Majowe rekolekcje były wpisane do kalendarium już w lutym, a kiedy okazało się, że nie będą mogły odbyć się w tradycyjnej formie, zarząd diecezjalny KSM DL postanowił nie rezygnować z wydarzenia, lecz dostosować się od sytuacji. Jednym z celów stowarzyszenia jest przecież kształtowanie dojrzałych chrześcijan.
Rekolekcje były skoncentrowane na trzech aspektach duchowości: własnej, wspólnotowej i tożsamościowej. Każdy z nas musi rozpocząć poznawanie siebie od zbudowania relacji z Bogiem i uznania, że jest się stworzonym na Jego obraz i podobieństwo, od odszukania tego, co lub raczej kto daje nam szczęście. Następnie musimy poznać siebie jako istotę społeczną rozwijającą się w różnych wspólnotach – tych wybranych przez nas, a także tych, w których jesteśmy niezależnie od naszej woli. Aby w pełni zrozumieć sens swojego istnienia, trzeba wgłębić się w swoją tożsamość jako członka Kościoła i wsłuchać się w głos Boga zlecającego nam misję – by służyć bliźniemu, dawać świadectwo i innych czynić uczniami Chrystusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Każdy dzień rozpoczynała konferencja publikowana na Facebooku. O godzinie 15 uczestnicy jednoczyli się na wspólnej Koronce do Bożego Miłosierdzia, adoracji czy Różańcu. Były też prace w grupach, rozważanie słowa Bożego i dyskusja na temat podjęty w konferencji. Punktem kulminacyjnym była oczywiście Eucharystia. Każdego dnia transmitowana z innej parafii, przy której działa KSM. Dodatkowo, w sobotę, stworzono możliwość rozmowy online z duszpasterzem.
Na rekolekcje zapisało się 30 uczestników, a ponieważ niektóre punkty planu były ogólnie dostępne, skorzystało z nich znacznie więcej osób. Materiały są też dostępne na stronie stowarzyszenia.
Justyna z oddziału KSM w Bolesławcu podzieliła się swoimi przeżyciami: – Obecna sytuacja bardzo ograniczyła każdego z nas. Jedną z rzeczy, z których musieliśmy zrezygnować są spotkania, nawet te formacyjne w KSM-ie. Jednak brak możliwości spotkań nie powstrzymał nas przed przeprowadzeniem tegorocznych rekolekcji. Była to niesamowita okazja zarówno do poznania siebie i swojej relacji z Bogiem, jak i KSM-owiczów z innych oddziałów. Dowiedziałam się wiele o duchowości oraz roli religii i miłości w moim życiu. Poznałam wiele cudownych, dojrzałych i pełnych optymizmu osób. Spotkania były przemyślane, ale nie sztywne. Nikt nie zwracał uwagi na wiek czy staż innych uczestników, dzięki czemu nikt nie czuł się w żaden sposób źle. Po prostu rozmawialiśmy ze sobą, a kiedy przychodził koniec spotkania trudno było nam się rozłączyć. Dziękuję Bogu oraz każdej zaangażowanej osobie za tak piękne przeżycia i mam nadzieję, że za rok wszystko odbędzie się tak samo, ale już na żywo”.
Przez cnotę, naukę i pracę, służyć Bogu i ojczyźnie GOTÓW!