"Potrzeba, abym ja się umniejszał, by Jezus mógł wzrastać"
Bóg wchodzi w historię ludzkości, ale i każdego człowieka w szczególności, w sposób nieprzewidywalny. Tak stało się w życiu proroków, Jana Chrzciciela, apostołów, świętych, tak może być w życiu każdego z nas. Przyjście, obecność, działanie wszechmogącego Boga zmienia wszystko.
Święty Jan Chrzciciel to prorok Adwentu, obejmuje czasy Starego i Nowego Testamentu, czas zapowiedzi i oczekiwania oraz wypełnienia zbawczej obietnicy Boga. Jezus nazywa go największym między narodzonymi z niewiast, lecz on sam powtarza: „Potrzeba, abym ja się umniejszał, by Jezus mógł wzrastać”. Żyje oczekiwaniem, a następnie dzięki swej pokorze potrafi rozpoznać obecność Bożego Baranka i pozwala, aby On opromienił całego jego życie.
Dziś Bóg również powołuje proroków, którzy wskazują całym swym życiem na Jezusa. Taką osobą jest Ojciec Pio, wielu innych świętych, Bóg wciąż powołuje kolejnych ludzi. Ich sekretem jest pokora, uniżenie, stworzenie we własnym życiu maksymalnej przestrzeni na działanie Boga. A Bóg przez nich, również przez każdego z nas, wciąż chce mówić, że kocha, że szuka każdego zagubionego, że daje nam ratunek.
Ludzie gwałtowni zdobywają królestwo niebieskie – mówi dziś Jezus. To znaczy, że trzeba Mu się oddać całym sercem, być gotowym pójść za Nim ze wszystkich sił. W życiu takich ludzi Bóg czyni rzeczy niespodziewane i niewyobrażalne.
Od początku chrześcijaństwa krzyczą do nas "koniec z Wami", ale nasz Bóg zna drogę wyjścia nawet z grobu. Jest nadzieja, jest sens, jest zwycięstwo dobra nad złem! Jest Jezus, który pokonał śmierć. Ci którzy ufają Jezusowi wierzą i wiedzą, że życie jest piękne i będzie trwać wiecznie. Dlatego jest sens się starać, jest sens być dobrym i jest sens być świętym!
Zapraszamy na rozważanie, w którym opowiemy państwu o mocnym kazaniu biskupa Romana. Kazanie biskupa Romana to nie tylko przypomnienie o pięknej postaci papieża, ale również zachęta do refleksji nad sensem istnienia Kościoła i chrześcijaństwa. Opowiem również Historię Marquisa Ripon, który jak przeciwnik chrześcijan miał napisać książkę, która raz na zawsze rozprawi się z Kościołem. Posłuchajmy, jak to się skończyło.
Najbardziej ceniłam u papieża Franciszka jego człowieczeństwo, prostotę i bliskość z ludźmi. Zrobił na mnie duże wrażenie już od pierwszej podróży, którą z nim odbyliśmy do Brazylii.
Jako dziekan dziennikarzy akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej miałam zaszczyt powitać go w samolocie. Nie chciał odpowiadać na nasze pytania, tak jak robili to wcześniej papieże, ale stworzył z nami nową formę relacji. Podczas każdej podróży Franciszek chciał nawiązać osobisty kontakt z każdym z dziennikarzy; wydaje mi się to bardzo piękne, ponieważ dawało możliwość wymiany z nim kilku zdań. Byli dziennikarze, którzy osobiście wręczali mu list, prezent, pokazywali mu zdjęcie jakiejś chorej osoby i prosili o modlitwę. Papież pozwalał, byśmy robili sobie z nim selfie i przesyłali jego błogosławieństwo za pośrednictwem telefonu komórkowego. W ten sposób Franciszek potrafił nawiązać z każdym z nas ludzką relację, która również pomagała nam w pracy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.