Reklama

Niedziela Świdnicka

Fotografia, która zostanie na całe życie

Niedziela świdnicka 16/2018, str. I-V

[ TEMATY ]

hospicjum

wolontariat

Wałbrzych

Ryszard Wyszyński

Młodzież z uwagą słuchała opowieści o pisarce

Młodzież z uwagą słuchała opowieści o pisarce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wzorem lat poprzednich podczas Mszy św. odprawionej 7 kwietnia br. na wałbrzyskim stadionie u podnóża Chełmca z górującym nad nim milenijnym krzyżem – w 13. rocznicę odejścia do domu Ojca naszego papieża Jana Pawła II – przeprowadzono kwestę na rzecz wałbrzyskiego Hospicjum, które nosi jego imię. Ze specjalnie oznaczonymi puszkami pomiędzy rzędami ławek znajdującymi się na murawie stadionu oraz na jego koronie, zbierając datki od zgromadzonych licznie w tym miejscu wiernych uczestniczących w nabożeństwie przeszli wolontariusze wałbrzyskiego Hospicjum ubrani w żółte charakterystyczne koszulki. Było ich 36, a wśród nich uczniowie: PG nr 7, PSP nr 15, PSP nr 28 im. Jana Pawła II wraz z opiekunami ze szkół współpracujących regularnie z Hospicjum w tej i wielu innych charytatywnych akcjach. Uroczystej polowej Eucharystii przewodniczył metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki wraz z bp. Ignacym Decem i bp. Adamem Bałabuchem. Po Mszy św. Ksiądz Arcybiskup i Księża Biskupi zostali zaproszeni przez prezes Renatę Wierzbicką do wspólnej fotografii z wolontariuszami Hospicjum.

– To już nasza kolejna hospicyjna kwesta podczas Mszy Papieskiej, gdzie jesteśmy od pierwszej rocznicy każdego roku – mówi Renata Wierzbicka, prezes Zarządu Polskiego Towarzystwa Opieki Paliatywnej Oddziału w Wałbrzychu. – Cały dochód z tej kwesty, który jest teraz liczony, i pełnej kwoty jeszcze nie znam, przeznaczymy na rehabilitację nieuleczalnie chorych dzieci oraz na pomoc dla sierot, którymi opiekuje się wałbrzyskie Hospicjum. Potrzeby są duże – dość powiedzieć, że Hospicjum opiekuje się w tym roku 37 dziećmi z ciężkimi schorzeniami, które wymagają ciągłej rehabilitacji. Zabiegi, jakie u nas mają, choć nie zwrócą im zdrowia, to sprawiają, że czują się one lepiej i łagodniej znoszą swoją chorobę. Podobnie bardzo potrzebne są nam środki pieniężne na udzielanie pomocy sierotom, których jedno z rodziców zmarło po nieuleczalnej chorobie, a byli pod opieką naszego Hospicjum. Znamy je i wiemy, co te dzieci przeszły, dlatego nasz kontakt z nimi się nie urywa, a opieka nad nimi długo też nie ustaje, gdy widzimy taką potrzebę. Kwesta do puszek na Mszy Papieskiej nie jest jedyną akcją, w której uczestniczymy, żeby zebrać konieczne fundusze, bo też wkrótce przeprowadzimy „II Żonkilową Kwestę”, którą organizujemy w kwietniu. Jesteśmy też organizatorami tradycyjnego i szeroko znanego w mieście Charytatywnego Balu na rzecz Hospicjum im. Jana Pawła II – podkreśla prezes wałbrzyskiego oddziału PTOP. Dodaje, że Hospicjum jest wspierane przez wielu darczyńców indywidualnych i zbiorowych, w tym i gminę Wałbrzych. I jak zawsze każdy dodatkowy gorsz się liczy, stąd wielki zapał wolontariuszy, którzy chcą pomagać i cieszą się choć z takiego swojego udziału, jak pomoc w zbiórce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z ogromną życzliwością do akcji na rzecz Hospicjum im. Jana Pawła II odnosi się ordynariusz diecezji świdnickiej bp Ignacy Dec, który ją wspiera od samego początku.

– Jesteśmy mu za to ogromnie wdzięczni – dodaje Renata Wierzbicka. – Dla nas jego wsparcie, jak też życzliwość, jaką okazał nam bp Adam Bałabuch, ma ogromne znaczenie. Jesteśmy też ogromnie dumni i brakuje mi wręcz słów wdzięczności dla abp. Mieczysława Mokrzyckiego, metropolity lwowskiego, byłego sekretarza papieża Jana Pawła II, za jego przewodniczenie okolicznościowej Mszy św. Patronem naszego Hospicjum jest św. Jan Paweł II. On w sposób wyjątkowy, co wszyscy wiemy, zawsze upominał się o ludzi chorych i cierpiących. Czujemy się wyróżnieni, że taka wielka osobistość Kościoła, jak abp Mokrzycki przyjechał do Wałbrzycha, a przy okazji po Mszy znalazł wraz z naszymi biskupami chwilkę czasu dla nas i dostrzegł nasz trud. Nasi wolontariusze bardzo się z tego wspólnego zdjęcia ucieszyli i będzie ono dla nich, jak i dla mnie wielką pamiątką przechowywaną przez całe życie – podkreśliła prezes Renata Wierzbicka.

2018-04-18 12:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwyczajny dzień w hospicjum

– Nigdy w życiu nie byłem tak radosny, tak wolny, jak tutaj – zapewnia ojciec Piotr Kwoczała, kapelan wrocławskiego hospicjum bonifratrów – Nigdzie się tyle nie naśpiewałem i nie byłem świadkiem tylu cudów. Bo tu naprawdę cuda się zdarzają

Ojciec Piotr jest franciszkaninem. Po kilkunastu latach pracy we Włoszech decyzją przełożonych wrócił do Polski i jest kapelanem w hospicjum. Z takimi decyzjami się nie dyskutuje, ale – jak przyznaje – pomyślał wówczas: „No, staruszku, będziesz teraz finiszował swoje życie, szare korytarze, szara atmosfera...”. Posługę zaczął nieco przestraszony. A dziś?

CZYTAJ DALEJ

Mało znane fakty z życia św. o. Maksymiliana Marii Kolbego

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Maria Kolbe

Archiwum Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie

o. Maksymilian Kolbe

o. Maksymilian Kolbe

O. Maksymilian Maria Kolbe - założyciel Rycerstwa Niepokalanej, miesięcznika „Rycerza Niepokalanej”, Radia Niepokalanów oraz klasztoru w Niepokalanowie, a jednocześnie pasjonat kosmosu oraz militariów, znawcy mediów, misjonarza i męczennika. Franciszkanin dobrowolnie przyjął śmierć głodową w obozie Auschwitz-Birkenau ratując współwięźnia - Franciszka Gajowniczka.

Rajmund Kolbe urodził się 8 stycznia 1894 roku w Zduńskiej Woli. Wstąpił do zakonu franciszkanów we Lwowie, gdzie otrzymał imię Maksymilian. Studia w Rzymie zakończył obroną dwóch doktoratów (z filozofii i teologii), tam również założył stowarzyszenie „Rycerstwo Niepokalanej”. Po powrocie do Polski powołał do życia klasztor Niepokalanów (zwany „Grodem Maryi”) we wsi Paprotnia (gmina Teresin, woj. mazowieckie) oraz zaczął wydawać pismo „Rycerz Niepokalanej”.

CZYTAJ DALEJ

USA: kościół spłonął, ale Najświętszy Sakrament przetrwał! Trwa przed nim adoracja

2024-08-14 13:32

[ TEMATY ]

USA

Najświętszy Sakrament

Karol Porwich/Niedziela

Parafianie z Orlando na Florydzie nazywają to niezwykłym zrządzeniem Bożej Opatrzności. W wyniku pożaru ogień strawił w ich kościele zarówno ołtarz jak i tabernakulum. Przetrwał jednak Najświętszy Sakrament znajdujący się w kryształowym pudełku, zwanym luną, używanym do wkładania Hostii do monstrancji.

Henry i Paula Konesowie wyznali, że byli zdruzgotani pożarem swego parafialnego kościoła, jednak fakt, że z pożogi ocalał Najświętszy Sakrament dał im poczucie nadziei. Kościół pw. Wcielenia Pańskiego spłonął w ubiegłym roku. Powody tragedii wciąż są nieznane. Parafianie od początku podkreślali, że po tym pożarze otrzymali pocieszenie od Boga. „Wielu z nas wierzy, że Eucharystia była tą łaską pocieszenia” – wyznał 59-letni Henry w rozmowie z „National Catholic Register”. Dla 50-letniej Pauli, odnalezienie Hostii było przesłaniem od Pana pośród smutku. „Wciąż tu jestem i nigdzie się nie wybieram” – dodała kobieta zaangażowana w zbiórkę środków na odbudowę kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję