Nawiązując do papieskiego orędzia, ks. prof. Stanisław Warzeszak zwrócił uwagę na dwie wartości: wielkoduszność i niekomercyjne znaczenie opieki nad osobami chorymi.
Przypomniał, że komercjalizacja medycyny jest faktem od dawna powszechnie znanym. - Oczywiście, żyjemy w rzeczywistości materialnej i ekonomiczne warunki funkcjonowania służby zdrowia są bardzo ważne, ale jeśli sprowadzamy pacjenta do funkcji usługobiorcy, a lekarza czy pielęgniarkę do usługodawcy, to kryterium komercyjności na pewno nie służy właściwemu pojmowaniu medycyny – zastrzegł krajowy duszpasterz służby zdrowia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak podkreślił, nie chodzi o to, by pracownik medyczny służył za darmo, ale „by w sobie, w sposób wielkoduszny, kształtował dojrzałą, pełną empatii relację do osoby chorej” oraz „by nie zamykał się w przestrzeni, którą wyznacza pieniądz idący za pacjentem”. Wielkoduszność jest zatem postawą pochylenia się nad pacjentem, wyjścia ku choremu. – Trzeba, aby te wszystkie wartości, które prezentuje świat medycyny, były podniesione na poziom etyczny, bardziej ludzki – dodał ks. prof. Stanisław Warzeszak.
Reklama
Temat orędzia na XXIII Światowy Dzień Chorego („Niewidomemu byłem oczami, chromemu służyłem za nogi”, z Księgi Hioba 29,15) papież Franciszek rozważa w perspektywie „sapientia cordis” – mądrości serca. Dominikanin o. Jacek Salij nazwał ją „wrażliwością, dzięki której nasze życie może nabierać większego sensu”. – Czas, jaki Bóg nam daje do przeżycia, może mieć bardzo różnorodny sens. Można żyć długo, szczęśliwie, osiągnąć duże powodzenie i życie wyjdzie jako bezsensowne. Można żyć krótko, ale sensownie – powiedział.
Zwrócił też uwagę na warte zapamiętania cztery tezy papieskiego orędzia. Pierwsza i druga – że mądrość życia to służba bliźniemu oraz trwanie przy nim; trzecia – mądrość życia to wyjście poza siebie ku bliźniemu, wreszcie teza czwarta – mądrość życia postawa solidarności z bliźnim bez osądzania go.
O apostolstwie w życiu duchowym chorego opowiedział ks. dr Wojciech Bartoszek, dyrektor Apostolstwa Chorych – dzieła zatwierdzonego 90 lat temu przez Piusa XI. Apostolstwo Chorych jest wspólnotą, która pomaga chorym przeżywać cierpienie w sposób twórczy i duchowy.
Jeden z założycieli Apostolstwa, ks. dr Michał Rękas uważał, że ma ono za cel uczynić z chorych apostołów przez przyjęcie, znoszenie i ofiarowanie cierpień za Kościół i zbawienie dusz. Apostolstwo podnosi chorego na duchu, ukazuje mu wielkie możliwości pracy twórczej mimo choroby i przez chorobę, uczy chorego cierpieć dobrze, po chrześcijańsku.
Prowadzący spotkanie z dziennikarzami rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. dr hab. Józef Kloch odczytał także list abp. Zygmunta Zimowskiego z okazji XXIII Światowego Dnia Chorego. Zmagając się z ciężką chorobą, jako przewodniczący Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych, ale też jako pacjent, abp Zimowski dziękuje lekarzom i całemu personelowi medycznemu, służącemu bliźnim jak Dobrzy Samarytanie.
Reklama
Dziękuje też kapłanom, którzy przyprowadzają chorych do Jezusa, a Jezusa przyprowadzają do chorych – w placówkach służby zdrowia lub domach. „Do Chrystusa prowadzą chorych także członkowie rodzin i przyjaciele, bracia zakonni i siostry oraz katolickie środki społecznego przekazu. Wasza ewangeliczna posługa jest niezastąpiona!” – podkreśla abp Zimowski.
Dziękuje także wszystkim chorym, „niosącym krzyż cierpienia”. Przypomniał postawę św. Jana Pawła II, który uczył, że cierpienie ofiarowane Bogu „łączy się cierpieniem Jezusa na krzyżu, dla zbawienia świata i dla dobra Kościoła, który jest naszą Matką”.
Głos zabrał także mec. Władysław Gołąb, prezes Towarzystwa Opieki nad Ociemniałym w Laskach pod Warszawą. Jak przypomniał, podstawowym zadaniem dzieła powołanego przez Matkę Różę Czacką jest niesienie niewidomym wszechstronnej pomocy: materialnej, wychowawczej, szkoleniowej i duchowej. – Niewidomy, by móc normalnie funkcjonować, musi najpierw zaakceptować swoją niepełnosprawność – powiedział mec. Gołąb.
Niewidomy – jak chciała Róża Czacka – powinien się stać człowiekiem „społecznie użytecznym”, ale najpierw nie powinien traktować braku wzroku jako nieszczęścia, ale jak dar i zadanie dla siebie. – Jeżeli niewidomy przyjmie brak wzroku jako dar i zadanie, wtedy może być twórczy – argumentował Władysław Gołąb.
Prezentacja papieskiego orędzia odbyła się w siedzibie Polskiego Związku Niewidomych. Jego prezes Anna Woźniak-Szymańska wyraziła wdzięczność papieżowi Franciszkowi, że „pochylił się w tym roku nad problemami osób niewidomych”. Podkreśliła, że jest to problem całego świata, a polscy obywatele pod tym względem niczym się nie różnią od niewidomych w innych krajach.
W Polsce jest ok. 1,8 mln osób w różnym wieku z poważnymi schorzeniami wzroku. Zaznaczyła, by nie mylić tego zjawiska z wadami wzroku. Choroby wzroku jest zaawansowanym upośledzeniem, które upoważnia do uzyskania orzeczenia o niepełnosprawności. Polski Związek Niewidomych jest organizacją pożytku publicznego, zrzesza 60 tys. osób.
Światowy Dzień Chorego został ustanowiony przez św. Jana Pawła II w 1992 r. Jest obchodzony co roku we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, które przypada 11 lutego.