Dobro. Im więcej go dajesz tym więcej dostajesz”. Sentencja ta w czasie wojny na Ukrainie jest bardzo aktualna. Wiele serc i instytucji otwiera się szeroko na potrzebujących naszej pomocy uchodźców z Ukrainy, aby dać im choć namiastkę ciepła i domu.

W ośrodu dyrektor ks. Norbert Sawicki wraz z pracownikami przygotował miejsce i przyjął dwudziestu uchodźców. Są to cztery rodziny – mamy z dziećmi w wieku od 2 miesięcy do 14 lat. Uciekli przed działaniami wojennymi z Krzywego Rogu, jednego z najludniejszych miast Ukrainy. Aby poczuć się bezpiecznie musieli zostawić wszystko. Jedna z rodzin wskutek ostrzału straciła kogoś najważniejszego, ojca i męża. Po wielu dniach dotarli do Trzęsacza, gdzie obecnie starają się, choć na chwilę, zapomnieć o wojennej zawierusze.

Obecność gości z Ukrainy otworzyła serca wielu ludzi. W pomoc potrzebującym włączyli się ci o wielkich sercach: społeczność Trzęsacza, Łukęcina, nauczyciele z Pobierowa oraz przyjaciele ze Szczecina i Piły.

Do naszych miejscowości przybywa wielu uchodźców, którzy przeżyli piekło wojny, pamiętajmy o modlitwie w ich intencji oraz o dobrym słowie, a przede wszystkim o uśmiechu, bo jak napisała św. Urszula Ledóchowska: „Nieraz uśmiech twój wlać może do duszy zniechęconej jakby nowe życie, nadzieję, że nastaną lepsze czasy, że nie wszystko stracone, że Bóg czuwa. Uśmiech jest nieraz tą gwiazdą, co błyszczy wysoko i wskazuje, że tam na górze bije serce Ojcowskie, które zawsze gotowe jest zlitować się nad nędzą ludzką”.