O kuszeniu na pustyni i Jezusowym darze Dobrej Nowiny św. Marek wypowiada się wyjątkowo zwięźle. Wzmóżmy naszą uważność, gdy w jednym krótkim zdaniu: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!”, zawarte jest to, co dla nas najważniejsze. Wagę podwójnego wezwania – do nawrócenia i wiary – podwyższa znamienna, jedyna w swoim rodzaju okoliczność: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże”. Nie miejsce zatem na wahanie czy zwłokę. Oto Jezus, wcielony Boży Syn, przybył do ludzkiej rodziny z długo zapowiadaną misją ratunkową, która musi się powieść. W tak bliskim Bogu Człowieku jest do odczytania najważniejsza i najwspanialsza wiadomość wszech czasów. „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” (Rz 8, 31). Obezwładniający nas dotąd grzech nieufności, bezapelacyjna śmierć i perfidny szatan tracą nad nami władzę. Ale trzeba się o tym dowiedzieć i chcieć się często radować ze znalezienia skarbu, najpiękniejszej perły.
Jakim jeszcze „komentarzem” opatrywać Jezusowe wezwanie, byśmy z głębi umysłu i serca chcieli ze wszystkich sił zwrócić się do Boga i rozradować wspaniałością Dobrej Nowiny, którą jest Jezus Chrystus, Jego Bosko-ludzka natura, wszystkie Jego czyny i słowa? Kościół czyni, co może, by z Dobrą Nowiną dotrzeć na krańce ziemi, a jednocześnie doświadcza, jak Chrystus jest wypraszany z winnic uprawianych przez wiele wieków...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
A my tu, w Polsce? Mamy jeszcze (choć nadwątlone) poczucie obecności wielu i mocno wierzących. Doświadczamy jednak rosnącej presji (globalnej czy tylko wirusów?), która ma osłabiać żywą i ufną relację ze Zbawicielem. Wielu z nas ze szczerą żarliwością modli się: „przyjdź Królestwo Twoje!”. Z wielu źródeł, także od św. Jana Pawła II, płynie zapewnienie, że niezależnie od wszelkich objawów nadejścia zimy dla wiary (w Europie i nie tylko) czeka nas na pewno nowa wiosna Kościoła za sprawą nowego Zesłania Ducha Świętego. Ta nadzieja mobilizuje nas do osobistego namysłu, co znaczy wielkodusznie, ze wszystkich sił zwracać się do Boga Ojca i co znaczy całego siebie – głębię ducha, osoby Bogu podobnej – napełniać radosną nowiną o nieskończonej miłości Ojca do swoich dzieci. Bez podejmowania ciągle na nowo, codziennie, tych dwóch zadanych przez Jezusa działań pozostaniemy sami, radykalnie samotni, puści, zdezorientowani, mknący ekspresowo w mroczną otchłań…
Dzisiaj warto jasno stanąć w obliczu Prawdy. O czym? O pełnej powagi alternatywie, od której nie da się uciec. Wyjątkowy myśliciel, ksiądz i poeta Angelus Silesius wyraził ją przejmująco dobitnie:
„Do kogo się przyłączysz, Tego istotę wchłoniesz;
Do Boga – staniesz się Bogiem, Do diabła – diabłem będziesz”.
Nie ma trzeciej możliwości.