy pozostanie? Czy aby na pewno Ojczyzna? – zapytał kaznodzieja. Zaapelował także, byśmy nie pozwolili, by inni za nas pisali historię naszej Ojczyzny. – Nie pozwólmy, by inni narzucali nam swoją narrację i mówili nam, co i jak mamy mówić i co robić w imię politycznej czy światopoglądowej poprawności. Sami piszmy własną historię i historię naszej Ojczyzny pamiętając, że zawsze był i jest wpisany w nią krzyż. „Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem”. Na przestrzeni burzliwych dziejów naszej Ojczyzny, nawet wtedy, kiedy Polski nie było na mapach Europy, to właśnie kościoły i parafie były ośrodkami kształtowania wiary i postaw patriotycznych – zakończył ksiądz kanclerz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Patronat honorowy nad obchodami sprawował Krzysztof Klęczar, wojewoda małopolski. Wydarzenie zorganizowane zostało przez Urząd Gminy Klucze w partnerstwie z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Kluczach, Szkołą Podstawową im. Józefa Piłsudskiego, jak również we współpracy z IPN w Krakowie.
Przypomnijmy, że bitwa pod Krzywopłotami została upamiętniona na cmentarzu w Bydlinie. Wybudowano tam grób legionistów, a marszałek Józef Piłsudski nazwał ją „legionowymi Termopilami”. Bitwa została stoczona 17 i 18 listopada 1914 r. na bagnach między Bydlinem a Załężem, nieopodal wsi Krzywopłoty. W walkach wzięło udział ok. 1700 żołnierzy 1. Pułku Legionów Polskich. Było to jedno z dwóch najkrwawszych starć, jakie legioniści stoczyli w 1914 r. W bitwie zginęło ok. 50 legionistów, natomiast 130 zostało rannych. W 1916 r. na grobie legionistów na cmentarzu w Bydlinie postawiono pomnik w kształcie wysokiego krzyża. W jego dolnej partii wmurowano tablice z nazwiskami poległych legionistów.