Reklama

Głos z Torunia

20-lecie beatyfikacji ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego

Przynosił niebo

Jak poznać kogoś, kogo nie ma już na ziemi? Najlepiej z relacji tych, którzy znali tę osobę za jej życia. Takie świadectwo potrafi być przyczynkiem przyjaźni przekraczającej granice śmierci

Niedziela toruńska 25/2019, str. 6

[ TEMATY ]

bł. Stefan Frelichowski

Renata Czerwińska

Na zakończenie spotkania wspólnie modlono się przy pomniku bł. Frelichowskiego

Na zakończenie spotkania wspólnie modlono się przy pomniku bł. Frelichowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ostatnim już spotkaniu z bł. ks. Stefanem Frelichowskim o swojej przyjaźni z Wickiem opowiedział bp Józef Szamocki. Jako delegat biskupa w procesie beatyfikacyjnym ks. Stefana, bp Józef miał za zadanie m.in. spotkać się z ostatnimi żyjącymi świadkami męczeństwa Wicka. To dzięki ich relacjom bp Józef odkrył ks. Stefana.

Spotkanie zamykające cykl odbyło się 11 czerwca tradycyjnie w Centrum Dialogu przy toruńskim seminarium duchownym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kto kogo znalazł?

Bp Józef Szamocki zapytany o to, jak wyglądały początki jego znajomości z Wickiem, podkreślił, że nie były one takie oczywiste. Owszem, słyszał w seminarium o ks. Frelichowskim, ale głównie w kontekście tego, że był on kolegą bp. Bernarda Czaplińskiego. Wspominał o nim również ks. inf. Alfons Groszkowski z Chełmży, niemniej i to nie zwróciło na osobę ks. Frelichowskiego szczególnej uwagi. Zaczęło się to powoli zmieniać, gdy bp Andrzej Suski przyszedł do bp. Józefa z maszynopisem pamiętnika ks. Stefana. Kiedy ruszył proces beatyfikacyjny Wicka, bp Józef został w nim delegatem bp. Andrzeja i w ramach tej funkcji zbierał wspomnienia żyjących współwięźniów ks. Stefana. Wyłaniał się z nich obraz kapłana, którego sam widok poruszał sumienie i był wewnętrznym głosem do pójścia do spowiedzi. On wyciągał współwięźniów z rozpaczy i beznadziei. – On przynosił niebo tym ludziom – mówił bp Józef.

Reklama

Kiedy zakończono zbieranie materiałów i przekazano je do Rzymu, „nic się nie skończyło, tylko właśnie na dobre rozpoczęło”. Bp Józef dał się niejako porwać ks. Frelichowskiemu i zaczął aktywnie działać na rzecz propagowania jego postaci, co w przypadku rozpoczętego procesu beatyfikacyjnego wcale nie było takie proste.

Drobnymi kroczkami

Środowisko zaangażowane w przygotowanie procesu beatyfikacyjnego, a więc ci znalezieni przez ks. Frelichowskiego, żyli treściami zapisanymi przez niego w pamiętniku. Z uwagi na to, że przed beatyfikacją nie można było tego opublikować, podjęli starania częściowego chociaż przybliżania pamiętnika klerykom. I tak w wewnętrznym pisemku seminaryjnym pojawiały się fragmenty pamiętnika, czy dodatek w postaci wybranych myśli ks. Frelichowskiego. Bp Józef wspominał też, jak w Zakopanem głosił rekolekcje dla kapłanów właśnie o ks. Frelichowskim. Pierwsze wydanie „Pamiętnika” w całości ukazało się dopiero na beatyfikację.

Towarzysze bł. ks. Stefana

Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana, obchodzone w czwartek po niedzieli Zesłania Ducha Świętego, to w diecezji toruńskiej Dzień Świętości Kapłańskiej. W tym roku kapłani spotkali się w konkatedrze w Chełmży. Tam też po raz pierwszy oficjalnie otrzymali broszurki informujące i zapraszające do wstąpienia do stowarzyszenia kapłanów. Duchowym przewodnikiem stowarzyszenia jest bł. ks. Frelichowski. – Trzeba nam świętych kapłanów, więc pragniemy budować przyszłość na pozytywach – mówił bp Józef.

