Reklama

Wiara

Życie utkane z cudów

Świat, w którym żyjemy, jest piękny, ale i okrutny. Możemy powiedzieć, że woła o cud, o Bożą interwencję.

Niedziela Ogólnopolska 14/2022, str. 70-71

[ TEMATY ]

cuda

Commons.wikimedia.org, Adobe Stock, montaż: Anna Wiśnicka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tam, gdzie wierzący widzą cuda codziennie, nigdy nie zobaczą ich ci, którzy mają zamknięte umysł i serce. To, co dla jednego jest cudem, dla innego może być zwykłym przypadkiem, zbiegiem okoliczności.

Oczy dziecka

Pamiętam setki moich wysłuchanych modlitw. Przy żadnej z nich nie zostały zawieszone prawa natury ani nie działy się rzeczy spektakularne. Ale czyż to nie cud, że działy się rzeczy, co prawda możliwe, ale mało prawdopodobne, właśnie wtedy, kiedy o nie prosiłem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Aby zobaczyć cud, trzeba mieć oczy dziecka. Trzeba być jak dziecko, które całym sobą ufa, całym sobą zdaje się na Tego, który może mu przyjść w trudnej chwili z pomocą. Cuda się dzieją, kiedy wiem, że już w mym życiu nie mogę nic, ale jest Ktoś, kto może wszystko.

W takiej sytuacji był naród izraelski w niewoli egipskiej. Był „garstką” pogardzanych niewolników, która nijak nie mogła się równać z potęgą Egiptu. A jednak Panu spodobało się wywieść swój lud „ręką potężną, wyciągniętym ramieniem”. On doświadczył Egipt plagami i przeprowadził Izrael przez morze, a zatopił rydwany faraona, jego konie i jeźdźców. „On sam cudów wielkich dokonał”, a Izrael tylko je oglądał z szeroko otwartymi oczami dziecka i wysławiał Pana, że „Jego łaska na wieki”.

Reklama

Pan dał zwyciężyć Dawidowi Goliata, a Samsonowi pomścić się na Filistynach. Wszystko to można by wyjaśnić tylko po ludzku, ale ci wielcy pokorni ludzie wiedzieli, że za tymi wydarzeniami stoi Pan, do którego się modlili, którego wzywali w potrzebie.

Cud cudów

Cuda to znaki paschalne. Znaki, które się dzieją, kiedy przechodzi Pan i wzywa swój lud, by za Nim ruszył w drogę. Pascha to cud cudów – to przejście ze śmierci do życia, z niewoli do wolności, z lęku do miłości. Pascha to dzieło Boga, który zaprasza człowieka do współdziałania w duchu wolności. Nie ma cudów poza paschalną interwencją Boga w świat, poza Paschą, która jako historyczne wydarzenie przyjmuje wymiar kosmiczny.

Cuda, których dokonuje na kartach Ewangelii Jezus, też mają wymiar paschalny. Dlatego nazywa On przewrotnym pokolenie ludzi, które żąda od Niego znaku, i zapewnia, że żaden znak nie będzie dany poza znakiem Jonasza. Znakiem jest sam Jezus, ze swoim słowem i czynem. Cudów doświadczają jedynie ci, którzy są gotowi pójść za Nim, którzy rozpoznają w Nim Bożego Mesjasza, którzy wyruszą z Nim w egzystencjalną paschalną wędrówkę.

Na tej drodze wszystko jest cudem. Cudem jest chrzest, który gładzi grzechy i daje godność dziecka Bożego; cudem jest dar Ducha, który przemienia ludzkie serce w miłość, i to miłość ukrzyżowaną, aż po miłość nieprzyjaciół... Cudem jest Eucharystia – Chleb Paschalny!

Reklama

Cudem jest, że prześladowani, fałszywie oskarżani, ubodzy, ostatni są błogosławieni, szczęśliwi. To oni najlepiej widzą cuda i znaki, ponieważ są najmocniej zanurzeni w Passze Pana. Oni też, kiedy głoszą Ewangelię światu, czynią cuda w imię Pana, aby przepowiadane słowo zostało potwierdzone Jego mocą.

Synowie światłości

Wielu świętych nazywamy cudotwórcami. Mogli oni działać znaki w imię Boże tylko dlatego, że stali się na wskroś ludźmi uchrystusowionymi, Christoforos – niosącymi Chrystusa: swym słowem, ale przede wszystkim całym swym życiem, własną osobą. Chrystus w nich zamieszkał i ich przemienił w synów światłości. Zawładnął ich sercem, umysłem, duszą i ciałem, a oni dali się pociągnąć słodkim więzom Jego miłości i oddali mu się cali na służbę. Ich życie stało się znakiem Paschy, znakiem Ewangelii, znakiem mocy miłości Boga, który pokonuje wszelkie zło i pisze dzieje świata.

Nie mniejszym cudem było wyproszone przez św. Monikę nawrócenie jej syna Augustyna niż wskrzeszenie Piotra, syna Falisławy, przez św. Jacka Odrowąża. Tyle samo było cudownych spowiedzi przy konfesjonale Ojca Pio, co wyproszonych przez niego uzdrowień dla ciała. Życie świętych utkane jest z cudów – i z tych spektakularnych, i z tych niewidocznych dla oka. Są oni ludźmi na tym świecie, ze wszystkim, co zwyczajnie ludzkie, ale są już nie z tego świata.

Wołanie o cud

Reklama

Świat, w którym żyjemy, jest piękny, ale i okrutny. Możemy powiedzieć, że woła o cud, o Bożą interwencję. Pisał o tym św. Paweł w Liście do Rzymian: „Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności – nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał – w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia” (Rz 8, 18-22).

Cudów i znaków w czasie, w którym żyjemy – technicyzacji i przemocy, porzucenia przez wielu Boga i Ewangelii; gloryfikacji tego, co ludzkie i doczesne – potrzebujemy wszyscy. Jezus zapewnia nas, że one będą się działy, jeśli bez trzosa, bez sandałów, bez dwóch sukien ruszymy głosić Ewangelię. „I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie»” (Mk 16, 15-18).

Cud nie tylko ukoi ból ciała lub ducha. Jest on też oknem na inny świat, na świat Bożej hojności miłosierdzia, na świat Bożego życia, które udziela się szczodrze pokładającym ufność w łasce. Cud sprawia, że na drodze naśladowania Jezusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego niespodziewanie mamy przez chwilę siedmiomilowe buty, które pozwalają nam biec jak w sprincie i pomnażać w sercu moc miłości.

Bóg jest hojnym dawcą. Życie tysięcy świętych poświadcza, że działa On dziś nie inaczej niż w historii opisanej na kartach Biblii.

Zechciejmy tylko pójść za Panem, podjąć ryzyko paschalnej drogi, a zobaczymy znów wielkie dzieła Pana – bo Jego łaska na wieki! ?

2022-03-29 12:16

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostra Dulcissima

Niedziela Ogólnopolska 14/2022, str. 68-69

[ TEMATY ]

cuda

Commons.wikimedia.org, Adobe Stock, montaż: Anna Wiśnicka

S. Dulcissima – mistyczka i stygmatyczka

S. Dulcissima – mistyczka i stygmatyczka

Na swoje barki brała – i zdaje się, że czyni to nadal – nasze choroby, cierpienia i słabości, by przywracać zdrowie oraz słodycz życia.

