Od kwietnia tego roku Rycerze Kolumba tworzą bratnią wspólnotę katolicką mężczyzn w parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku. Chociaż mają za sobą zaledwie kilkumiesięczne doświadczenie wspólnej formacji i pracy, bez wahania zaangażowali się w dzieło pomocy Ukrainie. Przez kilka grudniowych dni przygotowali 2400 świątecznych paczek z żywnością, które jeszcze przed Bożym Narodzeniem trafią do mieszkańców diecezji charkowsko-zaporoskiej.
Wielka akcja pakowania
W ramach ruchu, który niemal 150 lat temu powstał w Stanach Zjednoczonych z inicjatywy bł. ks. Michaela McGivneya i rozrósł się na cały świat do ponad 2-milionowej wspólnoty, od początku inwazji Rosji na Ukrainę jest prowadzona pomoc dla mieszkańców boleśnie doświadczonego kraju. – Rycerze Kolumba w USA pozyskują środki finansowe, które następnie w formie konkretnej pomocy humanitarnej trafiają na Ukrainę. Jako wspólnota rycerzy przy kraśnickiej parafii zostaliśmy zaproszeni do współpracy w tym dziele. Otrzymaliśmy 312 tys. zł, za które zakupiliśmy produkty żywnościowe i przygotowaliśmy paczki dla osób, które znajdują się na terenie objętej wojną Ukrainy – mówi proboszcz ks. Hubert Czarnecki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przygotowania do wielkiej akcji pakowania zaczęły się ponad miesiąc wcześniej. Najpierw należało zamówić konkretne produkty, zorganizować ich dostawę i opracować logistykę całego przedsięwzięcia. – Przy kościele znajduje się duża kaplica, która kiedyś służyła do celów kultu. Mieliśmy gdzie wszystko złożyć i zorganizować samo pakowanie. W organizacji pomogli nam też lokalni przedsiębiorcy, którzy np. użyczyli samochodów, przekazali palety, lub po kosztach wyprodukowali odpowiedniej wielkości pudełka – mówi Krzysztof Szabat, przełożony wspólnoty. Jak podkreśla, w akcję włączyli się wszyscy kraśniccy rycerze, których jest obecnie 22. W pakowaniu wspomogli ich wolontariusze: członkowie rodzin i wspólnot parafialnych, a także harcerze oraz uczniowie. Do pracy stawiły się też Ukrainki, które uciekły przed wojną i znalazły schronienie w Kraśniku.
Możemy zdziałać wiele
W każdym kartonie znalazły się konserwy mięsne, cukier, kasza, kawa, hermetycznie pakowane żółty ser i kiełbasa o długim terminie ważności, marmolada, masa makowa i kajmakowa, czekolada. – Przygotowaliśmy 2400 paczek, bo właśnie tyle wchodzi na jednego tira. Każda z nich o wartości 130 zł i wadze ok. 9 kg netto, co daje ponad 20 ton żywności – wylicza ksiądz proboszcz. – Tak dobrze nam to wszystko poszło, że chętnie podejmiemy się pakowania kolejnych – zapewnia Szabat. Jak wyjaśnia, Rycerze Kolumba przygotowują też paczki z asortymentem dla dzieci oraz ze środkami czystości. – Nie możemy zakupić tylu produktów ze środków parafialnych, ale możemy dać swoje ręce i serce. Zaangażowanie parafian w tę akcję pokazało, jak ażny jest człowiek, który znajduje się w potrzebie. Przez własną pracę uczestniczyliśmy w niesieniu pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Jako wspólnota możemy zdziałać wiele dobrego – podsumowuje ks. Hubert Czarnecki.