Nawróćcie się do mnie całym swym sercem przez post i płacz i lament” – te słowa z księgi proroka Joela, które słyszeliśmy w Środę Popielcową stały się inspiracją do rozpoczęcia 40-dniowego postu w kudowskiej parafii. Praktyka ta jest podejmowana już od trzech lat. Każda osoba, która się zaangażowała w to dzieło, w wyznaczonym dniu podejmuje się postu o chlebie i wodzie w intencji wskazanej przez duszpasterzy.
Jakie intencje
W minionych latach intencje dotyczyły przede wszystkim trosk parafii, takich jak starsze dzieci nieochrzczone, młodzież wypisana z katechezy czy pary trwające w związkach niesakramentalnych. W tym roku z natchnienia proboszcza ks. prał. Romualda Brudnowskiego intencje grupy postu objęły sprawy całego Kościoła w Polsce. – W poszczególnych tygodniach Wielkiego Postu modlitwą będziemy obejmować następujące intencje – mówi ks. kan. Damian Fleszer. – Za ojczyznę, aby wróciła do Boga, za rodziny, aby były silne Bogiem, za młodzież, aby dała się prowadzić ideałom Chrystusa, za dzieci, aby uczyły się życia „światłymi oczyma serc rodziców”, a także o dar przebaczenia bluźniercom, za biskupów, kapłanów oraz osoby zakonne, aby stawali się coraz silniejsi wiarą, aż do oddania życia za Chrystusa i Kościół i o skruszenie sumień zatwardziałych grzeszników – wymienia wikariusz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Post jest dla ludzi odważnych i konsekwentnych, i jest drogą do doskonalenia duszy i ciała.
Świadectwo parafian
Reklama
Wielką radością duszpasterzy jest fakt, iż z roku na rok wzrasta liczba osób, które włączają się do grupy postu. Niektórzy parafianie wyrażają pragnienie, aby pościć o chlebie i wodzie więcej niż jeden dzień. Dla wielu jest to bowiem forma wejścia na drogę głębszego nawrócenia.
– Podejmując decyzję o poście, dzień wcześniej proszę Ducha Świętego o natchnienie, za kogo lub w jakiej intencji mam pościć. Kolejnego dnia podejmując tę formę pokuty i mając w świadomości już konkretną intencję, którą ciągle sobie przypominam, łatwiej jest mi przeżyć dzień bez większych pokus. Można powiedzieć, że cel postu motywuje mnie do trwania w nim. Ważne jest też pozytywne nastawienie do postu, aby nie mówić, że będzie ciężko, ale że obrana intencja będzie mnie umacniać w postanowieniu – mówi Jadwiga Filewicz, która co roku włącza się w grupę postu.
Z kolei Mariusz Piekarski opowiada, że nie zdawał sobie sprawy, że odmówienie sobie prostej rzeczy – jedzenia, może skutkować silną wewnętrzną walką ze sobą i swoimi słabościami. – Kiedy rozpoczynam post pojawiają się przemyślenia i pytania, dlaczego to robię, czy warto? Czuję jakbym walczył z niewidzialnym wrogiem. Uważam, że post jest dla ludzi odważnych i konsekwentnych, i jest drogą do doskonalenia duszy i ciała, a także lekarstwem i sposobem na wewnętrzne uporządkowanie – dodaje.