Zaledwie 31 proc. powierzchni naszego kraju objęte jest miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Oznacza to, że lokalizowanie zabudowy na pozostałym obszarze, w oparciu o decyzje o warunkach zabudowy, stało się zjawiskiem niemal powszechnym. W efekcie wiele nowych osiedli powstaje na terenach, które nie są do tego przygotowane.
Rzeczywistość w wymarzonych czterech ścianach
Mieszkańcy takich obszarów często nie mają dostępu do infrastruktury, która potrzebna jest im do codziennego i normalnego funkcjonowania. Rozwój terenów mieszkaniowych zazwyczaj zaczyna się od budowania pojedynczych, rozproszonych domów lub zabudowy szeregowej. Dopiero później, o ile w ogóle, powstają obiekty, które zabezpieczają podstawowe potrzeby i odpowiedni komfort życia mieszkańców, na przykład sklepy czy placówki edukacyjne. Częstym problemem jest brak transportu publicznego czy infrastruktury drogowej, w tym również dostępu do chodników i ścieżek rowerowych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Koszty ponosimy wszyscy
Reklama
Skutkiem takiej sytuacji jest chaos przestrzenny, który generuje ogromne koszty finansowe i społeczne. Są to przede wszystkim koszty transportu, m.in. dojazdów do pracy, szkoły czy obiektów usługowych, a także koszty budowy i eksploatacji nieefektywnie wykorzystywanej infrastruktury. Negatywne konsekwencje dotykają też przyrodę. Brak odpowiedniej ochrony terenów zielonych grozi zniszczeniem siedlisk naturalnych wielu gatunków zwierząt i roślin. Wycinane są drzewa, które pochłaniają tony CO2 i zatrzymują część opadów – ich utrata to gorsza jakość powierza i większe zagrożenie powodziowe.
Recepta
Tym negatywnym zjawiskom przeciwdziała racjonalne planowanie przestrzenne, czyli proces, którego celem jest optymalne wykorzystywanie terenu. Planowanie przestrzeni godzi interesy publiczne i prywatne, pomaga w utrzymaniu ładu przestrzennego oraz w określeniu właściwego kierunku rozwoju.
Sam ład przestrzenny to nie tylko estetyka. Oznacza on przede wszystkim harmonię i uporządkowanie między elementami składowymi przestrzeni i jej funkcjami, które stanowią kryterium oceny jakości zrównoważonego rozwoju, a także jakości życia.
Co się zmieni?
Ministerstwo Rozwoju i Technologii kończy prace nad nowelizacją ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Cele reformy to:
1. zwiększenie elastyczności i integralności systemu planowania przestrzennego,
2. przeciwdziałanie rozpraszaniu się zabudowy,
3. ułatwienie inwestowania na terenach już zabudowanych,
4. cyfryzacja danych o planowaniu przestrzennym.
Spójne i przejrzyste dokumenty
Reklama
Podstawową zmianą będzie wprowadzenie planu ogólnego gminy, czyli dokumentu o randze aktu prawa miejscowego. Zastąpi on dotychczasowe skomplikowane i obszerne studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Plan ogólny stworzy ramy racjonalnego rozwoju przestrzennego gminy, zarówno w oparciu o plany miejscowe, jak i indywidualne decyzje o warunkach zabudowy. Będzie oparty m.in. na polityce przestrzennej gminy zawartej w strategii rozwoju gminy czy uwarunkowaniach wynikających m.in. z występowania terenów chronionych, cennych lub zagrożonych negatywnymi zjawiskami. Takie podejście do planowania wspólnej przestrzeni sprawi, że system będzie spójny, ponieważ kluczowe dokumenty planistyczne będą ze sobą powiązane.
Rejestr Urbanistyczny
Od 2026 r. wszystkie dokumenty planistyczne będą dostępne w jednym miejscu – internetowym Rejestrze Urbanistycznym. To narzędzie umożliwi tworzenie, gromadzenie, aktualizację i udostępnianie danych przestrzennych w zakresie planowania i zagospodarowania przestrzennego. Rejestr będzie prowadzony centralnie. Informacje niezbędne do jego stworzenia będą uzupełniane przez samorządy
Korzyści dla wszystkich
Co ważne, dotychczasowe plany miejscowe pozostaną w mocy. Nowe będzie można uchwalać szybciej i prościej dzięki zmianom i uproszczeniom w procedurze sporządzania aktów planowania przestrzennego. W praktyce oznacza to skrócenie całego procesu do nawet 8 miesięcy (obecnie trwa nierzadko wiele lat). Co więcej, nowelizacja wprowadzi nową procedurę uproszczoną. Umożliwi ona, w konkretnych przypadkach, uchwalenie planu miejscowego w 2 miesiące. To znaczna oszczędność czasu! Zmiany te pozwolą gminom w sposób nieinwazyjny i płynny zapanować nad chaosem przestrzennym.
Reklama
Reforma zapewni lepszą ochronę terenów zielonych i cennych przyrodniczo, a także ułatwi inwestowanie na terenach już zabudowanych. Do systemu planowania wprowadzone zostanie nowe narzędzie – zintegrowany plan inwestycyjny (ZPI). To szczególny rodzaj planu miejscowego, którego sporządzenie będzie powiązane z podpisaniem umowy urbanistycznej. Określi ona obowiązki zarówno inwestora, jak i gminy, ustalone przez obie strony w procesie negocjacji. Co ważne, nie będzie ograniczonego katalogu przedsięwzięć, dla których można sporządzić taki plan. Tak jak w przypadku każdego planu miejscowego przeprowadzone będą konsultacje społeczne, więc głos mieszkańców nie zostanie pominięty.
Mądre planowanie przestrzeni służy wszystkim
Kluczowa jest także zmiana przepisów związanych z partycypacją społeczną, czyli angażowaniem się mieszkańców w proces planowania przestrzennego. Gminy będą mogły korzystać z nowych narzędzi konsultacyjnych, takich jak spotkania plenerowe, spacery studyjne, warsztaty, ankiety czy panele eksperckie. To ułatwi obywatelom zabranie głosu w tak ważnych sprawach, jak sporządzanie planów miejscowych, które dotyczą ich okolicy.
Odpowiedzialne gospodarowanie przestrzenią to dbanie o jakość życia obecnych i przyszłych pokoleń. Więcej informacji znajdziesz na stronie mojemiejsce.gov.pl