Reklama

Kościół

50-lecie adhortacji apostolskiej Marialis cultus Pawła VI – o kulcie maryjnym

Dziewica rodząca

Gdy patrzymy na Maryję, widzimy w Niej zarówno Bożą Rodzicielkę, jak i naszą duchową Matkę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy mówimy o Maryi, zazwyczaj dodajemy do Jej imienia tytuł Matka Boża. Samo zwracanie się do Niej po imieniu, bez uwzględnienia Jej funkcji macierzyńskiej, wydaje nam się trochę obce. Sięgając do Nowego Testamentu, widzimy bardzo wyraźnie, że Ewangeliści w swoich opisach ukazują Maryję w perspektywie Jej funkcji macierzyńskiej w stosunku do Jezusa. Nigdzie nie pojawia się Ona sama, nie ma opisów, które zostałyby poświęcone tylko Jej.

Nasza wiara bardzo wcześnie odwołała się więc w opisie Maryi i Jej życia do syntetycznego tytułu Theotokos – to znaczy Bogarodzica – który niejako streszcza Jej misję i tajemnicę. Tytuł ten wskazuje na funkcję macierzyńską Maryi, a zarazem uwypukla Jej wielką, jedyną w dziejach zbawienia, godność, która łączy w sobie skierowane do Niej powołanie Boże i Jej wielkoduszną odpowiedź, że to powołanie przyjmuje w wierze potwierdzanej osobistym posłuszeństwem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Papież Paweł VI, nawiązując bezpośrednio do tych faktów związanych z Ewangeliami i z Tradycją kościelną, w adhortacji apostolskiej Marialis cultus nazywa Maryję „Dziewicą rodzącą” (nr 19). Potwierdza w ten sposób, że macierzyństwo Maryi ma wymiar osobowy i czynny, bo to Ona rodzi Chrystusa. Nie jest jakimś biernym narzędziem działania Bożego, które przechodziłoby jakby obok Niej, ale jest Matką w najbardziej właściwym znaczeniu. Odwołując się do dziewictwa Maryi, papież podkreśla równocześnie, że Jej macierzyństwo ma charakter cudowny. Oznacza to zatem, że ma ono charakter nadzwyczajny, a tym samym wskazuje, że rodzący się Jezus jest Kimś najbardziej wyjątkowym. On jeden narodził się z Dziewicy, a ten cudowny fakt ma swoje źródło w nadzwyczajnym działaniu Ducha Świętego. Paweł VI zaznacza, że macierzyństwo Maryi jest „jedyne w swoim rodzaju i podziwu godne”.

Specyfika macierzyństwa Maryi nadaje całkowicie nową perspektywę naszemu spojrzeniu na Nią. W tej perspektywie szukać należy konsekwencji Jej macierzyństwa, a zwłaszcza jego rozciągania się na tajemnicę Kościoła. Zrodzenie Jezusa, który jest Głową Kościoła, niemal automatycznie każe nam postrzegać macierzyństwo Maryi w relacji do Ciała Chrystusa, którym jest Kościół, a więc w relacji do każdego z nas jako członków Kościoła.

Reklama

Paweł VI na ten eklezjalny wymiar macierzyństwa Maryi zwraca szczególną uwagę, gdy pisze, że jest ono „typem i wzorem płodności Dziewicy-Kościoła, który sam także staje się matką”. Kościół, pełniąc swoją misję zbawczą, jest rzeczywiście matką, ponieważ rodzi do nowego życia dzieci, które są dziećmi Boga. Oczywiste jest to, że w tym przypadku chodzi o zrodzenie całkowicie szczególne, tzn. duchowe. Jako takie dokonuje się ono także w sposób całkowicie duchowy, a mianowicie za pośrednictwem przepowiadanego słowa oraz sakramentu chrztu, przez który słowo staje się jakby ciałem w konkretnych ludziach. Tak jak w przypadku Maryi dokonuje się to mocą Ducha Świętego. Dlatego papież trafnie przekazuje, że „Kościół w sakramencie chrztu w pewien sposób przedłuża dziewicze macierzyństwo Maryi”. Nawiązując do papieża Leona Wielkiego, Paweł VI wyjaśnia: „Początek życia, jaki [Chrystus] wziął w łonie Dziewicy, umieścił w źródle chrzcielnym: dał wodzie to, co dał Matce, albowiem moc Najwyższego i osłona Ducha Świętego, która sprawiła, że Maryja porodziła Zbawiciela, sprawia, że woda odradza wierzącego”.

W teologii, mówiąc o Kościele i jego specyfice, często zwracamy uwagę na to, że jest on jakby „przedłużeniem wcielenia Syna Bożego”, że jest on „wcielonym Synem Bożym rozciągającym się w dziejach”. Jest więc w pełni uzasadnione, aby widzieć to przedłużanie się Wcielenia także w ścisłym związku z Maryją, która stoi u jego początku z oddaniem mu siebie, swojego ducha i swojego ciała, aby rzeczywiście mogły się w Kościele, na mocy dzieła Chrystusa i Ducha Świętego, rodzić coraz to nowe dzieci Boże i wchodzić w dzieje nowe pokolenia chrześcijan. Kościół, jak Maryja – Matka Chrystusa, staje się zatem dziewiczą matką wszystkich wierzących.

Gdy zatem patrzymy na Maryję jako Dziewicę rodzącą, widzimy w Niej zarówno to, że jest Bożą Rodzicielką, jak i to, że jest naszą duchową Matką, która współdziała w rodzeniu nas do świętości w Kościele.

2024-03-05 14:24

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. dr Marcin Ciechanowski CSSp: bądź synem, córką Boga – jak Maryja

[ TEMATY ]

Maryja

diecezja.bydgoszcz.pl

ojciec Marcin Ciechanowski

ojciec Marcin Ciechanowski

„Jesteśmy kwiatem Twojej miłości. Zapewniasz nas, że w Twoich dłoniach - jak ta róża - nawet najbardziej raniące innych, zamknięte serca, staną się czyste, rozwiną się” - powiedział w Katedrze św. Marcina i Mikołaja podprzeor Jasnej Góry - o. dr Marcin Ciechanowski OSPPE.

Mieszkańcy diecezji zgromadzili się w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny na dorocznym diecezjalnym odpuście ku czci patronki Kościoła lokalnego - Matki Bożej Pięknej Miłości. - Niejeden raz przyglądaliśmy się Twojemu wizerunkowi z bydgoskiej katedry. I widzimy, co trzymasz w swojej dłoni - różę. Każdy z nas nią jest - dodał o. dr Marcin Ciechanowski OSPPE.
CZYTAJ DALEJ

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania

2025-04-15 10:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
CZYTAJ DALEJ

Papież przejechał wśród wiernych na placu św. Piotra

2025-04-20 13:16

[ TEMATY ]

Watykan

papież Franciszek

papamobile

Włodzimierz Rędzioch

Papież Franciszek pojawił się na placu św. Piotra w Watykanie. Siedząc w papamobile przejechał wśród zgromadzonych tam wiernych.

Uczestniczyli oni wcześniej w Mszy św. wielkanocnej, którą odprawił kard. Angelo Comastri. Wysłuchali również papieskiego orędzia „Urbi et Orbi” i przyjęli świąteczne błogosławieństwo Ojca Świętego, tradycyjnie udzielone ze środkowego balkonu bazyliki św. Piotra.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję