Maria Fortuna-Sudor: Księże Dyrektorze, to nie pierwsza Księdza wizyta w Polsce...
Ks. Pascal Gollnisch: Znam dobrze wasz kraj i Polaków. Od 1976 do 1991 r. razem z grupą Francuzów chodziliśmy z pielgrzymką warszawską do Częstochowy. Tysiące Francuzów przemierzało polskie drogi, dróżki, ścieżki wiodące na Jasną Górę. Kiedy zaczęliśmy tutaj przyjeżdżać, w krajach zachodnich niewiele się mówiło o katolickiej Polsce. Gdy pielgrzymowaliśmy przez polskie miasta i wioski, poznawaliśmy waszą historię, w tym okres zaborów, okupacji niemieckiej, ale też zobaczyliśmy, jak trudno jest żyć polskim katolikom w komunistycznych czasach. Po ŚDM w 1991 r., które miały miejsce w Częstochowie, zrozumieliśmy, że polscy katolicy odzyskali wolność. I zainteresowaliśmy się katolikami mieszkającymi m.in. w krajach, gdzie większość stanowią muzułmanie.
Reklama
Stowarzyszenie L’Oeuvre d’Orient, którego jest Ksiądz dyrektorem, to organizacja licząca ponad 160 lat!
Stowarzyszenie zostało założone w 1856 r. przez świeckich katolików, profesorów wykładających na Sorbonie, którzy już wtedy chcieli wspierać szkoły w krajach Bliskiego Wschodu. Uważali, że edukacja jest jednym z podstawowych warunków utrzymania państwa, zapewnienia mu rozwoju. Powstałe wówczas szkoły kształciły zamieszkujących te ziemie chrześcijan, w tym katolików, ale też muzułmanów. Przyjmowano do nich chłopców i dziewczęta z bogatych rodzin, a także dzieci z biedniejszych i bardzo ubogich domów. Stąd pierwsza nazwa organizacji – „Dzieło dla Szkół Orientu”. Stowarzyszenie działało wtedy bardzo intensywnie również na rzecz kobiet, poprawy ich sytuacji. Obok szkół zaczęły powstawać katolickie kościoły oraz małe szpitale, w których przyjmowano chorych, szczególnie tych biednych. Wtedy zrozumiano, że trzeba pomagać na różne sposoby, wielokierunkowo. I te 3 instytucje – Kościół, czyli miejsce modlitwy, szpital dla chorych i szkoła przygotowująca do życia – niosą w tych krajach pomoc chrześcijanom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czym obecnie zajmuje się stowarzyszenie?
To kontynuacja działań zapoczątkowanych ponad półtora wieku temu. Oczywiście, dostosowana do współczesnych do czasów. Pomagamy chrześcijanom na Bliskim Wschodzie, na kontynencie indyjskim i w krajach europejskich. Aktualnie realizujemy 1,2 tys. projektów! Zapewniamy pomoc socjalną i humanitarną w 20 krajach. Prowadzimy m.in. żłobki, szkoły, sierocińce, fundujemy stypendia, organizujemy wymiany. Niesiemy pomoc humanitarną w szpitalach, domach dla osób niepełnosprawnych oraz seniorów. Nasze działania są skierowane także na ochronę i konserwację dziedzictwa kulturowego.
Reklama
Dlaczego ta pomoc jest tak istotna?
Po pierwsze – to właśnie na tym terenie urodził się Pan Jezus i tam powstał Chrystusowy Kościół. O ludach chrześcijańskich czytamy w Dziejach Apostolskich. W rozdziale 2 jest zamieszczona lista różnych narodów zamieszkujących Bliski Wschód w czasach, kiedy nauczał Pan Jezus, a po Nim Apostołowie. To są pierwsi chrześcijanie. Oni nam tę wiarę przynieśli do Europy. Dzisiaj stanowią w swych krajach mniejszość. Nie można oddzielić miejsca narodzin Jezusa od rozpowszechnionej na świecie wiary, więc ta pomoc jest jak najbardziej uzasadniona. Po drugie – w tamtym rejonie świata chrześcijanie są często dyskryminowani, prześladowani. Nie możemy być obojętni na to, co się tam dzieje. Trzeba im pomóc nie tylko przetrwać, ale stworzyć godne warunki do życia, aby tam pozostali, aby to było ich miejsce na ziemi. Trzeci powód jest szczególnie ważny: mimo że mieszkających tam chrześcijan jest stosunkowo mało, to jednak odgrywają oni istotną rolę. Są to osoby wykształcone, które potrafią się porozumieć ze wszystkimi. W Libanie np. właśnie chrześcijanie rozmawiają m.in. z sunnitami czy z szyitami. Naszym zadaniem jest wspieranie tych dążących do porozumienia działań, które chrześcijanie wyznaczają sobie w tych państwach.
Reasumując – trzeba wspierać żyjące w krajach Orientu mniejszości chrześcijańskie, bo one tam działają na rzecz pokoju i postępu. Dlatego tak ważne jest niesienie im pomocy, co prowadzi do nawiązywania i umacniania relacji między żyjącymi tam chrześcijanami i nami. Powinniśmy też pamiętać, że konflikty na Bliskim Wschodzie mają wpływ na sytuację w Europie.
Czy pomoc udzielana przez stowarzyszenie trafia do wszystkich chrześcijan z Bliskiego Wschodu?
Pomagamy przede wszystkim katolikom. Nasi bracia obrządku prawosławnego korzystają z pomocy świadczonej im przez Rosję, ale też Grecję czy Rumunię. Protestantów wspierają m.in. Stany Zjednoczone i Niemcy. Z kolei anglikanie otrzymują wsparcie ze strony Wielkiej Brytanii. To jest pomoc oparta na wysiłku państwowym. Jeśli chodzi natomiast o katolików na Bliskim Wschodzie, to nie ma konkretnego państwa, które udzielałoby im wsparcia. Chciałbym jednak zaznaczyć, że tak naprawdę pomagamy wszystkim potrzebującym. Przez wsparcie zapewniane katolikom dokonuje się szerokie otwarcie na całe społeczeństwo. To jest czasem jedyna pomoc, która właśnie przez katolików trafia do tego społeczeństwa. Proszę sobie wyobrazić, że w szkołach muzułmańskich są jedynie muzułmanie, w szkołach prowadzonych przez prawosławnych uczą się praktycznie tylko prawosławni, a do naszych szkół są przyjmowani nie tylko katolicy. Posłużę się tu przykładem ze Strefy Gazy. To miejsce zasługuje na miano więzienia pod gołym niebem. Moja wizyta tam to był jeden z bardzo rzadkich przypadków, kiedy poczułem strach. W tym miejscu działają trzy szkoły katolickie, w których 90% uczniów stanowią muzułmanie, 0,9% – prawosławni, a 0,1% – katolicy. W tej niezwykle trudnej sytuacji siostry zakonne nie tylko stwarzają swym wychowankom, bez względu na wyznanie, warunki do nauki, ale też dają im trochę radości. Bo my pomagamy katolikom w ich żywej misji, w działaniu.
W Polsce zostało powołane siostrzane stowarzyszenie – Dzieło dla Orientu. Jaką rolę ma ono odgrywać?
Chcemy, aby stowarzyszenie, które powstało w Krakowie, pomagało emigrantom chrześcijańskim z krajów Orientu przede wszystkim w Polsce. To ważne, aby Polacy poznali historie tych chrześcijan, ich przeżycia, tragedie, aby zobaczyli, jak w tych krajach żyje się naszym braciom. Zrozumienie ich sytuacji, upowszechnienie wiedzy na ten temat zapewne zmobilizuje polskich katolików do pomocy potrzebującym, ale też, co istotne, dzięki temu powstanie więź między Kościołem katolickim w Polsce a mniejszościami katolickimi w tych krajach.
Więcej informacji na temat stowarzyszenia Dzieło dla Orientu na: www.dlaorientu.pl ; www.facebook.com/Dzie%C5%82o-dla-Orientu-104022881416236/
Ks. Pascal Gollnischod 2010 r. dyrektor stowarzyszenia L’Oeuvre d’Orient (Dzieło Orientu), jednej z najstarszych organizacji, które wspierają chrześcijan na Bliskim Wschodzie.