Reklama

Niedziela Przemyska

50-lecie parafii Matki Bożej Pocieszenia

Parafia w Gwizdowie istnieje 50 lat. To czas budowy kościoła, rodzenia się i rozwijania parafialnej wspólnoty.

Niedziela przemyska 42/2021, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Archiwum parafii

Modlitwie dziękczynnej przewodniczył abp Józef Michalik, obok proboszcz parafii ks. Kazimierz Rojek i pierwszy proboszcz ks. Szymon Nosal

Modlitwie dziękczynnej przewodniczył abp Józef Michalik, obok proboszcz parafii ks. Kazimierz Rojek i pierwszy proboszcz ks. Szymon Nosal

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczne obchody 50. rocznicy rozpoczęcia budowy murowanego kościoła w Gwizdowie, która przypada 18 października, obchodziliśmy już nieco wcześniej, świętując przez dwa dni: w sobotę 17 lipca wieczorem z udziałem abp. Adama Szala i księży rodaków z naszej parafii, oraz w niedzielę 18 lipca na Sumie z udziałem abp. seniora Józefa Michalika. W sobotę abp. Szal w homilii powiedział, że mamy być dobrymi i kochać Pana Jezusa. W niedzielę wygłosił kazanie ks. Kazimierz Rojek – proboszcz parafii, w którym przypomniał historię naszej parafii, abyśmy byli wdzięczni Bogu i Jego Matce za wszystko, co się tutaj dokonało i polecali się w opiekę Matce Bożej Pocieszenia na każdy dzień.

Spojrzenie w przeszłość

50 lat minęło, a wydaje mi się, że tak niedawno tu przybyłem. Jednak, jakby nie patrzeć na ten czas, to jest już pół wieku za nami. Trzeba przyznać, że 50 lat to dużo, a równocześnie niewiele, bo zaledwie jedna czterdziesta część dziejów chrześcijaństwa. Mam nadzieję, że Chrystus i Jego Matka, którym starałem się wiernie służyć, łaskawie wejrzą na mnie w czasie Bożego żniwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Starsi dobrze pamiętają początki naszej parafii. Stanąłem tu 18 lipca 1971 r., na szczerym piasku przed małą kaplicą. Można było się wówczas załamać. Tym bardziej, że w sercach niektórych parafian było zwątpienie zasiane przez złych ludzi, jak chwast w pszenicy. Zresztą wcale im się nie dziwię, że kiedy powiedziałem, iż w przyszłości widzę tu kościół, odpowiedzieli mi nieufnie: „ksiądz raczy sobie z nas żartować! Za co wybudujemy tu kościół? Za jajka, za borówki?”. Bo rzeczywiście nie było niczego – ani pieniędzy, ani materiałów budowlanych, ani zgody władz ówczesnych. Była jednak wola Boża, wyrażona przez biskupa, aby tu zorganizować życie parafialne i wybudować kościół. A gdy rozpoczęliśmy już budowę murowanego kościoła, rozszalała się burza piaskowa i trudno było oddychać – piasek mieliśmy wszędzie: w oczach, ustach, uszach i wydawało się, że to całe piekło przeciw nam powstało, wtedy wzywaliśmy na pomoc naszą ukochaną Matkę Pocieszenia, a Ona wstawiała się za nami u swego Syna i wszystko przetrzymaliśmy. Pokonaliśmy wszystkie trudności, niedostatki, kłopoty i prześladowania, bo Bóg był z nami. Bo Maryja, Matka Pocieszenia osłaniała nas płaszczem swej opieki.

Owoce wspólnoty

Obficie też Pan siał na tej ziemi ziarno powołania do służby Bogu i bliźnim. Przed powstaniem parafii Bóg powołał z tej ziemi ośmiu kapłanów i po powstaniu parafii ośmiu. Mamy też z tej ziemi piękne powołania żeńskie. Przed powstaniem parafii dziesięć, a po powstaniu parafii poszły za głosem powołania cztery nasze parafianki.

Młodzi parafianie pewnie nie wiedzą, w jakich bólach rodziła się nasza wspólnota parafialna, że nie było kościoła, nie było nawet drogi przyzwoitej przez wieś, że to wszystko ich dziadkowie i rodzice (wtedy jeszcze jako dzieci), z takim trudem i poświęceniem budowali i tworzyli. Dziś, przyzwyczajeni do tego, że na miejscu jest piękny i wygodny kościół oraz stale jest do dyspozycji kapłan, nie zawsze to doceniają. Nie zdają sobie sprawy, za jaką cenę to wszystko powstało. Dlatego chciałbym na tę rocznicę przypomnieć garść niedawnej historii, dla jednych zapomnianej, a dla innych nieznanej.

Celebracja rocznicy

Reklama

Właśnie 18 lipca przypadła 50. rocznica rozpoczęcia życia parafialnego na tym terenie. Wtedy, 18 lipca także była niedziela. Odprawiłem wówczas pierwszą Mszę św. w małej kapliczce w Gwizdowie i tak rozpocząłem organizowanie parafii zgodnie z wolą ówczesnego naszego biskupa, Ignacego Tokarczuka. Dwie miejscowości, Biedaczów i Gwizdów niegdyś były częściami trzech okolicznych parafii – Giedlarowa, Grodzisko Dolne i Żołynia. Mieszkańcy tych wiosek mieli od 5 do 9 km drogi do kościoła, dlatego już od 1956 r. bardzo intensywnie starali się o pozwolenie na budowę swojego kościoła. Niestety starania te były bezskuteczne ze względu na nieprzejednaną wrogość do Kościoła ówczesnych władz. Dopiero 1 lipca 1971 r. bp Tokarczuk utworzył w Gwizdowie placówkę duszpasterską, przyłączając do niej Biedaczów i część Giedlarowej Górnej. Nie było to jednak takie łatwe. Zanim jeszcze przystąpiliśmy do budowy, ówczesne władze lokalne już zaczęły przeszkadzać. Milicja, funkcjonariusze SB i straż leśna pięciokrotnie próbowali skonfiskować ludziom budowlane drewno, by nie dopuścić do budowy. 3 sierpnia 1971 r. przyjechali nawet ciężkimi samochodami, aby je zabrać, ale bohaterska postawa ludzi, szczególnie kobiet (niektóre kładły się pod koła, a inne zdejmowały już załadowane do wywózki drewno) sprawiła, że funkcjonariusze z niczym odjechali.

W nocy z 7 na 8 sierpnia 1971 r. wybudowaliśmy przy tej kapliczce drewnianą szopę. Dach został pokryty dachówką cementową, tylko ścian nie zdążyliśmy obić deskami – uczyniliśmy to później, 10 września. Mężczyźni budowali, a starsze kobiety i dzieci, modląc się na różańcu, otaczały plac strzegąc go przed milicją. Na wieść o tym, że w Gwizdowie za jedną noc powstał kościół, ludzie przybywali z daleka, by zobaczyć czegośmy dokonali. Stało się to jakby hasłem dla innych pobliskich miejscowości do podobnej akcji.

Dom Boży

Po 3 miesiącach, 18 października 1971 r. rozpoczęliśmy budowę obecnego, murowanego kościoła. Rezultat był taki, że 13 listopada stanęły mury, a już z początkiem grudnia tymczasowo pokryliśmy dach papą.

Reklama

Dziś, z perspektywy czasu, trudno pojąć, skąd było tyle zapału i sił w ludziach. Przecież nie mieliśmy ani pieniędzy, ani wcześniej zgromadzonego materiału. Sprawiła to Opatrzność Boża i szczególna opieka naszej Matki Pocieszenia. Kiedy już znikąd nie było pomocy, a ludzie pieniędzy już nie mieli i próbowaliśmy je bezskutecznie gdzieś pożyczyć, wtedy przychodziła niespodziewana pomoc od ludzi postronnych. Szczególnie wielką pomoc finansową mieliśmy od bp. Ignacego Tokarczuka i na budowę kościoła, i potem na rozprawy i kary sądowe. Jedną ręką otrzymywał datki od ludzi ofiarnych i przyjaznych Kościołowi, a drugą zaraz przekazywał na budujące się kościoły i biedne parafie. Wierzę, że to była interwencja Bożej Opatrzności.

Mamy więc za co dziękować Bogu. Dokonały się tu za przyczyną i wstawiennictwem naszej Matki Pocieszenia wielmożne sprawy Boże – magnalia Dei. Każdego roku, na jego zakończenie, pisałem w kronice parafialnej słowa: Omnia ad maiorem Dei gloriam et Beatissimae Virginis Mariae honorem – „Wszystko na większą chwałę Bożą i cześć Najświętszej Dziewicy Maryi”.

Bogu niech będą dzięki i Tobie Maryjo, Pocieszycielko nasza, za to wszystko, co otrzymaliśmy w ciągu tych 50 lat, i prosimy o dalszą, szczególną opiekę nad nami.

2021-10-12 12:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W służbie niepełnosprawnym

Niedziela rzeszowska 14/2022, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Archiwum parafii

Kościół parafialny w Foluszu

Kościół parafialny w Foluszu

Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Foluszu jest wyjątkową parafią w diecezji. Blisko połowa wiernych to mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej.

Życie parafii i mieszkańców Folusza jest ściśle związane z działalnością tej ważnej placówki pomocy społecznej w powiecie jasielskim.
CZYTAJ DALEJ

Czy należy oddawać cześć relikwiom?

2025-04-09 20:51

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Relikwie św. Szarbela

Relikwie św. Szarbela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dziś odpowiedź na pytanie - czy należy oddawać cześć relikwiom?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

PILNE! Opat tyniecki podał się do dymisji

2025-04-10 10:46

[ TEMATY ]

dymisja

benedyktyni

opat tyniecki

opactwotynieckie.pl

Nagła zmiana na stanowisku opata tynieckiego. Taka informacja pojawiła się w mediach społecznościowych Opactwa Benedyktynów w Tyńcu .

Podziel się cytatem - czytamy w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję