Bóg woli wynagradzać niż karać. Pragnie być sędzią sprawiedliwym, który nie będzie musiał wymierzać kary, lecz hojnie i z radością wynagrodzi wiecznym szczęściem. Jest On bowiem dobrym Ojcem, który przez udzielanie Swoich łask pragnie uszczęśliwić Swoje dzieci - całkowicie i na zawsze.
Bóg chce dać każdemu wieczną nagrodę za dobro najdrobniejsze, skryte przed innymi, dostrzegane tylko przez Niego: Ojca, który widzi w ukryciu (por. Mt 6,4). Pragnie odpłacić nam wieczną nagrodą za każdy najmniejszy nawet czyn miłości, taki jak podanie kubka wody spragnionemu bliźniemu (por. Mk 9,41), za każdy nasz uśmiech, za dobre słowo, za ofiarowywane Mu cierpienia i trudy życia - nawet za samą tylko życzliwą myśl, która zamieniła się w modlitwę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu