Jak co miesiąc w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Toruniu grupa mężczyzn zgromadziła się na modlitwie. Mateusz Hanusiak, organizator Męskiego Różańca, podkreśla, że wydarzenie ma konkretny cel. – Ta inicjatywa jest odpowiedzią na prośbę Matki Bożej, aby publicznie wynagradzać za bluźnierstwa. Na comiesięczne wydarzenie zapraszamy wszystkich mężczyzn, którzy umiłowali modlitwę różańcową – mówił. Bardzo budujący był widok żon, które także uczestniczyły w spotkaniu. – Modlą się z nami również kobiety, które wspierają swoich mężczyzn – podkreślał organizator.
Reklama
Modlitewne spotkanie rozpoczęło się Koronką do Bożego Miłosierdzia. Po niej sprawowana była Eucharystia, której przewodniczył ks. Jacek Maćkiewicz. Kapłan zwrócił uwagę na to, że dzisiejszy świat nie zachęca nas, aby przyznawać się do swojej wiary. – Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię to słowa, które, jak widzimy, są nieakceptowalne w świecie. Mówi on, że zło, grzech należy tolerować, wręcz akceptować. Wierność słowu Jezusa uznawana jest za coś niemodnego i staroświeckiego – zauważył. Mieszkańcy Torunia zgromadzeni na ulicach Starego Miasta mogli jednak zobaczyć, że są osoby, które nie wstydzą się swojej religijności. W homilii podkreślił to także ks. Jacek. – Widzimy, że w dzisiejszym świecie nie należy się narzucać ze swoją religijnością, okazywać jej publicznie, ale czynimy zupełnie inaczej, ponieważ nie wstydzimy się Ewangelii, Chrystusa, naszej Matki – Maryi. Wychodzimy dziś na ulice, aby głosić wielkie rzeczy, które Pan Bóg uczynił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Umocnieni Słowem Bożym mężczyźni z odwagą przeszli ulicami Starego Miasta, odmawiając modlitwę różańcową. Było to poruszające świadectwo ich wiary. Idąc wśród ludzi z obrazem Matki Bożej Częstochowskiej pokazali, że najważniejsze w zbliżających się świętach Bożego Narodzenia nie są świąteczne zakupy i cała skomercjalizowana otoczka, ale Jezus i Maryja.
Uczestnicy spotkania podzielili się, dlaczego wybierają comiesięczny Męski Różaniec jako formę swojej modlitwy. – Uczestniczę w pierwszosobotnich spotkaniach Męskiego Różańca, by być bliżej Maryi. Proszę Ją, bym nigdy się nie oddalił od Jezusa i od Niej – mówił Zygfryd. – Uczestniczę w spotkaniach, ponieważ o to prosiła Matka Boża. Nie zawsze bywam w pierwszą sobotę, ale w miarę możliwości staram się wynagrodzić za grzechy i bluźnierstwa, jakich dokonują ludzie na świecie – podzielił się Piotr.
Męski Różaniec to cykliczna inicjatywa, na którą organizatorzy zapraszają wszystkich mężczyzn, którzy chcą pogłębić swoją relację z Bogiem, Maryją i drugim człowiekiem.