On jest z nami

Jak podkreślił rektor toruńskiego seminarium duchownego ks. kan. Dariusz Zagórski, wśród kleryków bardzo żywy jest kult Wicka. On jest z nimi w modlitwach, a od niedawna także w nowym przedstawieniu, które specjalnie dla seminarium namalowała Ewa Mika. Bliską obecność bł. ks. Stefana na pewno odczuwają Danuta i Leszek Warmbierowie ze Skłudzewa, bo są przekonani, że Wicek uzdrowił p. Danutę, czy wierni z toruńskiej parafii pod wezwaniem Błogosławionego, bo dokładnie w 20. rocznicę beatyfikacji przeżywali konsekrację swojego kościoła. Wicek żyje również w wierszach Małgorzaty Musiałowskiej, bo „Kiedy Stefan/doczołgiwał się do brata, / pękało niebo”.

2019-06-17 13:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Płomień

Niedziela toruńska 17/2019, str. 6

[ TEMATY ]

bł. Stefan Frelichowski

Renata Czerwińska

– W modlitwie i z modlitwy chciał on dla siebie i swoich przyjaciół czerpać siły, potrzebne do przetrwania – wspomina ks. Bernard Czapliński, przyjaciel ks. Stefana, przyszły biskup diecezji chełmińskiej, który razem z nim przeszedł szlak obozowy

– W modlitwie i z modlitwy chciał on dla siebie i swoich przyjaciół
czerpać siły, potrzebne do przetrwania – wspomina ks. Bernard
Czapliński, przyjaciel ks. Stefana, przyszły biskup diecezji
chełmińskiej, który razem z nim przeszedł szlak obozowy

Św. Teresa z Lisieux pisała, że „świętość zdobywa się na ostrzu miecza”. Jak można ją osiągnąć w nieludzkich warunkach? Jak z pozornie bezsensownego cierpienia wyprowadzić pożytek duchowy? Jak wyglądała codzienność w obozie koncentracyjnym w Dachau? Jak odbierali osobę ks. Frelichowskiego współwięźniowie? Czy jego ciało po śmierci rzeczywiście zostało wystawione na widok publiczny?

Na te i inne pytania odpowiada s. Stefania Hayward OCD w książce „Błogosławiony ks. Stefan Wincenty Frelichowski a obóz koncentracyjny”. Jej III wydanie, poprawione i uzupełnione, ukazało się właśnie nakładem Stowarzyszenia bł. Alojzego Ligudy.
CZYTAJ DALEJ

Hakerzy zaatakowali stronę diecezji sosnowieckiej. To nie koniec akcji

2024-11-14 12:38

[ TEMATY ]

awaria

atak hakerski

diecezja sosonwiecka

Adobe Stock

Atak hakerski na stronę diecezji sosnowieckiej

Atak hakerski na stronę diecezji sosnowieckiej

W związku z awarią strony diecezjalnej, która miała miejsce 13 listopada 2024 r. w godzinach popołudniowych, informujemy, że usterka powstała w wyników ataków hakerskich - taki komunikat pojawił się w mediach społecznościowych kurii sosnowieckiej.

Podziel się cytatem - brzmi dalsza część pisma.
CZYTAJ DALEJ

Wybory w Ameryce. I co dalej?

2024-11-15 11:27

[ TEMATY ]

Prof. Grzegorz Górski

PAP/EPA/ALLISON ROBBERT / POOL

Wprawdzie jeszcze do końca nie jest podliczonych kilka dystryktów w glosowaniu do Izby Reprezentantów, ale można powiedzieć że polityczny werdykt jest już podsumowany.

Donald Trump uzyskał 312 głosów elektorskich (ja stawiałem 306, czyli bez Nevady), co dla większości obserwatorów było zaskoczeniem. Co istotniejsze Trump uzyskał w głosowaniu powszechnym aż 2% przewagi, w swing states łącznie prawie 800.000 głosów przewagi (najmniej w Wisconsin 30.000). Biorąc pod uwagę predykcje, to bodaj tylko Insider Advantage dał mu komplet zwycięstw w tych stanach, a Trafalgar w jednym dał remis. Można przyjąć, iż jedynie te pracownie (a podobnie było 2 lata temu i po części 4 lata temu) mogą uchodzić za poważne.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję