Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Jak Bóg przemienia człowieka?

Niedziela Ogólnopolska 38/2022, str. 18

[ TEMATY ]

Teolog odpowiada

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika: Jak Bóg przemienia człowieka?

Gdybyśmy mieli wskazać wydarzenia z naszego życia, które bardzo nas zmieniły, z pewnością nie mielibyśmy większego problemu. W opowiadanych ludzkich historiach można przecież usłyszeć takie sformułowania: „Nie wiem, jak wyglądałoby dziś moje życie, gdybym nie spotkał tego człowieka”; „Czy byłbym dziś tym, kim jestem, gdyby nie to, co niegdyś przeżyłem?”; „Czy byłbym dziś tutaj, gdzie jestem, gdybym nie podjął takiej, a nie innej decyzji?”. Opowiadamy o swoim życiu i z uzasadnionym zaangażowaniem potrafimy wskazać i podkreślić w tej narracji rzeczywistości, które wpływają na nas, na bieg wydarzeń, na to wszystko, co się znajduje, a mogło się nie znaleźć w naszym biogramie. Czy gdy opowiadamy o działaniu Boga, jest czymś oczywistym, że On wpływa na moje życie? Jeżeli On mnie przemienia, to w jaki sposób to robi? Tutaj pytanie dotyczy szczególnie łaski wiary, tego, w jaki sposób może ona przemieniać człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lubimy z satysfakcją przypisywać sobie najróżniejsze osiągnięcia. Mogłoby się wydawać, że nawet wiara, przyjaźń z Bogiem, wspólne życie z Nim to ludzka zasługa. Ktoś by mógł powiedzieć, że przecież był niewierzącym, ale robił wszystko, żeby Boga odnaleźć, i Go znalazł. Ktoś z kolei mógłby skonstatować, że nie miał w ogóle relacji z Bogiem, ale jest tak świetnym specjalistą od komunikacji społecznej, że doskonale wie, jak w szybki sposób można sobie kogoś zjednać i zaprzyjaźnić się z nim na całe życie, więc z Bogiem też nie było problemu. Człowiek natomiast pokornieje wobec wielkiej tajemnicy, że to wszystko zaczyna się nie od niego, lecz od Boga. Ta przyjęta prawda tym bardziej, w pozytywnym sensie, szokuje i dotyka człowieka, im bardziej zapatrzony jest on w siebie jako główne źródło sprawczości. To od Boga bowiem wszystko się zaczyna. To On jest Stworzycielem i Dawcą wszystkiego. To Bóg pierwszy nas szuka. On pierwszy do nas wychodzi, pierwszy do nas mówi, On pierwszy daje siebie, On pierwszy kocha. Nikt spośród ludzi nie musi na to zasłużyć i nie musi wykonywać działań uprzedzających, aby Bóg rozpoczął poszukiwanie, dialog, przyjaźń. On pierwszy to robi. Nikt nie prosił o stworzenie świata i człowieka. Nikt nie prosił o pierwsze zapowiedzi przyjścia Mesjasza na ziemię. Nikt nie prosił o to, żeby Syn Boży umarł na krzyżu i zmartwychwstał. Inicjatywa jest po stronie Boga.

W języku Kościoła istnieje pojęcie „łaska wiary”. Nikt nie musi i nie może się domagać łaski Bożej, bo ona jest darem. Nikt nie musi prowokować Boga do jakiegokolwiek działania, bo Bóg w swej wolności pragnie dzielić się sobą, czyli miłością, dobrem, sprawiedliwością, pokojem itd. (por. KKK 1999). Ta wolna inicjatywa Boga domaga się wolnej odpowiedzi człowieka. Skoro jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boże, możemy na Jego miłość odpowiadać miłością, a na Jego decyzje podejmowane w wolności – odpowiadać właśnie w wolności. Uprzedzające działanie Boga oraz zaangażowanie człowieka jako odpowiedź na Bożą łaskę łączą się ze sobą w intymnej zażyłości i przyjaźni i tworzą w Bogu jedno działanie. W takim właśnie sensie łaska wiary przemienia człowieka. Choć z łatwością można ulec pokusie, że to ludzkie zaangażowanie (czyny pobożności, uczynki miłosierdzia, modlitwa i inne praktyki religijne) przemienia nas i wyprasza interwencję Boga, to jednak z pokorą trzeba powiedzieć, iż jest inaczej. Dana w wolności odpowiedź Bogu, odpowiedź całym swoim życiem i zaangażowaniem, odpowiedź na Jego uprzedzające wyjście do mnie i zainicjowanie przyjaźni – dopiero przemienia życie człowieka.

2022-09-13 14:04

Ocena: +16 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego powinniśmy codziennie odmawiać Credo?

Niedziela Ogólnopolska 47/2022, str. 16

[ TEMATY ]

Teolog odpowiada

Karol Porwich/Niedziela

Pytanie czytelnika: Dlaczego powinniśmy codziennie odmawiać Credo?
CZYTAJ DALEJ

Kuzynka papieża: dla niego praca była zawsze ważniejsza niż zdrowie

2025-02-24 17:07

[ TEMATY ]

zdrowie

praca

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Od chwili, gdy papież Franciszek przebywa w szpitalu, wiele osób martwi się o zdrowie 88-latka. W sposób szczególny jest zaniepokojona jego kuzynka, 93-letnia Carla Rabezzana z włoskiego Piemontu. Jednocześnie, po ostatnich doniesieniach, odczuwa niewielkie oznaki ulgi w związku ze zdrowiem wybitnego pacjenta, powiedziała w rozmowie z rzymskim dziennikiem „La Repubblica” z 24 lutego. Jeden z jej krewnych w Rzymie miał możliwość widzieć przez chwilę Franciszka w klinice Gemelli. Potem młody mężczyzna powiedział przez telefon, że papież wyglądał dobrze i wydawał się zrelaksowany. Choć nie pozwolono mu rozmawiać z Franciszkiem, „odniósł wrażenie, że papież jest spokojny” - powiedziała bliska kuzynka Ojca Świętego.

Franciszek, urodzony jako Jorge Mario Bergoglio w Buenos Aires 17 grudnia 1936 roku, jest najstarszym z czwórki rodzeństwa. Spośród jego trzech sióstr, żyje jeszcze tylko Maria Elena urodzona w 1949 roku, która przebywa w domu opieki. Jego kuzynka Rabezzana mieszka w Portacomaro, w prowincji Asti na północy Włoch, skąd dziadkowie papieża, Giovanni i Rosa oraz ojciec Jose Mario Bergoglio, wyemigrowali do Argentyny w latach dwudziestych XX wieku.
CZYTAJ DALEJ

Błaszczak do Tuska: nie macie strategii, nie macie planów; jesteście jak dzieci we mgle

2025-02-24 17:53

[ TEMATY ]

Mariusz Błaszczak

strategia

dzieci we mgle

PAP

Mariusz Błaszczak podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego

Mariusz Błaszczak podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego

Nie macie strategii, nie macie planów; jesteście jak dzieci we mgle - podkreślił szef klubu PiS Mariusz Błaszczak w odpowiedzi na wpis premiera Donalda Tuska po posiedzeniu RBN. Jedność Polaków jest ważna, ale przede wszystkim trzeba zadbać o bezpieczeństwo naszej ojczyzny - dodał polityk PiS.

Po poniedziałkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego szef rządu na platformie X relacjonował, że przedstawił ramy narodowego konsensusu w sprawie Ukrainy. "Potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy. Prezydent, Marszałkowie, liderzy klubów parlamentarnych. Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał" - zaznaczył Tusk.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję