Reklama

Niedziela Podlaska

Odsłonięcie odnowionej tablicy

Bp Tadeusz Pikus 19 sierpnia poświęcił odnowioną tablicę na pomniku upamiętniającym bitwę pod Jerzyskami. Centralnym punktem uroczystości patriotycznych była Msza św. sprawowana przez księdza biskupa

Niedziela podlaska 35/2018, str. I

[ TEMATY ]

historia

Ks. Marcin Gołębiewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na nowo ufundowanej tablicy widnieje napis: „W hołdzie żołnierzom 1 Kompanii 32 Pułku Piechoty Obwodu Radzymin Armii Krajowej «Rajski Ptak» oraz Pododdziałowi Narodowych Sił Zbrojnych z Wołomina poległym w walkach z niemieckim okupantem w sierpniu 1944 roku. Towarzysze broni”. Napis na obecnej tablicy jest o tyle ważny, że prostuje historię wydarzeń, które miały miejsce 74 lata temu, oraz przywraca cześć i pamięć prawdziwym bohaterom.

Przed Eucharystią miały miejsce okolicznościowe przemówienia. Po uroczystym odsłonięciu tablicy ks. biskup dokonał jej poświęcenia. Homilię podczas Mszy św. wygłosił ks. prał. Tadeusz Osiński, kapelan Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Warszawa-Wschód. Nawiązując do słów Ewangelii, przypominał wartość Eucharystii w życiu chrześcijanina. Tak jak człowiek potrzebuje pokarmu materialnego, aby posilać swoje ciało, tak również potrzebuje pokarmu duchowego, jakim jest Eucharystia, aby mieć w sobie życie nadprzyrodzone. Przywołując pamięć poległych, wyraził głęboką wdzięczność tym wszystkim, którzy oddali życie w jej obronie. Jak zaznaczył, aby budować przyszłość, należy pamiętać o historii, przekazywać ją przyszłym pokoleniom, a swoje codzienne obowiązki wypełniać wiernie i solidnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na zakończenie Eucharystii ks. biskup pogratulował uroczystości patriotycznych oraz podkreślił ich wartość oraz znaczenie. Zaapelował o pokój oraz szacunek w życiu publicznym, ponieważ na pierwszym miejscu stoi dobro wspólne. Jak zauważył, łatwo jest walczyć przeciw drugiemu. O wiele trudniej jest walczyć razem we wspólnej sprawie. Jednak najtrudniejsza walka dokonuje się wewnątrz człowieka, kiedy musi zmierzyć się z własnymi wadami i słabościami.

Uroczystości uświetniły okolicznościowe przemówienia, licznie przybyłe poczty sztandarowe, przedstawiciele władz rządowych, samorządowych, służb mundurowych, organizacji patriotycznych. Nie zabrakło Apelu Poległych oraz salwy honorowej. Długi korowód różnych delegacji złożył kwiaty na pomniku poświęconemu bohaterom. Podniosły klimat zapewniła obecność żołnierskiej orkiestry dętej. Podczas wspólnego posiłku można było wysłuchać koncertu patriotycznego w wykonaniu zespołu „Sonanto”.

2018-08-28 12:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przedzielone granicą na Sanie

Niedziela przemyska 40/2012

[ TEMATY ]

historia

PR

Majestatycznie płynący San

Majestatycznie płynący San

Międzybrodzie k. Sanoka. Wybierający się na przejażdżkę czy spacer po ścieżkach nad Sanem w Międzybrodziu nie mają często świadomości, że ta obecnie najmniejsza miejscowość ziemi sanockiej w pierwszych miesiącach ostatniej wojny przeżywała niezwykły dramat. Na mocy tajnych porozumień Ribbentrop - Mołotow m.in. na Sanie przebiegała granica między niemiecką Generalną Gubernią a Związkiem Radzieckim, którego wojska 17 września 1939 r. wkroczyły tereny Polski i zajęły jej wschodnią część.
Jak wyglądało życie w miejscowości, której mieszkańcy nagle znaleźli się w dwu różnych państwach? Na ten temat mówi świadek tamtych wydarzeń - najstarsza mieszkanka Międzybrodzia - Eugenia Hryszko: „W roku 1939 mieszkałam przy drodze do Mrzygłodu, czyli po stronie niemieckiej. W tamtym czasie było tam zaledwie kilka domów. Po drugiej stronie rzeki mieszkało blisko 70 rodzin (obecnie mniej niż 10), które nowa władza sowiecka wysiedliła, tworząc tzw. pas przygraniczny. Ludzie nie chcieli nigdzie wyjeżdżać, tutaj od lat mieszkali, płakali nad swym losem, ale cóż mieli zrobić”. Nowa władza większość rodzin skierowała na Wołyń, skąd zdołali szczęśliwie powrócić tylko nieliczni.
Radzieccy pogranicznicy byli surowi w egzekwowaniu wojennego prawa. „Często można było usłyszeć strzały z karabinu do przedostających się na stronę niemiecką, którzy z tzw. uciekinierki chcieli powrócić do rodzinnych domostw. Ciała trafionych porywał nurt Sanu. Problem był również z uprawą pola po drugiej stronie rzeki. Dla Niemców było to obojętne. Sowieci na nic nie pozwalali” - kończy swoją wypowiedź pani Eugenia. Taka sytuacja trwała do czerwca 1941 r., gdy Niemcy ruszyli zbrojnie na wschód.
Gdyby uważnie wsłuchać się w szum rzeki płynącej obok międzybrodzkich skał pewnie można by jeszcze usłyszeć echo lamentu rodzin wysiedlanych w nieznane, czy też strzały z karabinu żołnierzy radzieckich do przekraczających nielegalnie granicę na Sanie. Nikt nie zdoła ogarnąć bólu opuszczających swoje domostwa, ani policzyć anonimowych ofiar, których ciała dosięgły kule pograniczników, a San poniósł je hen daleko… Odpoczywając nad rzeką warto zdobyć się na refleksję sięgająca tamtych, wojennych czasów. Ostatni świadkowie odchodzą…

CZYTAJ DALEJ

Św. Aleksy Wyznawca. Żyjący z jałmużny żebrak

[ TEMATY ]

patron dnia

pl.wikipedia.org

Św. Aleksy Wyznawca

Św. Aleksy Wyznawca

Św. Aleksy Wyznawca był rzymianinem z bardzo zamożnej rodziny rzymskich patrycjuszów. Jego dom rodzinny znajdował się na Awentynie.

W dniu swego ślubu z Famijaną potajemnie udał się z pielgrzymką do Ziemi Świętej. Jego żona, podobnie jak on, złożyła ślub dziewictwa. W Edessie był żebrakiem. Żył tam z jałmużny. Powrócił do Rzymu po 17 latach tułaczki.

CZYTAJ DALEJ

Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego cytuje Jana Pawła II

2024-07-17 07:29

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Unia Europejska

Karol Wojtyła

parlament europejski

Roberta Metsola

PAP/EPA/RONALD WITTEK

Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego zacytowała w swoim inauguracyjnym przemówieniu papieża Jana Pawła II. „Aby odnowić nasze zaangażowanie na rzecz Europy, musimy – jak powiedział wielki europejski święty z Krakowa Karol Wojtyła – «nie bać się». Nie bać się stawić czoła autokratom, bronić Europy, budować Unię, która będzie istnieć dla nas wszystkich” – powiedziała Roberta Metsola tuż po swoim wyborze.

Należąca do Europejskiej Partii Ludowej Metsola otrzymała 562 z 623 głosów. 61 głosów padło na lewicową kandydatkę Irene Montero. Kadencja Metsoli upłynie w 2027 roku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję