Reklama

Niedziela Łódzka

Sekrety „zaginionej Arki”

W drugiej połowie września ekipa eksploratorów, zorganizowana i kierowana przez ks. dr. Romana Piwowarczyka, ma wejść na górę Ararat, by zbadać miejsce, w którym spoczywa Arka Noego.

Niedziela łódzka 38/2022, str. V

[ TEMATY ]

Arka Noego

Ks. Roman Piwowarczyk

Uczestnicy pierwszej wyprawy na górę Ararat

Uczestnicy pierwszej wyprawy na górę Ararat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szczyt okazałej góry Ararat wznosi się majestatycznie na wys. 5150 m. n.p.m. To tam osiadła Arka, gdy wody zaczęły opadać. Najprawdopodobniej na skutek trzęsienia ziemi rozpadła się później na trzy części, które zsunęły się w dół. Największa część znalazła się na wys. ok. 4900 m, dwie pozostałe zatrzymały się na wys. ok. 4100 m. Wszystkie są dziś przykryte grubą warstwą skał wulkanicznych połączonych lodem. Do „wnętrza” można wejść tylko w końcu lata, gdy lód stopnieje i odsłoni szczeliny między skałami – relacjonuje ks. Roman Piwowarczyk, proboszcz parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Konstantynowie Srebrnej.

18 września po Mszy św., którą sprawowana będzie w kościele w Srebrnej, ekipa eksploratorów wyrusza do Stambułu, a następnie do Dogubayazit, miasta położonego przy granicy z Iranem, gdzie znajduje się i działa Centrum Noego (Noah’s Village). Ośrodkiem kieruje Ahmet Ertugrul, główny odkrywca Arki, przewodnik wysokogórski. Tam również zobaczyć można artefakty (naczyń i sprzętów) odnalezione w Arce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Turcji postać Noego, podobnie jak wiedza o potopie, jest traktowana z powagą. Uczy się o nim w szkołach, a Centrum Noego jest znaną atrakcją, nie tylko turystyczną; przyciąga też wielu naukowców. To oni odkryli na szczycie góry ślady po organizmach morskich. Skąd się tam wzięły? I jakim cudem na wys. ponad 4000 m. mogły dotrzeć ogromne, drewniane konstrukcje, bez wątpienia dzieło rąk ludzkich? Czy mogły to być domy mieszkalne? Absurd. Transport wielkich bali na tę wysokość i budowa gigantycznego budynku byłyby – nawet przy obecnych technologiach – niepodobieństwem! Czy zatem zostawiły je opadające wody potopu? I jak wyjaśnić fakt, że ich konstrukcja zgadza się z opisami Arki w Biblii, a charakter wielu pomieszczeń świadczy o przeznaczeniu dla zwierząt? No i co stało się z ogromną ilością spływającej wody…? Próbą odpowiedzi na te pytania może być film dokumentalny i reportaż zamieszczony w drugim wydaniu książki ks. Romana Arka Noego odnaleziona. Autor, pytany o znaczenie odkryć na górze Ararat, mówi, że pragnie, by „uporządkowały one wiedzę o potopie i o całej naszej historii. Potop był dla starożytnych cywilizacji (np. Sumerów, Egipcjan) punktem odniesienia w liczeniu lat: przed i po potopie. Podobnie stało się z datowaniem, gdy Jezus przyszedł na świat i podzielił historię na czas przed naszą erą i po niej” .

Czy zatem prawda o Arce pomoże zaakceptować przebieg wydarzeń z Księgi Rodzaju? Czy przywróci należny szacunek Stwórcy, czy pomniejszy uprzedzenia niedowiarków? Takie i inne sekrety „zaginionej Arki” staną przed ks. Piwowarczykiem i jego grupą pasjonatów. Nadchodzącą wyprawę wsparło wiele osób, firm oraz Urząd Marszałkowski Województwa i Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna.

2022-09-13 14:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Arka Noego – 20 lat w rejsie

Arka Noego – koncert Betlejem w Szczecinie, 2020 r.

O początkach i rozwoju muzycznej przygody zespołu, którego utwory do dziś nucą nie tylko dzieci, z Robertem Friedrichem ps. Litza rozmawia Adam Szewczyk.

Adam Szewczyk: Z okazji VII pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w 1999 r. powstał utwór Tato, który stał się przebojem. Twórcy programu telewizyjnego „Ziarno” zaproponowali nagranie kolejnych piosenek. Przez obserwatorów muzycznych ten moment uznawany jest za początek muzycznego rejsu Arki Noego – grupy dziecięcej, która koncertuje do dziś.
CZYTAJ DALEJ

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

„Pielgrzymi nadziei” w obrazach

2025-02-10 00:01

Arch. Dzieła Biblijnego

Finaliści Konkursu Biblijnego

Finaliści Konkursu Biblijnego

Była to 16 jego edycja. Zadaniem dzieci było przeczytanie, a następnie zilustrowanie jednego z wybranych fragmentów ewangelii św. Mateusza: „Powrót Świętej Rodziny do Nazaretu” 2,19-23; „Przybycie mędrców” 2,1-22; „Chrzest Jezusa” 3,13 – 17; „Rozesłanie Dwunastu” 10,1-16; „Zabłąkana owca” 18,12-14; „Jezus błogosławi” dzieci 19,13-15; „Ukazanie się Jezusa w Galilei i rozesłanie na cały świat” 28,16-20

Do Konkursu zgłosiły się 42 szkoły. Do finału zostały nadesłane prace z 24 szkół: 56 prac w kategorii młodszej (kl. od I do II) i 49 prac w kategorii starszej (kl. od III do IV).
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję