"Wstąpiłem do seminarium, bo zrodziło się we mnie przekonanie, że nie ma i nie może być wspanialszej pracy niż prowadzenie ludzi do największego dobra, do Boga". - Jednym zdaniem bohater wyjaśnia, dlaczego chłopak z pobożnej wielkopolskiej rodziny zdecydował się "iść na księdza", choć w dzieciństwie ledwie nie wyleciał z grupy ministrantów, zaś mama zastanawiała się, co niego wyrośnie. Nie spodziewała się, że wyrośnie na księcia Kościoła, w modlitwach prosiła jedynie, aby choć jeden spośród trzech jej synów został księdzem.
W wywiadzie kard. Grocholewski opisuje kolejne szczeble kościelnej kariery, wyznaje, że niechętnie wyjeżdżał na studia do Rzymu, gdyż znakomicie odnalazł się w pracy duszpasterskiej po święceniach kapłańskich w 1957 r. oraz o tym jak zetknął się z nowymi realiami Wiecznego Miasta. Czytelnik dowie się, jak funkcjonuje Najwyższy Trybunał Sygnatury Apostolskiej i Kongregacji Nauki Wiary, "zawiadująca" kilkoma tysiącami seminariów, 200 tys. szkół, do których uczęszcza 50 mln dzieci i 1,5 tys. uniwersytetów. Kardynał z niezwykłą swadą opowiada o zdarzeniach i ludziach, a w czasie sprawowania swych funkcji był w najbardziej oddalonych zakątkach świata. Interesująco mówi i kondycji chrześcijaństwa we współczesnym świecie i o tym, że brak wiary to problem tylko niektórych obszarów świata, gdyż chrześcijaństwo wspaniale rozwija się w wielu krajach Azji czy Afryki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Stawia kard. Grocholewski gorzką diagnozę współczesności, wskazując równocześnie, że powrót do ewangelicznych wartości zapewni rozwiązanie licznych problemów oraz pokój światu, w którym wzrasta zagrożenie terroryzmem.
Niezwykle lapidarnie i trafnie opowiada o trzech kolejnych papieżach, z którymi współpracował. Cechy, które uznał za najważniejsze u Jana Pawła II to "bezkompromisowe posłuszeństwo woli Bożej, świadomość misji zleconej przez Pana i jej pełnienie w poczuciu najwyższej odpowiedzialności przed Boskim Mistrzem..." Obszerny, niezwykle cenny jest fragment, w którym mówi o kulcie Eucharystii Jana Pawła II. Ciekawie opowiada o pracach nad tekstem nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego, który papież przewertował aż dwa razy, a później zaprosił do dyskusji kanonistów bardzo różniących się poglądami. Za najważniejszy wątek pontyfikatu Benedykta XVI uznaje kard. Grocholewski problem racjonalności wiary, zaś Franciszka - ubóstwo i ewangelizację.
Wiele jest w tej rozmowie ciekawych informacji i anegdot, czytelnik dowie się, jaka jest ulubiona modlitwa Kardynała oraz jaką rolę odegrał w beatyfikacji bł. Edmunda Bojanowskiego i bł. Sancji Szymkowiak, wielkopolskich "krajan".
Na zakończenie rozmowy podsumowuje swoje życie. Pracowite, udane, pełne sukcesów i uznania. Kard. Grocholewski nie zaprzecza, że były jego udziałem, ale przypomina, że prawdziwym sukcesem jest osobista świętość. Jako przykład wskazuje na św. Jana Pawła II, co jest oczywiste. Ale drugą osobą jest kobieta, która zmarła w wieku stu lat w rzymskim domu starców. Była niezwykle dobra, modliła się godzinami w domowej kaplicy. "...w kategoriach wiary, prawdziwie wielką może okazać się nikomu nieznana, niepiśmienna osoba, która nie widziała niczego poza swoją wioską. Kryterium prawdziwej wielkości w oczach Boga jest bowiem świętość, realizowana miłość. Jest ona też najbardziej twórczym wkładem w budowanie Kościoła i ubogacanie świata". I niezależnie od tego, co jeszcze przewidziała Opatrzność dla Kardynała, ma on świadomość, że do końca życia ma być twórczy jako kapłan, także wtedy, gdy pozostanie mu modlitwa i łączenie własnego cierpienia z cierpieniem Chrystusa, gdyż, zgodnie z jego zawołaniem biskupim - potrzeba, aby On wzrastał.
Ks. Sylwester Jaśkiewicz, Ukazywać światu Chrystusa. Wywiad z kardynałem Zenonem Grocholewskim, Pallotinum, Poznań 2015