Nie bez powodu nazywana jest „śląską św. Tereską”. Gdy przywdziewała habit – 23 października 1929 r. – w najśmielszych myślach nie przypuszczała, jaki los przygotował dla niej Bóg. Tego dnia umarła dla świata Helena Hoffmann, a narodziła się s. Dulcissima – mistyczka i stygmatyczka. Przyjęła na siebie krzyż cierpień, aby nieść pociechę i ukojenie wpisane w jej zakonne imię – łacińskie słowo dulcis znaczy: słodki, słodka. Obecnie trwa proces beatyfikacyjny s. Dulcissimy, jej akta w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie zostały otwarte w listopadzie 2019 r. Choć zmarła 86 lat temu, ludzie do dziś opowiadają o cudach za jej wstawiennictwem i pielgrzymują do jej grobu, aby przez nią wybłagać u Boga potrzebną łaskę.
CZYTAJ DALEJ

Miłujcie waszych nieprzyjaciół

2025-02-18 13:38

Niedziela Ogólnopolska 8/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Heroizm odpowiedzi na to wezwanie rozumieją tylko ci, którzy doświadczywszy dotkliwych skutków wrogości, postanowili naśladować Jezusa Chrystusa w tym, co naprawdę najtrudniejsze. Nie chodzi bowiem jedynie o to, abyśmy jako wyznawcy Chrystusa miłowali się wzajemnie, ani nawet o to, żeby wyzbyć się pragnienia odwetu i zemsty i na tym poprzestać, ale chodzi o tak głęboką wewnętrzną przemianę, która zaowocuje postawą miłości wobec naszych prześladowców i wrogów. Żaden człowiek własnymi siłami nie jest do tego zdolny. Wezwania do miłowania nieprzyjaciół nie ma w żadnej innej religii, nawet w tych, które jako monoteistyczne, czyli judaizm i islam, są pod wieloma względami najbliższe chrześcijaństwu. Jedna i druga dopuszczają odwet i zemstę, co widać w dramatycznej sytuacji politycznej na Bliskim Wschodzie, gdzie obowiązuje zasada: „oko za oko, ząb za ząb, siniec za siniec”.

Często i słusznie podkreśla się konieczność i wartość cnoty sprawiedliwości. Nakazuje ona, żeby każdemu oddać to, co mu się słusznie należy. O ile jednak w sprawach materialnych jest to wymierne, o tyle w sprawach duchowych sytuacja staje się zdecydowanie bardziej złożona. W sprawach materialnych można – i często trzeba – przezwyciężyć sprawiedliwość np. przez darowanie czy zmniejszenie długu, co zakłada rezygnację z pewnej części należnych mi dóbr, bez których mogę się obyć. W sprawach duchowych to, co najważniejsze, odbywa się we wnętrzu człowieka i potrzebuje gruntownej przemiany umysłu i serca. Poczucie wyrządzonej krzywdy może być tak wielkie, że domaga się ukarania krzywdziciela, a nawet odwzajemnienia doznanej krzywdy. I właśnie wtedy miejsce sprawiedliwości powinno zająć miłosierdzie. Motywacja sprawiedliwości jest z gruntu naturalna, motywacja miłosierdzia natomiast ma charakter nadprzyrodzony. Jezus Chrystus idzie jeszcze dalej i uczy trudnej prawdy: nie ma sprawiedliwości bez miłosierdzia, ale nie ma miłosierdzia bez przebaczenia. Dopiero na gruncie przebaczenia wyrasta postawa miłowania nieprzyjaciół.
CZYTAJ DALEJ

Jest komunikat w sprawie zdrowia papieża Franciszka

2025-02-23 08:37

[ TEMATY ]

Watykan

papież Franciszek

stan zdrowia

KAI

Poliklinika Gemelli

Poliklinika Gemelli

Stan zdrowia Ojca Świętego nadal pozostaje krytyczny - takie informacje podali wczoraj lekarze. Jak podkreślali, papież nie jest poza zagrożeniem. W ostatnich dniach papież Franciszek doświadczył długotrwałego kryzysu oddechowego o charakterze asmatycznym, który wymagał również zastosowania tlenu o wysokim przepływie.

Następnie Ojciec Święty musiał przejść transfuzję krwi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję