Autor książki z podtytułem Dlaczego Moskwa jest imperialna, agresywna i despotyczna, nie ma złudzeń. Rosja albo będzie imperialna i samodzierżawna, albo jej nie będzie. Tylko w takiej formie potrafi funkcjonować. Z kolei krótkie epizody, gdy była inna, jawią się dziś jako czasy zamętu i kryzysu – dowodzi. Konkluzje są i niewesołe, i oczywiste. Nie ma innej, lepszej Rosji, jest taka, jaka była i będzie. Imperialna w polityce zagranicznej i despotyczna w tej wewnętrznej. Jeśli kiedyś zdarzy się „odwilż” – potrzebna, żeby zresetować relacje z Zachodem – wkrótce wszystko wróci do normy. Gdyby jakimś cudem w Rosji doszły do głosu siły liberalne, dla których porozumienie z Zachodem byłoby ważniejsze niż podbój Ukrainy, oznaczałoby to, że bomby przestałyby spadać na ukraińskie miasta, ale także to, iż Rosjanie nie potrzebowaliby bomb, by odbudować, w porozumieniu z Zachodem, swoją potęgę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu