Z roku na rok rośnie zainteresowanie tą inicjatywą i przybywa tras. W chwili powstawania tego tekstu, na stronie organizatora zarejestrowanych jest ponad 20 tras w naszej diecezji. Jedną z parafii, które podjęły się zorganizowania EDK, jest parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rzepinie. – W ubiegłym roku wyruszyliśmy z Rzepina po raz pierwszy. Zainteresowanie wśród ludzi było bardzo duże. Wyruszyło ponad 60 osób – mówi ks. Marcin Marciniak. – Wielu ludzi wspominało, że był to wyjątkowy czas modlitwy osobistej, w ciszy własnego serca, czas przemyśleń oraz próba pokonania trudności, jakie przychodzą podczas drogi. Dostrzegając zainteresowanie ludzi i odpowiadając na ich wewnętrzne pragnienie, by przeżywać Drogę Krzyżową w takiej formie, również w tym roku podejmujemy inicjatywę EDK. Poza tym tereny Rzepina sprzyjają przygotowaniu ciekawej trasy do przejścia. Wymarsz nastąpi z kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rzepinie i przejdziemy wokół okolicznych jezior, asfaltem, a także drogą leśną. Trasa przechodzi przez małe miejscowości należące do parafii w Rzepinie oraz do parafii w Boczowie. Zakończenie nastąpi przy kościele w Rzepinie.
Spotkanie
Reklama
Czym jest EDK? Na pewno dużym wyzwaniem, bo trzeba pokonać nocą ok. 40 km (a są nawet i dłuższe trasy). Można wcześniej zapoznać się z opisem tras i dobrać taką, która będzie na miarę naszych możliwości – ale i tak w każdym przypadku trzeba liczyć się z ogromnym trudem. Jednak nie chodzi tu o samo pokonanie siebie, o zwycięstwo nad słabością, zmęczeniem, zniechęceniem. Kryzys, którego doświadczy wędrujący, powinien być momentem spotkania z samym Bogiem. W zmęczeniu, w trudzie, bez udawania. Pomagają w tym specjalne rozważania Drogi Krzyżowej, które uczestnicy zabierają ze sobą, a także sama atmosfera marszu: w ciszy, z dala od miejskiego zgiełku. – Kładziemy akcent na to, by każdy wędrował indywidualnie, podkreślając modlitewny wymiar tego wydarzenia. Cisza i skupienie to podstawa, by usłyszeć własne wnętrze – tłumaczy ks. Marcin. – Może właśnie po to, by zmierzyć się z samym sobą, by podjąć refleksję nad własnym życiem i podjąć konkretne decyzje, które wpłyną na nasze życie. Każda forma modlitwy jest dobra, lecz ta jest wyjątkowa, ponieważ podejmując trud i wysiłek można ofiarować go w ważnej intencji, z którą wyruszamy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie dla każdego
Choć EDK zakłada przede wszystkim indywidualną wędrówkę, to jednak w zorganizowanie takiego wydarzenia musi włączyć się wiele osób. – U nas głównym organizatorem jest parafia. Lecz patronat nad tym wydarzeniem objęły poszczególne instytucje, które w bardzo aktywny sposób włączyły się w przygotowania: burmistrz Rzepina i Urząd Miasta, Nadleśnictwo Rzepin, Technikum Leśne w Starościnie, Zespół Szkół w Rzepinie. Poza tym wiele osób włącza się w przygotowania całego wydarzenia pod względem logistycznym, przygotowując mapki, oznaczenia, posiłek, znaki stacji drogi krzyżowej, tak by przejście było bezpieczne dla wszystkich uczestników – opowiada ks. Marciniak.
Kto może wziąć udział w EDK? Na pewno nie jest to propozycja dla każdego. Słaba forma, problemy zdrowotne to oczywiste przeszkody. Ale sami organizatorzy tej ogólnopolskiej inicjatywy dodają, że EDK nie jest również dla osób, które myślą, że jakoś to będzie ani dla tych, które uważają się za lepsze od innych, albo traktują to wyjście jak rodzaj sportu. Na pewno trzeba wziąć pod uwagę, że po ciemku wędruje się znacznie trudniej, że może być błoto, spaść deszcz. Jedzenie, termos z gorącym napojem, latarkę i inne potrzebne rzeczy trzeba będzie nieść samodzielnie przez wiele godzin.
Miłośników EDK te trudności nie zniechęcają. W trasę wyruszają przede wszystkim mężczyźni, ale na wędrówkę decydują się też kobiety. Wśród pątników jest i młodzież, choć zawsze z opiekunem. W tym roku wyruszą już 8 kwietnia.