"Ograniczając prawa dziennikarzy do informacji publicznej i krytyki prasowej, a także zakłócając dostęp obywateli do rzetelnej i prawdziwej informacji, naruszają zarówno Konstytucję RP, jak i Prawo prasowe" - oceniono w komunikacie opublikowanym w piątek na stronie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Świrski w liście z 8 listopada wskazał, że kolejny raz pojawiły się doniesienia o utrudnianiu pracy dziennikarzom niektórych mediów przez organizatorów konferencji prasowych premiera Donalda Tuska. Wyjaśnił, że "dziennikarka +Tygodnika Solidarność+ została pozbawiona możliwości doprecyzowania pytania zadanego premierowi, podczas gdy wcześniej dziennikarze innych mediów swobodnie zadawali swoje pytania".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przypomniał, że "w podobnej sprawie zwróciła się również do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji TV Republika, której dziennikarze nie byli wpuszczani na konferencje prasowe byłego ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomieja Sienkiewicza, a reporterowi TV Republika grożono odebraniem możliwości uczestniczenia w konferencji prasowej premiera Donalda Tuska, jeśli jego pytania nie zostaną zaakceptowane".
Szef KRRiT przypomniał, że w tej sprawie w maju skierował dwa zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa związanego z ograniczaniem prawa do informacji publicznej i krytyki prasowej.
W liście Maciej Świrski zwrócił się do Rzecznika Praw Obywatelskich "o zainteresowanie tą sprawą w kontekście utrudniania przez przedstawicieli obecnego rządu dostępu obywateli do informacji, cenzury i uniemożliwiania dziennikarzom wykonywania ich obowiązków wynikających z art. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe". (PAP)