Cały czas odkrywamy charyzmat tego klasztoru. Szukamy pomysłów wykraczających również poza duszpasterstwo parafialne. Wydaje nam się, że jest wielka potrzeba takich rekolekcji. Widzimy to też wśród naszych parafian, którzy jeżdżą na takie rekolekcje gdzieś daleko, np. do Krakowa. Nasz klasztor charakteryzuje się tym, że jest bardzo surowy, nie ma tu komfortowych warunków i pomyśleliśmy, że to może być świetne miejsce na ćwiczenia duchowe – wyjaśnia ks. Damian Wierzbicki. Rekolekcje odbędą się w dniach 11-13 października, pod hasłem: „Maryjo, naucz mnie kochać, tak jak Ty kochasz Jezusa!”.
Szukać Pana w ciszy
Czego można się spodziewać po tych rekolekcjach? – Lectio Divina to rekolekcje oparte na medytacji Słowa Bożego, które składają się z czterech kroków. Najpierw lectio, czyli czytanie, gdzie czyta się zadaną perykopę. Czyta się ją wielokrotnie, żeby lepiej zrozumieć. Później jest meditatio, czyli medytowanie nad tym słowem. Dalej mamy contemplatio, czyli dalsze zgłębianie słowa. I wreszcie oratio, czyli przeniesienie tego słowa do swojej codzienności, do działania – mówi ks. Damian.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jednym z warunków uczestnictwa jest zobowiązanie się do milczenia w wyznaczonym czasie. – Milczenie w tego typu rekolekcjach jest konieczne. Bez milczenia człowiek nie wsłucha się w Pana Boga. Z tego też powodu maksymalna liczba uczestników na naszych rekolekcjach to 12 osób. Grupa będzie więc mała, a klasztor duży. Do dyspozycji będą też ogrody, które normalnie są zamknięte dla zwiedzających. Zaczynamy w piątek i zaraz po kolacji nałożone będzie milczenie, które zdjęte będzie w niedzielę. Ze względu na to nie będzie w tym czasie możliwości zwiedzania klasztoru, rozmieścimy też tabliczki informujące, że trwają rekolekcje w ciszy – tłumaczy ks. Damian.
Ludzie tego szukają
Czy w dzisiejszych czasach konieczność przebywania w milczeniu nie jest zbyt wielkim wyzwaniem? To przecież coś znacznie trudniejszego niż oderwanie się na kilka dni od telefonu czy telewizji. – A jednak są wśród nas ludzie szukający ciszy, zarówno tacy, którzy prowadzą głębokie życie duchowe, jak i ci, którzy życia duchowego specjalnie nie prowadzą. W pewnym momencie, w codziennym pośpiechu, w zabieganiu, w obowiązkach człowiek czuje, że musi coś zrobić inaczej, że potrzebuje wytchnienia, oderwania się. Po prostu doświadcza przesytu, zbyt wielu myśli, słów. I u nas w parafii ludzie też przychodzą i pytają: Proszę księdza, czy można gdzieś znaleźć miejsce, w którym można się wyciszyć? Też spoza parafii dzwonili ludzie i pytali, czy w naszym klasztorze można po prostu przenocować i pobyć w ciszy. Chcemy im pomóc – mówi ks. Wierzbicki. – Podczas takich rekolekcji ludzie doświadczają różnych przeżyć. To mogą być sprawy piękne, ale też trudne, coś z czym człowiek musi się zmierzyć. Rodzi się wtedy pragnienie wypowiedzenia tego, podzielenia się z kimś. Ale nie można przecież rozpraszać innych rekolektantów. Dlatego ważna jest możliwość porozmawiania z kierownikiem duchowym. Te rozmowy są krótkie, ale pomagają na bieżąco przyjrzeć się temu, co się w nas dzieje. Żeby nie zostawać z tym samemu, ale mieć komu o tym opowiedzieć.
Plany na przyszłość
– Już następnego dnia po ogłoszeniu rekolekcji kilka osób się zgłosiło. To był dla nas znak, że idziemy w dobrym kierunku. Tym bardziej, że w naszej okolicy raczej trudno o takie rekolekcje. Jeżeli okaże się, że pomysł wypali, to spróbujemy wyremontować kolejne pomieszczenia i prowadzić rekolekcje cyklicznie, właśnie metodą Lectio Divina, poruszając różne tematy, na wzór bardziej doświadczonych ośrodków w Polsce – zapewnia ks. Damian. A co z tymi, którzy nie dadzą rady zapisać się na październikową edycję? – Już dzisiaj mogę powiedzieć, że następna edycja rekolekcji Lectio Divina odbędzie się w listopadzie.
Zapisywać można się pod numerem telefonu 68 444 31 14 lub mailowo: rekolekcjezagan@wp.pl.