Chcielibyśmy doświadczyć tego Orędzia, że ta ciemność zmienia się w światło i że to światło Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego wprowadza w nas nową rzeczywistość, która kieruje się inną logiką- mówił kard. Grzegorz Ryś w Niedzielę Wielkanocną.
Mszy św. w wielkanocne południe w łódzkiej katedrze przewodniczył kard. Grzegorz Ryś.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii metropolita łódzki odniósł się do Ewangelii św. Jana (J 20, 1-9), wskazując na czas i okoliczności spotykania Jezusa Zmartwychwstałego. - Ta noc, w której tracimy widzenie Boga, w życiu każdego z nas zapewne oznacza coś innego. Ta noc może mieć wymiar osobisty, może dotyczyć całych naszych wspólnot, Kościoła, kraju, świata. W wielu miejscach jest ciemno, dlatego to święto jest tak ważne. Chcielibyśmy doświadczyć tego Orędzia, że ta ciemność zmienia się w światło i że to światło Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego wprowadza w nas nową rzeczywistość, która kieruje się inną logiką - wyjaśnił duchowny.
Kardynał Ryś wymienił trzy drogi człowieka do spotkania z Jezusem - na sposób Marii Magdaleny, św. Jana i św. Piotra. Pierwsza z nich polega na bliskości, współczuciu i miłości, a jej sednem jest relacja osobista. Druga dotyczy nieustannego poszukiwania prawdy. Droga św. Piotra polega na tym, że człowiek ma świadomość bycia grzesznikiem, ale jednocześnie odczuwa pragnienie pojednania. - Droga miłosiernej miłości, droga prawdy i droga sumienia, które budzi tęsknotę za pojednaniem z Bogiem. To piękne, że św. Jan opisuje te trzy drogi w jednym fragmencie Ewangelii, bo one się ze sobą spotykają, są sobie nawzajem potrzebne! - podsumował kard. Ryś.
W Poniedziałek Wielkanocny Mszę św. w łódzkiej katedrze o godz. 12.30 będzie celebrował bp Ireneusz Pękalski.